Larissa, mam podobnie, może nie tyle z niejedzeniem słodyczy bo i tak ich nie lubię, ale z wszelkimi próbami poprawy swego wyglądu. nie pójdę do fryzjera, bo i tak we wszystkim mi okropnie, nie pomaluję się, bo i tak wyglądam strasznie... tylko się nakręcam i jeszcze bardziej dołuję