Davin, niestety. Każda praca w jakimś stopniu jest niebezpieczna i ma swoje słabe punkty.
Nie ma sensu się licytować, ale z chęcią bym poszła na kopalnie pracować tak jak moja znajoma. Pracuje na kontroli jakości, umowa o pracę, co roku kilka ton węgla, barbórka, 13 stka i koło "trójki" wypłaty. A teraz niech ktoś chętny idzie pracować za mnie do służby zdrowia na umowę zlecenie po 12 h dziennie za 1200 zł do łapy. Amen.
-- 22 lut 2015, 00:04 --
Wolfx, a gdzie ja mam uciekać, gdy w jadącej karetce zaatakuje mnie np. pijany pacjent, a jestem sama tylko z kierowcą, który rzecz jasna prowadzi przecież. Były już takie akcje. Kilka pielęgniarek "latało" już po tyle bo agresor się komuś włączył. I widzisz w każdej pracy masz coś.