-
Postów
487 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez xCarmen
-
Dziekuje :):*
-
Ehh wiem przesadzam , przepraszam nie powinnam tak znwou sie zalic , ale wiesz cisze sie ze jednak moglam.. bo jakos mi sie lzej zrobilo...dziekuje :* No i mama dzwonila z zagranicy, malo sie nie poplakalam przy telefonie ale teraz mam wyrzuty sumienia ze jej nagadalam i bedzie sie martwic , jakby malo miala swoich problemow. Martwie sie ze mama sie martwi ze ja sie martwie ....
-
Ja nie wiem co sie dzieje z tymi ludzmi.... Chyba stracilam szanse na zmiane srodowiska. Dyr byl mily ale dziwny i mowil takie rzeczy...;/ A pozniej sie zapytał " to ty zamierzasz w ogole skonczyc jakas szkole?" a ja na to ze tak dlatego myslalam o przeniesieniu do jego placowki a on mi tak w szedl w slowo zebym konczyla w .. i podal numer mojej szkoly ... Wlasciwie to nawet nie pamietam calej rozmowy bo myslalam ze umre. Ku.. ze tez nikt mi nie pomoze... jestem sama ....kompletnie. I pewnie sama sobie pomoge ale w inny sposob.
-
Dyr tego liceum powiedzial mi na wstepie ze " jesli na dyplomie z drugiej klasy bedzie srednia conajmniej 4.0 to pomysli" , " masz jeszcze dwa miesiace zeby powalczyc o oceny"- myslal ze chodze do drugiej klasy wiec zaczelam sie tlumaczyc.... A moje swiadectwo jest straszne ... dwoje i obnizone zachowanie za nieobecnosci. Raczej chetniej by sie mnie pozbyli. A ludzie z tej szkoly sie ze mnie smieja.
-
Pewnie bede musiala zostac w starej nie chca mnie przeniesc z lepszego liceum do gorszego bo jestem za glupia a w starym trzymaja mnie dlatego ze maja obowiazek ... albo lituja sie .... I w ogole czulam sie tam taka upokorzona.
-
A ja sie czuje taka odrzucona. Dzis jest bardzo zle, myslalam zeby lyknac sobie dwie fiolki Neurolu i to moze mnie uspokoi. nigdzie mnie nie ccha , czuje sie samotna i odizolowana ;/
-
a mi sie chce ryczec.. i w ogole vczuje sie taka samotna , beznadziejna... glupia... Bylam w tej szkole... malo zawalu nie dostalam. Dwie godziny czekalam na dyrektora na korytarzu. Pozniej ustawila sie do niego kolejka petentow a ja na koncu. Zaprosil mnie do gabinetu gdzie wyglosilam moja prosbe. Popatrzyl na mnie niby zyczliwie ale czulam sie jak natret. Po czym powiedzialam mu na jakim profilu bylam i na jaki chce sie przepisac i ze te przedmioty sie zgadzaja. A w tedy on powiedzial zebym napisala podanie i mu przyniosla swiadectwo z drugiej klasy , i ze jak bedzie srednia minimum 4.0 to moze sie zastanowi i ze mam jeszcze kilka meisiecy zeby popracowac nad ocenami. Wtedy musialam mu powiedziec ze chodze do trzeciej klasy i ze sama zdecydowalam powtarzac klase w innej szkole. I wtedy zapytal " to co ty nie chcesz ukonczyc szkoly?" Zaczelam sie glupio tlumaczyc i w ogole ...( juz sie poryczalam). Na zeszlorocznym swiadectwie mam kilka dwoj i obnizone zachowanie wiec jak mu przyniose to pewnie zapyrta " i co ty tu robisz dziewczyno!?" Załamałam sie ... czuje sie okropnie. Bede ryczec całą noc.
-
hahahahahahahahahahahahahahahahahaha keram rozwaliles mnie tym ....
-
to bardzo prawdopodobne;) Ale bardzo chcialabym przyjsc do nowej szkoly z czystym kontem i nie popelniac tego samego bledu, mianowicie ograniczyc rozpowszechnianie plotek na moj temat... Wiec nie chce zeby dyrektor cos wiedzial. Bo jak myslisz jak zareaguje na to ze ma przyjac wariatke do swojej placowki. Z drugiej strony zostanie w starej szkole sprawialoby ze mialabym latwiej tzn tam wiedza juz wszyscy o moich problemach i pewnie by mi jakos pomogli, chociaz patrzac na to co teraz zrobili to watpie. Nawet myslalam zeby wkrecic nowemu dyrektorowi ze mialam jakas operacje. Wszystko byle sie nie przyznac ze mam zaburzenia osobowosci!
-
Udało mi sie to dzieki moim znajomym ze starej szkoly ktorzy zaprosili mnie na impreze na ktorej byli tez owi uczniowe i za to jestem im wdzieczna:) No i te osoby powiedizaly mi ze dyr jest w porzadku ale nie wiadomo jak zareaguje na mnie. Jesli powiem mu ze nie ukonczylam skzoly z osobistych powodow to pomysli ze pewnie jakis matol chce przyjsc do jego szkoly a jesli powiem ze z powodow zdrowotnych to moze zaczac pytac albo kazac mi jakies papiery i zaswiadczenia przyniesc a przeciez nie powiem mu ze jestem nerwuskiem i fobikiem szkolnym. Wiadomo , kazdy chce oszczedzic sobie klopotu.
-
A ja mam troche pecha. Poznalam kilka osob z mojej przyszlej i innych klas i chcialam zeby mi pomogly ale nie ma ich akurat jutro w szkole wiec umieram ze strachu. Na szczescie udalo mi sie namowic teraz moja przyjaciolke ktora pojdzie ze mna, przynajmniej poszukiwania odbedziemy razem ale jeszcze zostaje rozmowa w jaskini lwa... no i zaczynam cwiczycz przed lustrem to co mam powiedziec bo sie boje ze sie zatne i rozplacze."Dzien dobry panie dyrektorze....."
-
Pomocy. Chyba umre , jesli nie dzis to jutro. Musze isc do dyrektora a nawet nie wiem gdzie jest moja nowa szkoła. Boje sie postawic stope za jej progiem nie mowiac juz o rozmowie... Juz czuje sie zagubiona a co bedzie jutro? Jesli w ogole odwaze sie tam pojsc. Myślalam ze moja fobia szkolna złagodniala albo calkowicie zniknela... Teraz wiem ze jakakolwiek mysl o szkole przyprawia mnie o dreszcze... Pozory .. bo od 3 miesiecy siedze w domu i nie musze sie martwic ze kazdego ranka trzeba wstac do szkoly ale jutro to sie zmieni ;/ Znowu mam glupie mysli... nawet nie wiem kiedy tam sa dzwonkii, trafie na przerwe... nie wiem gdzie sekretariat, nie wiem co w ogole mam powiedziec dyrektorowi. Jak mu sie wytlumaczyc ze nie moglam ukonczyc 3 klasy w najlepszym liceum w miescie?
-
;/ Chyba pierwszy raz mam jakies skutki uboczne od tabletek. Zdenerwowalam sie bo nie moglam ich znalezc i juz myslalam ze ktos mi je zabral ale jak znalazlam to wzielam i automatycznie mnie taka fala goraca zalala ze myslalam ze sie ugotuje , do teraz mnie trzyma. To pewnie efekt tego ze przerwalam branie lekow a teraz znowu zaczynam ... A tak pozatym to dzien taki sobie. Nie chce mi sie pisac dlaczego xD
-
A ja umieram ze strachu chyba sobie łykne jakas tabletke na odwage....
-
starości, samotności i bezrobocia... miłość czy zdrowie?
-
Musze sie jakos bronic. Swoją droga to niektorzy faceci mają niezłą sieczke w głowie, albo ja sie na zartach nie znam ... A ja dzis wkurzona- rola pani domu jakos mi nie odpowiada.;/Wszystko na mojej glowie a przynamniej te najmniej przyjemne sprawy.
-
Ja tez mam stracha ostatnio. Nie ma rodzicow, nie ma mi kto pomoc... Mialam jechac zapytac do nowej szkoly czy mnie przyjma ale odwlekalam to do ostatniego dnia przed maturami. Umieram na sama mysl ze musze wejsc do obcej szkoly i prosic obca osobe o łaske. Najchetniej dalabym sobie spokoj z cala ta edukacja i uciekla jak najdalej od ludzi ale niestety moje ambicje i strach przed przyszloscia mi na to nie pozwalaja ale tez nie chronia przed lękiem. Nie chce isc do nowej szkoly ale w starej tez nie chce zostac!
-
Oczywiscie zartowalam z tym tygodniem ale na dwa trzy dni mozna sie wybrac :DPochodzićpo szlakach. Proponowalabym domek na Piotrowej Polanie to taki ośrodek turystyczny gdzie sa drewniane domki:D. bylam tam kilka razy i uwazam ze jest ok. Sa domki 2,3,4,5 i 15 osobowe- te ostatnie moim zdaniem najlepsze:). Nie oreintuje sie w cenach ale na razie nie wiem czy mam w ogole czegos szukac i sprawdzac:D Oczywiscie w Bieszczadach pełno takich ośrodkow. Planuje sie wybrac tam pod koniec maja wiec moge sie rozejrzec. Wiec zastanowcie sie czy macie ochote na taki wyjazd :) Gdybym wiedziala ile i czy w ogole sa jacys chetni to zadzwonilabym i zapytala jakie terminy w ogole sa wolne.
-
tak to nazywam, ot taki maly brak wyczucia ze strony meżczyzn... wiec sie nie czepiam a moze sie i czepiam ...
-
A jaa dzis w bardzo dobrym humorze. Wczoraj byl maly dolek. Kolezanka mi zaporponowala imprezke wiec chcialam sie wsytroic wiecie haha. Godzine przed wyjsciem sciagam walki i .. wygladam jak pudel. Poryczalam sie .. juz mialam zrezygnowac ale pomyslalam ze nie zmarnuje sobie wieczoru .. glowa pod kran i na autobus. I bylo świetnie... w zyciu sie tak nie osmialam ... i w ogole ! Bosko! Oczywiscie nie obeszlo sie bez malych konfliktow z plcia przeciwna ale coz meżczyznom trzeba wybaczac
-
W sumie to gdyby sie zebrala jakas gurpa chetnych nerwicowcow to podjelabym sie orgaznizacji ... wynajac domek! i siedzimy tydzien w Bieszczadach ! Tyle ze pewnie problem bylby z terminami rezerwacji no ale jesli jestescie chetni to piszcie moze cos z tego wyjdzie :)
-
A ja mam ochote plakac , chyba pierwszy raz od miesiaca... Czuje sie strasznie samotna bez rodzicow. Znajomi sie do mnie nie odzywaja. Chyba sie upokarzam za kazdym razem kiedy pierwsza wysylam smsa czy odzywam sie na gg. Ostatni raz wyszlam z domu do miasta miesiac temu ...
-
zorganizumy sobie oboz i jedzmy w Bieszczady!
-
A ja mam kolejna lekcje samodzielnosci.... Rodzice wyjechali i musze sie zajac calym domem i ogrodem plus rodzenstwo i zalatwianie wszystkich spraw zwiazanych z nowa szkola, takze nie ma mnie kto wesprzec wiec sama sobie musze byc podpora. Dopiero 3 dzien a ja juz czuje sie samotnie...
-
Hej. Mnie nie bylo tu dawno i pewnie bede rzadko bywac bo zaczynam nowe zycie. Nie bede sie dluzej ociagac ze zmianą siebie i sposobu zycia... Denerwuje mnie to ze mam wrazenie ze nic nie robie, ze utkwilam w martwym punkcie wiec dalam sobie poteznego kopniaka i od dawna juz nie mam napadow leku, nudy i zlych mysli ... Odchudzam sie, ucze a przedewszystkim trenuje swojego ducha i wzmacniam konsekwencje ktorej mi czesto brakuje .... Zycze Wam powodzenia w dążeniu do doskonalosci Buziaki...:*