Skocz do zawartości
Nerwica.com

szaraczek

Użytkownik
  • Postów

    768
  • Dołączył

Odpowiedzi opublikowane przez szaraczek

  1. Słuchajcie. Wiem, że to wątek o wenlafaksynie a ja mam pytanie odnośnie sertraliny. Ale w tamtym wątku prawie nic się nie dzieje w przeciwieństwie do tego co jest tutaj :D Mianowicie. Jak to jest możliwe, że sertralina nie jest lekiem uzależniającym skoro wykazuje niewielkie powinowactwo do receptorów benzodiazepinowych i GABA. Z tego co mi wiadomo to wszystko co oddziałuje na GABA jest uzależniające. A swoją drogą sertralina działa na mnie bardzo dobrze :smile:

  2. Cześć. Jeśli ktoś ma problem z lękami to prócz wenlafaksyny polecam też sertralinę. Być może dlatego dobrze działa na lęki ponieważ wykazuje niewielkie powinowactwo również do receptorów benzodiazepinowych jak i GABA. O żadnym innym leku z grupy SSRI/SNRI nie doszukałem się żadnej informacji o oddziaływaniu na w/w receptory. W moim przypadku sertralina działa podobnie dobrze na lęki jak wenlafaksyna, za to tak często wychwalana paroksetyna w ogóle nie sprawdziła się na tym polu.

  3. rinakata, Biorę ponad miesiąc już sertralinę. U mnie zaczęła działać po ponad dwóch tygodniach. Zmniejszyły się lęki. Teraz od kilku dni zauważam znaczne zmniejszenie się natręctw. Miesiąc to jeszcze bardzo krótko. Lek nie rozwinął w pełni swojego działania. Czekaj cierpliwie. Dopiero po kilku miesiącach można w pełni ocenić działanie leku i to w przyzwoitej dawce ;) Jeśli nie będzie Ci wystarczać przeciwlękowe działanie sertraliny polecam wenlafaksynę. Jest bardzo dobra zarówno na lęki jak i depresję. Ale sertralina również :smile:

     

    -- 30 maja 2015, 22:17 --

     

    rinakata, Oczywiście jeśli chciałabyś przejść na wenlafaksynę musiałabyś najpierw zejść z sertraliny, ale to już musisz ustalić z lekarzem. Wydaje mi się, że zarówno sertralina jak i wenlafaksyna są bardzo dobre na lęki.

  4. Patryk29, Też miałem masakryczne objawy po odstawieniu wenlafaksyny. Pisaliśmy już zresztą o tym. Teraz na sertralinie czuję się podobnie do tego jak Ty się czułeś i tak jak opisujesz, tzn. "tryb zombie". Ale jak narazie to tylko uboki bo biorę dopiero tydzień. Pisałeś, że zauważyłeś u siebie działanie wenlafaksyny na lęki także jakoś tak na Ciebie działała. Długo ją brałeś?

     

    -- 07 maja 2015, 18:20 --

     

    Jak się sprawuje fluo? Nie nasila lęków?

  5. Patryk29, Zastanawiam się dlaczego musiałem czekać tak długo na zaskoczenie wenli. Przecież lekarze twierdzą, że te leki zaczynają działać znacznie wcześniej. Prawdopodobnie gdybym zrezygnował wcześniej z tego leku to pisałbym teraz na forum, że to niezły szit i, że żałuję, że go kiedykolwiek brałem. Ale przekonałem się, że to jak narazie najlepszy lek pod słońcem jaki brałem ;) Swoją drogą ilu jest takich którzy przedwcześnie rezygnowali z wenli sugerując się tym co mówią lekarze na temat czasu kiedy lek zaczyna działać. Być może i u tych osób po jakimś czasie wenla by zaskoczyła.

     

    -- 07 maja 2015, 17:03 --

     

    MalaMi1001, To jednak po tej dwudniowej przerwie już wszystko się ustabilizowało? :smile:

  6. Patryk29, A może znaczenie ma to w jakiej formie przyjmuje się ten lek? Ja zawsze przyjmowałem kapsułki o przedłużonym uwalnianiu. Być może gdybym brał tabletki o natychmiastowym uwalnianiu to zaskoczyłby szybciej. Hmmm. Jak to jest? Poza tym to chyba jedyny lek z grupy SSRI/SNRI który można kupić w różnej formie (o natychmiastowym i o przedłużonym uwalnianiu).

  7. jetodik, Szybciej niż esci i paro? A to ciekawe bo ja słyszałem zupełnie na odwrót. W sumie jednak to sprawa indywidualna skoro piszesz, że MałąMi postawiła na nogi już po dwóch dniach. Przeważa chyba jednak więcej opinii, że wenlafaksyna jest lekiem długo rozkręcającym się. I u mnie też tak było bo zaskoczyła dopiero po 3 miesiącach. Ale może Ty będziesz wśród szczęśliwców o których szybko zaskakuje ;)

  8. cala w trawie, Tak. Po 2-tygodniowej przerwie w braniu leku jest tak jakbyś zaczynała na nowo. Niestety.

     

    -- 07 maja 2015, 15:34 --

     

    MalaMi1001, 2 dni to nie jest aż tak długo. Bądź dobrej myśli. Być może na dniach wszystko wróci do normy. Choć z drugiej strony znając te leki nigdy nic nie wiadomo, ale myśl pozytywnie :smile: Ja od tygodnia zacząłem sertralinę i jak narazie czuję duże otępienie, oszołomienie, senność i zawroty głowy. Ta senność to jeszcze większa niż na paro. Dopiero przy moim trzecim antydepresancie widzę jak dobrym lekiem była wenlafaksyna w moim przypadku. Może do niej jeszcze wrócę :smile:

  9. MalaMi1001, Ja od kilku dni zażywam sertralinę i jak narazie mam trochę skutków ubocznych: zawroty głowy, senność, nudności, odrealnienie, lekkie oszołomienie, ogłupienie. Czekam na działanie leku. Gdyby nie zadziałał to być może wrócę do swojej cudownej wenlafaksyny ;) Tylko tak się zastanawiam czy wenlafaksyna mogłaby zadziałać znowu jeśli wcześniej zażywałem sertralinę i paroksetynę. Ma to ze sobą jakiś związek? I tak samo czy skutki uboczne które powoduje dany lek przeciwdepresyjny znikają po odstawieniu czy któryś może mi zostać na stałe? Oczywiście pomijam już zespół PSSD który dostałem po paroksetynie.

×