Skocz do zawartości
Nerwica.com

szaraczek

Użytkownik
  • Postów

    768
  • Dołączył

Odpowiedzi opublikowane przez szaraczek

  1. lunatic, No właśnie paroksetyna spowodowała u mnie zamulenie, ospałość, znużenie, amotywację, spłaszczenie emocjonalne i PSSD które utrzymują się pomimo odstawienia leku już 5 miesięcy temu. Teraz większość z tych rzeczy próbuję wyeliminować Wellbutrinem, ale póki co nic z tego. Dobrze na mnie działała kiedys wenlafaksyna, ale za drugim razem już nie zaskoczyła. W sumie mógłbym dać jej szansę jeszcze raz. I właśnie jeśli chodzi o SSRI/SNRI to biorę pod uwagę wenlafaksynę albo sertralinę której jeszcze nie brałem bo oba leki mają profil aktywizujący. A jak wygląda sprawa z neuroleptykami? Dobrze sprawdzają się w nerwicy i depresji? Przywracają emocje? Czy lepiej nie pakować się w te leki?

     

    -- 13 kwi 2015, 22:14 --

     

    lunatic, Paroksetyna w moim przypadku podziałała na lęki dużo słabiej niż wenlafaksyna :smile:

  2. agusiaww, Często SSRI/SNRI nie działają nawet w najzwyklejszej depresji. Czasem potrzeba TLPD, jakiegoś połączenia, np. SSRI+TLPD. A czasem nawet jakiegoś neuroleptyku. Są też depresje lekooporne których nic nie rusza. Czasem to chyba nawet elektrowstrząsy nie pomagają.

  3. agusiaww, Ja przy pierwszym podejściu po 3 miesiącach ozdrowiałem ;) Swoją drogą - masz cierpliwość. Czekałaś 6 miesięcy na działanie leku. Brawo. A za drugim razem od pierwszej kapsułki? Pod jaką nazwą zażywałaś wenlę? Ja brałem Jarvis (ten zadziałał), za drugim razem Prefaxine (nie zaskoczył).

  4. nobody25, No właśnie nie do końca miałem depresję z sennością. Ta senność i zamulenie pojawiły się dopiero po włączeniu paroksetyny. Minęło już 5 miesięcy od odstawienia, ale senność nadal się utrzymuje. Te leki chyba zmieniają coś w mózgu na stałe. Przed paroksetyną normalnie wstawałem rano a teraz nie mogę się dobudzić i mozna powiedzieć, że trochę normalniej funkcjonować zaczynam dopiero późnym popołudniem. W miarę upływu dnia senność zmniejsza się. U mnie w kwestii lęków lepiej zadziałała wenlafaksyna a przy tym nie usypiała i nie otępiała jak paro. Próbowałem wrócić do wenli, ale za drugim razem już nie zaskoczyła. Może wrócę do niej trzeci raz. Nie wiem. Na chwilę obecną od 11 dni biorę Wellbutrin wraz z Doxepinem i na razie bez efektu. Czy sertralina może również powodować dysfunkcje seksualne i PSSD?

     

    -- 13 kwi 2015, 20:17 --

     

    Bierzesz teraz samą sertralinę? Jakie leki brałeś wcześniej prócz paro?

  5. Patryk29, Czuję, że lekarz dlatego mi ją zaproponował bo ona podobnie jak wenla ma profil aktywizujący. Ale właśnie tak jak piszesz, sertra często powoduje więcej skutków ubocznych ze strony psychiki niż inne SSRI. Bynajmniej tak napisano w opisie wszystkich SSRI na forum.

  6. Patryk29, Dopóki nie zacząłem łykać paro byłem zapalonym biegaczem. Niestety ten lek tak osłabił moje mięśnie, że nie mogłem pokonać dystansu który do tamtej pory pokonywałem z uśmiechem na ustach. I wtedy zaniechałem biegania bo po prostu się nie dało przy takim osłabieniu. Do tej pory to sie utrzymuje choć nie jest już aż tak nasilone jak w czasie kuracji.

     

    -- 13 kwi 2015, 19:13 --

     

    Patryk29, Nie odpisałeś na moje pytanie odnośnie sertraliny :smile:

  7. Patryk29, Biorę Wellbutrin dopiero 11 dni i jak na razie nie czuję dosłownie nic. Wciąż mam mało energii, nie mogę się dobudzić rano. Do tego spłaszczenie emocjonalne, PSSD. To wszystko przez leczenie paroksetyną którą odstawiłem 5 miesięcy temu. Ty też stosowałeś paro? Zdaje mi się, że pisałeś o tym w którymś z wątków. I też byłeś chyba niezadowolony. Też czułeś taką anhedonię i inne rzeczy pomimo odstawienia? Zastanawia mnie to dlaczego dana substancja raz działa, później nie. To bardzo dziwne. Działała u Ciebie wenla? U mnie super podziałała kiedyś na depresje i nerwicę.

  8. Cześć wszystkim. Czy sertralina jest dobrym wyborem na poprawę nastroju i lęki? Dostałem propozycję zastosowania tej substancji w leczeniu depresji i nerwicy. Dodam, że moim pierwszym lekiem była wenlafaksyna która - kiedy brałem ją pierwszy raz - podziałała znakomicie. Za drugim razem już nie zaskoczyła. Ostatnio brałem przez rok paroksetynę która na dłuższą metę niestety nie sprawdziła się i spowodowała różne dodatkowe problemy. Myślicie, że zastosowanie leku z tej samej grupy co paroksetyna może przynieść jakieś korzyści w leczeniu czy też leki z tej grupy działają tak samo? Moja depresja charakteryzuje się dużą sennością, amotywacją, poczuciem smutku, beznadzieji i niską samooceną, lękami. Sertralina dobrze działa w tych kwestiach?

  9. magnolia84, Ja benzo nie brałem. Wiedziałem, że te leki uzależniają i zresztą żaden lekarz mi ich nie przepisywał.

    Ciekawi mnie natomiast jak na nerwice i depresje działają neuroleptyki ale z drugiej strony boję się ich. Boję się przede wszystkim jakichś dyskinez, trwałych, nieodwracalnych zmian, problemów z myśleniem itd. Podejrzewam też, że nawet i tak bym ich nie dostał od lekarza ;)

  10. Patryk29, To brzmi jak jakiś wyrok. Skąd taka pewność? Tęsknię za tym błogostanem którym kiedyś mnie obdarzyła ;)

    magnolia84, U mnie paroksetyna okazała się niewypałem. Brałem ją maksymalnie w dawce 30 mg/dobę. Nic dobrego nie dała. No może tylko bylo trochę lepiej jeśli chodzi o fobie społeczną, ale i tak to było nic w porównaniu działania wenlafaksyny na fobię społeczną kiedy zaskoczyła. A przy paroksetynie to jedno wielkie zamulenie, otępienie. Czułem się jak intelektualny debil. Na dodatek minęło już prawie 5 miesięcy po odstawieniu a ja wciąż czuję anhedonię, pustkę emocjonalną nie mówiąc już o PSSD. Tragedia.

  11. tracershy, Niecałe dwa tygodnie temu zacząłem z Wellbutrinem i Doxepinem. Zależy mi na powrocie emocji i podleczeniu dysfunkcji seksualnych po leczeniu paroksetyną którego w sumie żałuję. Jeśli nie zadziałają to prawdopodobnie albo sertralina albo powrót do wenlafaksyny bo oba mają profil aktywizujący a tego mi teraz potrzeba :smile:

     

    -- 13 kwi 2015, 17:25 --

     

    magnolia84, Tak. Oczywiście jeśli mogę wiedzieć.

     

    -- 13 kwi 2015, 17:26 --

     

    Patryk29, Skoro podobna do wenlafaksyny to po co przepłacać? ;)

  12. magnolia84, 2 miesiące piszesz....U mnie zaskoczyła po 3. Mogłaś dać jej jeszcze trochę czasu. A za drugim razem brałem prawie rok czekając aż zaskoczy - i to maksymalnie w dawce 187,5 mg/dobę. I nic. Zastanawiam się nad trzecim razem żeby znowu poczuć ukojenie od lęków jak kiedyś ;)

  13. magnolia84, Akurat ja nie pisałem nic o rozszczepieniu osobowości i prawdę mówiąc też przeraziły mnie te słowa bo pisząc o zmianie osobowości nie do końca chodziło mi o całkowity jej rozpad, ale o jakieś tam zmiany typu: ktoś przez całe życie był introwertykiem a po lekach stał się ekstrawertykiem itp. ;)

    Za pierwszym razem ile czasu czekałaś aż zaskoczy i w jakiej dawce? I ile dałaś jej czasu za drugim razem?

  14. magnolia84, Przecież to chyba jasne, że te leki nie są do końca poznane. Nawet w ulotkach jest napisane "Mechanizm tych leków nie został do końca poznany, ale..." Czyli tak naprawdę nie wiadomo jakie mogą być długofalowe skutki zażywania. Zwykłe tabletki przeciwbólowe mają masę skutków ubocznych a co dopiero te :smile:

     

    -- 13 kwi 2015, 17:00 --

     

    Lecząc nimi nerwice i depresje nie jest powiedziane, że nie zaszkodzimy sobie na jakieś inne funkcje pełnione w organiźmie.

  15. magnolia84, Przecież napisałęm wcześniej kilka razy, że za pierwszym razem kiedy dostałem wenlafaksynę to kiedy lek zaskoczył poczułem się niemal całkowicie zdrowy. Niestety zrobiłem duży błąd kiedy 2 tygodnie po zaskoczeniu leku postanowiłem odstawić go samemu bez zgody lekarza z dnia na dzień bez zmniejszania dawek i wtedy moja choroba wróciła w dużo większym nasileniu niż była przed leczeniem. Powrót do leku po kilku miesiącach nie poskutkował ponieważ lek za drugim razem nie zaskoczył. A twierdzę, że pogorszenie mojego stanu zdrowia spowodowało nagłe odstawienie leku. I niestety jest to tylko i wyłącznie moja wina.

     

    -- 13 kwi 2015, 16:52 --

     

    magnolia84, Tak więc odpowiadając na Twoje pytanie. Tak - te leki leczą. Tylko nie wolno ich odstawiać samemu, na własną rękę :smile:

×