Skocz do zawartości
Nerwica.com

MarioW

Użytkownik
  • Postów

    47
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez MarioW

  1. skoro miałeś tak mało znaczące efekty uboczne to dlaczego brałeś tak krótko ??? To było 5-6 lat temu, nie było ze mną jeszcze tak źle. Początkowo po wizycie u psychiatry zacząłem przyjmować Setaloft, ale uznałem że dam radę wyjść z tego bez leków, po prostu zmieniając dietę, tryb życia, pracując nad sobą. Cóż, myliłem się.
  2. Ja akurat biorę fluoksetynę, samą. Kiedyś brałem przez 2-3 tygodnie sertralinę(Setaloft). Ze skutków ubocznych miałem tylko suchość w ustach i senność w ciągu dnia. Męczące o tyle, że ciężko było się skoncentrować, ale zdecydowanie do przeżycia.
  3. Niepotrzebnie się boisz. Owszem skutki uboczne mogą wystąpić, ale są one jak najbardziej do zniesienia. O wiele trudniejsze do zniesienia są nasza codziennie objawy związane z nerwicą czy depresją. Sam zacząłem niedawno brać SSRI i po miesiącu czuję lekką poprawę. Gwarantuję, że nie ma czego się bać. Ale trzeba uzbroić się w cierpliwość i starać nie myśleć negatywnie, choć wiem że bardzo o to trudno.
  4. Pewnie, że zapytać wprost. Ja na swojej pierwszej wizycie planowałem powiedzieć, że chcę iść na psychoterapię, ale psychiatra mnie uprzedziła pytaniem czy rozważałem psychoterapię.
  5. To u mnie w sumie podobnie. Ale szczerze mówiąc mam nadzieję, że fluo zadziała wcześniej niż po 2 miesiącach;)
  6. Biorę 20mg od dwóch tygodni, wcześniej tydzień 10mg. Te problemy z jelitami mam niecodziennie, więc może to tylko tymczasowe uboki fluo. A ty na co bierzesz fluo? Tylko depresja? Bo u mnie depresja+lęki z przewagą tych drugich. No i jeszcze nie odczuwam terapeutycznego działania. Kiedy na Ciebie zaczęło działać?
  7. A nie próbowałaś wyższej dawki? Może to jest za mało? W każdym razie trzymaj się. W końcu któryś lek zaskoczy.
  8. Szczerze mówiąc, to wątpię by efekty uboczne przy zwiększeniu dawki trwały kilka tygodni. Bądź dobrej myśli, imo góra 2 tygodnie i będzie dobrze. Miał ktoś z was problemy z jelitami na fluo? Mi się "przelewa" i mam biegunkę. Biorę 3 tydzień.
  9. MarioW

    Witam, czy można?

    Hey Ola! Powiedz coś o sobie, dlaczego przeżywasz trudne chwile? Jak napiszesz coś więcej, może ktoś będzie w stanie Ci pomóc, albo podzielić się doświadczeniami.
  10. Ale jak ci kardiolog powie, że wszystko ok, to może strach zniknie.
  11. Też mi czasem mocniej serce bije i tłucze się np. jak zmieniam pozycję i w dużym stresie. To może być przez nerwicę, ale koniecznie musisz iść do kardiologa upewnić się, że wszystko z sercem jest ok.
  12. MarioW

    Czas się przywitać

    Masz piękne córki, naprawdę.
  13. MarioW

    Cześć

    Cześć, ja co prawda mam nerwicę lękową, ale jestem pewien, że wiem przez co przechodzisz i co czujesz. Trzymam kciuki za piątkową wizytę. Ja ostatnio byłem 4 raz u innego psychiatry i wydaje mi się, że ten do mnie trafił. Wreszcie zacząłem się leczyć, a wcześniej szybko rezygnowałem. Pozdrawiam.
  14. Biorę od 5 dni Seronil 10mg. Nie mam żadnych skutków ubocznych. Ewentualnie lekko wyczuwalny ból głowy. Z jednej strony cieszę się, z drugiej zastanawiam się, czy to może znaczyć, że lek na mnie nie działa? Czy ktoś ma podobne doświadczenia? Za 2 dni przechodzę na docelową dawkę 20mg, oczywiście podzielę się samopoczuciem po paru dniach.
  15. MarioW

    Dzień zły...

    Hey Stig, mam podobną sytuację. 26 lat i studiuję, bo przez nerwicę zawiesiłem studia na 2 lata, a pracę licencjacką pisałem rok za długo. Dalej mam nerwicę, jednak walczę z codziennym lękiem i chodzę na zajęcia, nie mam zaległości. Natomiast towarzyszy mi poczucie beznadziejności, bo się wyalienowałem i bardzo się boję, że nie znajdę żadnej pracy. Bo co mam mówić w trakcie rozmowy kwalifikacyjnej, dlaczego zawaliłem 3 lata? Przez nerwicę? Przytłacza mnie to, zamartwiam się codziennie i boję się nawet wysłać CV. Czuję przez to wielki wstyd.
  16. MarioW

    Witam

    Witam, od lat mam nerwicę lękową. Przez lata zamiast walczyć z chorobą, próbowałem z nią żyć, myśląc, ze może przejdzie. Niestety nie przeszło, a pogorszyło się znacznie i moje życie zamieniło się w koszmar. Całej swojej historii nie opiszę w jednym poście, bo byłby za długi. Jednak dwa miesiące temu lęk, który stale odczuwałem był tak silny, że zacząłem mieć myśli samobójcze. Paradoksalnie to był dla mnie impuls, by podjąć walkę. Zapisałem się do psychiatry, dziś zacząłem przyjmować fluoksetynę i postanowiłem zacząć udzielać się na forum. W przyszłym miesiącu zaczynam psychoterapię. Forum czytam już od dłuższego czasu. Mam 25 lat i witam wszystkich.
×