Witam,
od lat mam nerwicę lękową. Przez lata zamiast walczyć z chorobą, próbowałem z nią żyć, myśląc, ze może przejdzie. Niestety nie przeszło, a pogorszyło się znacznie i moje życie zamieniło się w koszmar. Całej swojej historii nie opiszę w jednym poście, bo byłby za długi. Jednak dwa miesiące temu lęk, który stale odczuwałem był tak silny, że zacząłem mieć myśli samobójcze. Paradoksalnie to był dla mnie impuls, by podjąć walkę. Zapisałem się do psychiatry, dziś zacząłem przyjmować fluoksetynę i postanowiłem zacząć udzielać się na forum. W przyszłym miesiącu zaczynam psychoterapię. Forum czytam już od dłuższego czasu. Mam 25 lat i witam wszystkich.