Skocz do zawartości
Nerwica.com

xxdaisyxx

Użytkownik
  • Postów

    255
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez xxdaisyxx

  1. xxdaisyxx

    Spamowa wyspa

    amelia83, miałam jej nie mówić w ogóle, ale zaczęłaby podejrzewać z czasem że odcinam się od rodziny, że już nie odwiedzam. Wczoraj przez telefon już wybuchłam płaczem jak z nią rozmawiałam i wstępnie jej powiedziałam co mi jest . Ale oczywiście, że będzie dobrze, żebym się nie martwiła, że jestem silna . Ale wiadomo, że kto tego nie przeżył to nie wie że pocieszenie "weź się w garść" nic mi nie da .
  2. xxdaisyxx

    Spamowa wyspa

    amelia83, ja jade dziś do mamy..dowie się dokładnie co ze mną się dzieje, nie chciałam jej martwić i ukrywałam, ale czas najwyższy zdjąć maske
  3. xxdaisyxx

    Spamowa wyspa

    kosmostrada, ja mieszkam w mieście gdzie jest ulica lumpków, albo ekskluzywnych sklepów.. Niestety nie mam okazji poszperać zbytnio, bo pracuje od 10-18, a zazwyczaj tak sklepiki są pootwierane . Choć w mojej rodzinnej miejscowości są malutkie lumpki, to mama mi opowiadała, że wejdą dwie babki, wezmą seterte ciuchów sobie na bok i wybierają, a reszta stoi i patrzy
  4. xxdaisyxx

    Spamowa wyspa

    amelia83, no cóż coś za coś, później mają fajne łaszki i oryginalne za grosze . Ale podziwiam za determinacje mimo wszystko
  5. xxdaisyxx

    Spamowa wyspa

    amelia83, jak ktoś w tym "siedzi" i lubuje się w takich sklepikach to zawsze wynajdzie jakieś cuda za grosze . Tylko trzeba umieć szukać, a ja nie umiem . W dodatku jak jest nowa dostawa to babeczki pewnie przed otwarciem już stoją i wyłapują co lepsze lumpy .
  6. xxdaisyxx

    Spamowa wyspa

    A dziękuje, jakoś zdołałam wcisnąć w siebie i zjeść cokolwiek . U mnie bałagan, ale brak motywacji by coś z tym zrobić grr.. Ja zaszłam do lumpka w drodze do pracy i kupiłam pluszaka dla psa, za 60 groszy
  7. xxdaisyxx

    Spamowa wyspa

    amelia83, ciągle sprzątasz chyba błysk u Ciebie, co? Ja już w pracy i próbuje zjeść croissanta
  8. elfrid nerwica natręctw myślowych, a że myśli dotyczą najważniejszych osób, rzeczy w moim życiu doprowadziłam się(a raczej te myśli mnie) do depresji.. Tak jak mówie, samopoczucie w południe, wieczór w miare stabilne, ale myśli jak buzują tak buzują...
  9. xxdaisyxx

    Spamowa wyspa

    kosmostrada, tyle że w pracy jestem też sama ze sobą ze swoim natłokiem myśli, więc mi ona wcale na dobre nie wychodzi niestety...
  10. xxdaisyxx

    Spamowa wyspa

    platek rozy, nerwy stresy depresja.. Wszystko ma pewnie na to wpływ, tak jak mirunia musze na siłe chyba coś wszamać, nawet nie pamiętam kiedy jadłam pieczywo i o dziwo też moge pochłaniać ostatnimi czasy bananki i brzoskwinie
  11. depas, psychiatra mnie uprzedzał, żeby uzbroić się w cierpliwość, bo na początku może być jeszcze gorzej.. Głupie to bo sobie myśle, że bez leków czułam się lepiej i jest chęć by przerwać.. Ale trzeba zacisnąć zęby i przetrwać te pierwsze tygodnie, miejmy nadzieje że warto będzie czekać na tą poprawe.
  12. xxdaisyxx

    Spamowa wyspa

    platek rozy, ja i tak całe życie mam niedowage więc jak jeszcze schudne to kicha! Jak jeszcze byłam zdrowa to robiłam mase, chodziłam na siłke, podobały mi się te krągłości które chciałam sobie wyrzeźbić.. A teraz znowu kości kosmostrada, też byłam z psem, zapaliłam i cóż do pracy na 10, a ja jeszcze rozczochrana nie moge się zebrać po porannym ataku . Też bym poszła na jakieś polowanko, ale u nas Winobranie się zaczyna cały tydzień koncertów, a ten tłok na deptaku tylko mnie przytłacza ...
  13. depas, bo chodzi mi głowie o te ranki gdzie przeżywam katorge.. I w nocy się przebudzam z nawałnicą myśli. Później gdy dojde do siebie, południe wieczór jest w miare stabilnie, więc też nie wiem czy zwiększenie dawki jest konieczne. Zrobie chyba tak jak piszesz, w sumie dopiero niedawno zaczęłam więc też trudno ocenić działanie leku i zdaje sobie z tego sprawe.. Ale wiadomo, że (myśląc na przyszłość) wolałabym mieć mniej dawek do schodzenia z leku, jeśli u mnie te 50mg dawałoby rade. -- 06 wrz 2014, 09:26 -- dream*, u mnie depresje wywołały myśli natrętne z którymi sobie póki co nie radze, więc nie wiem czy to 50mg mi pomoże . Hmm no cóż pozostaje czekać na efekty, wizyte u psychiatry mam umówioną dopiero na początek października by ocenić działanie leku. Zmienie na pore ranną i uzbrajam się w cierpliwość :*
  14. depas, dziękuje za odpowiedź. Teoretycznie miałam przez 7 dni brać na wieczór, później jedna rano i wieczorem. Jutro powinnam wziąć dwie. Czyli dziś nie brać, jutro wziąć rano i jak będzie ok to nie brać kolejnej wieczorem? Nie chce też brać dużych dawek, może ta jedna dziennie z rana by wystarczyła..
  15. xxdaisyxx

    Spamowa wyspa

    platek rozy, :***, no to witaj w klubie . Dobrze, że znalałam to forum, bo myślałam że zwariuje sama ze sobą grr.. Mm..pyszności też bym coś zjadła, ale po lekach nie czuje głodu w ogóle.. Mój brzuch nigdy nie był taki chudy jak teraz(a raczej wklęsły) nawet po siłowni nie było takiego efektu
  16. xxdaisyxx

    Spamowa wyspa

    platek rozy, u mnie też pięknie słonko świeci, tyle że od rana myśli atakują głowe, a musze się zebrać do pracy.. Dziś na szczęście tylko do 14 .
  17. xxdaisyxx

    Spamowa wyspa

    coma mirunia kochane pieski.. :-) gdy wyje i nie moge się uspokoić zawsze przychodzi i się przytula
  18. xxdaisyxx

    Spamowa wyspa

    mirunia, dzień dobry Masz mojego pieska na avku
  19. Witam . Od ponad tygodnia biore Asentre 50mg, początkowo przez 3 dni brałam pół tabletki, teraz przez 7 dni jedną na wieczór. Tak mi zalecił lekarz. Tylko że z rana czuje się okropnie, budze się bardzo wcześnie cała mokra, trzęse się, nie wspomne o dużo gorszych natrętnych myślach i nasileniu depresji.. Jak się ogarne to od południa do wieczora jest ok. Czy na zmiane nastroju porannego, mogłaby wpłynąć zmiana pory brania leku na poranek?
  20. xxdaisyxx

    SSRI-temat ogólny

    Witam . Od ponad tygodnia biore Asentre 50mg, początkowo przez 3 dni brałam pół tabletki, teraz przez 7 dni jedną na wieczór. Tak mi zalecił lekarz. Tylko że z rana czuje się okropnie, budze się bardzo wcześnie cała mokra, trzęse się, nie wspomne o dużo gorszych natrętnych myślach i nasileniu depresji.. Jak się ogarne to od południa do wieczora jest ok. Czy na zmiane nastroju porannego, mogłaby wpłynąć zmiana pory brania leku na poranek?
  21. xxdaisyxx

    Spamowa wyspa

    amelia83, asentre.. Mam brać wieczorem, a później skoczyć na wyższą dawke jedna rano, druga wieczorem - myślałam że tego unikne ale najwidoczniej nie da rady
  22. xxdaisyxx

    Spamowa wyspa

    amelia83, :**, też mam jechać na week do rodzinki, ale wiem jak się będę męczyć ze sztucznym uśmiechem.. Biore leki wieczorem, a od rana jest koszmar. Czy zmiana pory brania tabsów coś może zmienić?
  23. xxdaisyxx

    Spamowa wyspa

    Od rana tragedia, norma... ale trzeba choćby na siłe wstać
  24. xxdaisyxx

    Spamowa wyspa

    amelia83, będę coś kombinować w tym kierunku
  25. xxdaisyxx

    Spamowa wyspa

    amelia83, to ekstra :-) też by mi się przydał jakiś urlopik...mówie to od początku roku , bo ile można? Trzeba troche się oderwać, zrelaksować, zrobić coś dla siebie
×