
xxdaisyxx
Użytkownik-
Postów
255 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez xxdaisyxx
-
amelia83, miałam jej nie mówić w ogóle, ale zaczęłaby podejrzewać z czasem że odcinam się od rodziny, że już nie odwiedzam. Wczoraj przez telefon już wybuchłam płaczem jak z nią rozmawiałam i wstępnie jej powiedziałam co mi jest . Ale oczywiście, że będzie dobrze, żebym się nie martwiła, że jestem silna . Ale wiadomo, że kto tego nie przeżył to nie wie że pocieszenie "weź się w garść" nic mi nie da .
-
amelia83, ja jade dziś do mamy..dowie się dokładnie co ze mną się dzieje, nie chciałam jej martwić i ukrywałam, ale czas najwyższy zdjąć maske
-
kosmostrada, ja mieszkam w mieście gdzie jest ulica lumpków, albo ekskluzywnych sklepów.. Niestety nie mam okazji poszperać zbytnio, bo pracuje od 10-18, a zazwyczaj tak sklepiki są pootwierane . Choć w mojej rodzinnej miejscowości są malutkie lumpki, to mama mi opowiadała, że wejdą dwie babki, wezmą seterte ciuchów sobie na bok i wybierają, a reszta stoi i patrzy
-
amelia83, no cóż coś za coś, później mają fajne łaszki i oryginalne za grosze . Ale podziwiam za determinacje mimo wszystko
-
amelia83, jak ktoś w tym "siedzi" i lubuje się w takich sklepikach to zawsze wynajdzie jakieś cuda za grosze . Tylko trzeba umieć szukać, a ja nie umiem . W dodatku jak jest nowa dostawa to babeczki pewnie przed otwarciem już stoją i wyłapują co lepsze lumpy .
-
A dziękuje, jakoś zdołałam wcisnąć w siebie i zjeść cokolwiek . U mnie bałagan, ale brak motywacji by coś z tym zrobić grr.. Ja zaszłam do lumpka w drodze do pracy i kupiłam pluszaka dla psa, za 60 groszy
-
amelia83, ciągle sprzątasz chyba błysk u Ciebie, co? Ja już w pracy i próbuje zjeść croissanta
-
kosmostrada, tyle że w pracy jestem też sama ze sobą ze swoim natłokiem myśli, więc mi ona wcale na dobre nie wychodzi niestety...
-
platek rozy, nerwy stresy depresja.. Wszystko ma pewnie na to wpływ, tak jak mirunia musze na siłe chyba coś wszamać, nawet nie pamiętam kiedy jadłam pieczywo i o dziwo też moge pochłaniać ostatnimi czasy bananki i brzoskwinie
-
depas, psychiatra mnie uprzedzał, żeby uzbroić się w cierpliwość, bo na początku może być jeszcze gorzej.. Głupie to bo sobie myśle, że bez leków czułam się lepiej i jest chęć by przerwać.. Ale trzeba zacisnąć zęby i przetrwać te pierwsze tygodnie, miejmy nadzieje że warto będzie czekać na tą poprawe.
-
platek rozy, ja i tak całe życie mam niedowage więc jak jeszcze schudne to kicha! Jak jeszcze byłam zdrowa to robiłam mase, chodziłam na siłke, podobały mi się te krągłości które chciałam sobie wyrzeźbić.. A teraz znowu kości kosmostrada, też byłam z psem, zapaliłam i cóż do pracy na 10, a ja jeszcze rozczochrana nie moge się zebrać po porannym ataku . Też bym poszła na jakieś polowanko, ale u nas Winobranie się zaczyna cały tydzień koncertów, a ten tłok na deptaku tylko mnie przytłacza ...
-
depas, bo chodzi mi głowie o te ranki gdzie przeżywam katorge.. I w nocy się przebudzam z nawałnicą myśli. Później gdy dojde do siebie, południe wieczór jest w miare stabilnie, więc też nie wiem czy zwiększenie dawki jest konieczne. Zrobie chyba tak jak piszesz, w sumie dopiero niedawno zaczęłam więc też trudno ocenić działanie leku i zdaje sobie z tego sprawe.. Ale wiadomo, że (myśląc na przyszłość) wolałabym mieć mniej dawek do schodzenia z leku, jeśli u mnie te 50mg dawałoby rade. -- 06 wrz 2014, 09:26 -- dream*, u mnie depresje wywołały myśli natrętne z którymi sobie póki co nie radze, więc nie wiem czy to 50mg mi pomoże . Hmm no cóż pozostaje czekać na efekty, wizyte u psychiatry mam umówioną dopiero na początek października by ocenić działanie leku. Zmienie na pore ranną i uzbrajam się w cierpliwość :*
-
depas, dziękuje za odpowiedź. Teoretycznie miałam przez 7 dni brać na wieczór, później jedna rano i wieczorem. Jutro powinnam wziąć dwie. Czyli dziś nie brać, jutro wziąć rano i jak będzie ok to nie brać kolejnej wieczorem? Nie chce też brać dużych dawek, może ta jedna dziennie z rana by wystarczyła..
-
platek rozy, :***, no to witaj w klubie . Dobrze, że znalałam to forum, bo myślałam że zwariuje sama ze sobą grr.. Mm..pyszności też bym coś zjadła, ale po lekach nie czuje głodu w ogóle.. Mój brzuch nigdy nie był taki chudy jak teraz(a raczej wklęsły) nawet po siłowni nie było takiego efektu
-
platek rozy, u mnie też pięknie słonko świeci, tyle że od rana myśli atakują głowe, a musze się zebrać do pracy.. Dziś na szczęście tylko do 14 .
-
coma mirunia kochane pieski.. :-) gdy wyje i nie moge się uspokoić zawsze przychodzi i się przytula
-
mirunia, dzień dobry Masz mojego pieska na avku
-
Witam . Od ponad tygodnia biore Asentre 50mg, początkowo przez 3 dni brałam pół tabletki, teraz przez 7 dni jedną na wieczór. Tak mi zalecił lekarz. Tylko że z rana czuje się okropnie, budze się bardzo wcześnie cała mokra, trzęse się, nie wspomne o dużo gorszych natrętnych myślach i nasileniu depresji.. Jak się ogarne to od południa do wieczora jest ok. Czy na zmiane nastroju porannego, mogłaby wpłynąć zmiana pory brania leku na poranek?
-
Witam . Od ponad tygodnia biore Asentre 50mg, początkowo przez 3 dni brałam pół tabletki, teraz przez 7 dni jedną na wieczór. Tak mi zalecił lekarz. Tylko że z rana czuje się okropnie, budze się bardzo wcześnie cała mokra, trzęse się, nie wspomne o dużo gorszych natrętnych myślach i nasileniu depresji.. Jak się ogarne to od południa do wieczora jest ok. Czy na zmiane nastroju porannego, mogłaby wpłynąć zmiana pory brania leku na poranek?
-
amelia83, asentre.. Mam brać wieczorem, a później skoczyć na wyższą dawke jedna rano, druga wieczorem - myślałam że tego unikne ale najwidoczniej nie da rady
-
amelia83, :**, też mam jechać na week do rodzinki, ale wiem jak się będę męczyć ze sztucznym uśmiechem.. Biore leki wieczorem, a od rana jest koszmar. Czy zmiana pory brania tabsów coś może zmienić?
-
Od rana tragedia, norma... ale trzeba choćby na siłe wstać
-
amelia83, będę coś kombinować w tym kierunku
-
amelia83, to ekstra :-) też by mi się przydał jakiś urlopik...mówie to od początku roku , bo ile można? Trzeba troche się oderwać, zrelaksować, zrobić coś dla siebie