Skocz do zawartości
Nerwica.com

Blondie

Użytkownik
  • Postów

    98
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Blondie

  1. Kalikali1, a nie czujesz się senny lub "zamulony" po zażyciu Franka rano? Jak się spało bez wspomagaczy? :) Ja nie mam zimnych nóżek.
  2. Ladywind, a może pójdź do lekarza i spróbuj jeszcze innych leków, skoro jest tak źle? Uczucie tego czepka jest fatalne, na niczym się wówczas nie mogę skoncentrować...
  3. To już 3 tygodnie z Frankiem. Na nerwicę, lęki, natrętne myśli podziałał idealnie. Jak cudownie jest żyć bez tych wszystkich obciążeń i zmartwień! Ale... skutki uboczne są wykańczające. Potworna suchość w ustach - co już wywołało pokaźny stan zapalny dziąseł, ogromna potliwość w nocy ponadto mroczki w oczach przy wstawaniu, totalny zanik kondycji- przy ścieleniu łóżka już mam zadyszkę, spadek koncentracji. Co więcej, dziwne uczucie palącego czepka na głowie, wysoki puls i kołatanie serca. Nie wspominając o zaparciach. Powiedzcie mi z własnych doświadczeń, czy te uboki minęły czy tak będzie przez całą kurację? :/
  4. Dziękuję Ladywind za odpowiedź. Trzymam kciuki za Twój szybki powrót do zdrowia. :) SSRI też brałam i niestety skuteczne w moim przypadku nie były.
  5. Patrzę się w jedno miejsce, a w głowie pustka, zupełna. Też tak miewasz? Ladywind, a Ty, jak się na początku czułaś na Anafranilu? Też takie niesamowite osłabienie, ciężkość oddechu itp? Na trittico mam dokładnie tak samo. Na początku pięknie, a później jak się wybudzałam, to nie mogłam zasnąć przez myśli i lęki. Koszmar. Jak budziłam się o 3, to już nici z dalszego snu... To jest moje 3 podejście do trittico ze względu na bezsenność. Co ciekawe, 2 poprzednie razy nie działał. Teraz wchodził idealnie. Zupełnie zniknęły problemy z zasypianiem, teraz stanowi problem jedynie wybudzenie i ponowne zaśnięcie. Na depresję, lęki nie pomógł w ogóle.
  6. Witam, Proszę o radę, wsparcie. Od dawna - 4 lat borykam się z bezsennością, teraz doszła do tego nerwica lękowa,depresja. Od ponad miesiąca biorę trittico w dawce 250mg, pomógł bardzo na spanie, jednak lęków i depresji nie ruszył. Pięć dni temu lekarz dorzucił mi Franka, biorę teraz 37,5 mam wejść na dniach do 75. Czuję się fatalnie - jestem zupełnie odcięta, co chwilę się zawieszam, zwolniłam tempo, muszę się dłużej zastanawiać nad wyborem klucza, czy wyboru kosmetyku z kosmetyczki. Na zajęciach nie wiem o czym mówią, wyłączam się. W głowie uczucie pieczenia/prądów, rozregulowanie snu, totalna suchość w ustach buchy gorąca. Najgorszy jest ten brak koncentracji. Wiem, że lekom tego typu trzeba dać czas, uważacie, że powinnam przetrzymać najgorsze? A może wejść na te 75, może by mnie zaktywizowało, czy to nie podziała w tą stronę? A może to lek nie dla mnie?
  7. Trittico biorę o 20.30, zasypiam około 23. Chodzę na psychoterapię, fitnessy (sport też podobno pomaga), dużo czytam na temat samorozwoju itp. Próbuję z tym wszystkim walczyć. Problemy ze snem zaczęły się 4 lata temu. Niestety, w Polsce problem ze snem jest lekko mówiąc olewany. 4 lata walczę o zwykłą przespaną noc. Ma terapii próbowaliśmy znaleźć wydarzenie, które wywołało tą bezsenność, niestety nic nie znaleźliśmy konkretnego. Anoreksję uważam za zakończoną, jednak obawiam się, że gdybym przytyła 20kg mogłabym psychicznie jeszcze bardziej się wykończyć, niż nie zaczynając nawet brac tabletek. Mirtę brałam w bardzo małych dawkach - tylko nasennych - 1/4 tabletki 30mg.
  8. Trittico biorę już ponad miesiąc. Mirtę brałam jakieś 5-6 tyg i się poddałam.
  9. Próbuję już wszystkiego kawa, mocna herbata, yerba mate, cola. Najlepszy z tego wszystkiego jest red bull, ale chyba więcej mogę sobie tym zaszkodzić niż pomóc... Uważasz, że lepiej nie dorzucać niczego więcej? Myślisz, że w końcu wygram z depresją na tym trittico?
  10. Estera1, Mirta w moim przypadku się nie sprawdziła. Ciągła senność + niesamowity apetyt. (Jestem byłą anorektyczką i nie chciałabym wrócić do tej choroby, więc raczej szukamy leków, które nie będą wpływały tak bardzo na uczucie głodu)... Chciałabym dołożyć do trittico coś aktywizującego, bo jestem dość ospała w ciągu dnia i coś co pomoże mi w wyjściu z depresji.
  11. Krótka relacja przygody z trittico. Od 4 tygodni biorę trittico, początkowo wchodziłam na dawkę, chwili obecnej jest to 250mg. Pierwotny problem, jakim była bezsenność, został zaleczony. Miałam problemy z zasypianiem. Teraz zdarza się to dość rzadko, za to problem mam z powtórnym zaśnięciem gdy obudzę się w nocy. Zwykle już nie udaje mi się zasnąć. Jak na razie nie zauważyłam jakiejkolwiek poprawy w moim stanie depresyjnym, w związku z czym prawdopodobnie będę musiała coś do tego leku dorzucić. W poniedziałek idę do lekarza, więc zobaczymy jakie rozwiązanie mi zaproponuje. :)
  12. Dzięki za odpowiedź. :) Jeszcze jedno pytanie. Stosował ktoś kiedyś chlorprotiksen i kwetiapinę (oczywiście nie razem) i ma porównanie?
  13. Witam, Mam ogromne problemy z bezsennością. Teraz, podejrzewam że z nakładającego się zmęczenia, dołączyła do tego depresja. Poszukuję skutecznego leku nasennego (miraztepina, mianseryna, trittico już przetestowane i nie zdały egzaminu). Który z leków chlorprotiksen czy kwetiapinę uważacie w swoim przypadku za bardziej nasenną i z mniejszym odczuciem "ciężkiej głowy" dnia następnego?
  14. Elfrid, możesz mi wyjaśnić czym jest stabilizator nastroju? W jakim celu dołącza się do do antydepresantów? Przepraszam, zielona jestem...
  15. Po tygodniu czułam już różnicę, było lepiej. Po 3 tygodniach wróciłam do rzeczywistości w pełni.
  16. Czyli Twoim zdaniem powinnam brać mirtę, ale w większej dawce?
  17. Mirtę brałam początkowo ćwiartkę 30mg, później połówkę. Brałam około 5 tygodni i dłużej nie wytrzymałam.
  18. Przyznaję, że największym moim problemem jest bezsenność, teraz (podejrzewam, że w konsekwencji niespania) pojawiła się depresja. Nie funkcjonuję normalnie. Wspomagam się stilnoxem - a to nie rozwiązanie. Chcę po prostu kłaść się do łóżka i spać. A teraz wydaje mi się, że też potrzebuję czegoś antydepresyjnego, bo chyba nie jest ze mną najlepiej.
  19. Właśnie w tym połączeniu czułam się niespecjalnie. Dość duże otępienie, zobojętnienie i...totalny brak libido. ;( Przyznaję jednak, że to był mój pierwszy "zestaw" i krótko na nim wytrwałam. Zauważyłam, że SSRI całkowicie mnie odcinają od spraw łóżkowych. Dlatego też myślałam o czymś z innej beczki. Co o tym myślisz?
  20. Co sądzicie o połączeniu Moklobemidu z Mianseryną ewentualnie trittico? W przyszłym tygodniu idę do lekarza i zastanawiam się nad możliwościami. Z czym walczę? Depresja+ogromna bezsenność. Przetestowałam mianserynę, mirtazepinę, triticco, larivon, ale zawsze wszystko solo. Po każdym z leków chodziłam następnego dnia dość otępiała (przy czym najmniej przy trittico). Z każdego leczenia wycofywałam się, bo nie jestem w stanie się koncentrować. Co myślicie o połączeniu czegoś aktywizującego z czymś usypiającym? Dodam, że stosowałam ssri (flukso i citabax) i zdecydowanie skutki uboczne mnie zniechęciły... Co moglibyście doradzić?
  21. Witam, od 3 lat walczę z bezsennością. Powoli zaczyna brakować mi już sił na walkę. W ostatnim czasie dołączyła się do bezsenności depresja. Zapewne z przemęczenia organizmu. Obecnie cały czas wspomagam się Nasenem, ale chciałabym z niego zrezygnować na rzecz czegoś bardziej długofalowego i mniej szkodliwego. Przyznaję też, że bardzo boję się tycia od leków. Próbowałam leczyć się trittico - niestety, nie był zbyt skuteczny. Czułam się na nim lekko otępiała. Nie zaburzał jednak libido. Był też mirzaten - snułam się cały dzień, nic do mnie nie docierało, nie wiedziałam co się ze mną dzieje. Kiedyś były krótkie próby z lerivonem, pramolanem. Poddałam się. Ostatnio, przy depresji dostałam flukso z miansec w duecie - nie sprawdziło się. Poza tym libido zerowe. Zmieniliśmy lek na citabax. Przetrwałam w "zawieszeniu" i nieciekawym samopoczuciu 2 miesiące. Ze względu na złe samopoczucie zdecydowałam się odstawić. Czy moglibyście doradzić jakie leki powinnam spróbować? Może mieliście podobny problem. Co myślicie o neuroleptykach? Zależy mi na mocnym śnie i braku odczucia "ciężkiej głowy dnia następnego". Oraz wyjściu z depresji. Może powinnam zastosować mix - na wieczór coś pozwalającego usnąć a rano na pobudzenie?
×