
crayzyalexxx
Użytkownik-
Postów
469 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez crayzyalexxx
-
Kimek ciągle narzekasz i placzesz, ja Cię rozumiem jest Ci źle. Ale Ty stoisz w miejscu ! Moze wkoncu ktoś Cię powinien porzadnie opierd... kazdy Ci tu chce pomoc, podpowiada, daje rady a Ty i tak ciągle to samo. Wiele osób pisalo, ze jeśli lek nie służy to lepiej go zmienić. Ja Ci pisalam tez ze takie jazdy jak Ty miales to tez mialam, moze mniejsze napewno ale mialam. Lek ODSTAWILAM ! Balam sie tego stanu odrealnienia. Po odstawieniu przeszlo. To po pierwsze a po drugie to jeśli ma sie takie jazdy, lepiej isc zasięgnąć porady drugiego lekarza. A po trzecie to ze miales w planie isc do sasiadow neurologów to juz pisales dawno temu...i dalej nie poszedłeś ale dalej masz w planach. To na co czekasz ??? Piszesz tez ze przyczyna odrealnienia jest lęk i nerwica a lekow na to jest mnóstwo. To po cholere sie trzymasz na tej wenli ktora źle na Ciebie dziala ? I nie pomaga ? Kimek wez sie za siebie bo sam sie męczysz na wlasne zyczenie trochę...pamietaj my tu Ciebie wspieramy ile sie da ale to lekarze są po to żeby Ci pomoc bo to juz za dlugo trwa a Ty sie męczysz i mam nadzieje ze sie nie obrazisz za tego posta :):):) a Twoje slowa ze lęk w nerwicy mozna jakoś zwalczać lekami bo leków jest mnóstwo to przekaż swojej lekarce bo to Twoje slowa z postu wyżej. Pozdrawiam
-
Kimek to moze ta 75 w poludnie jest za dużo juz ? Od początku źle Ci bylo na tym leku, teraz ostatnio lepiej na 150 a dołożyła Ci jeszcze 75 w poludnie...a na psychoterapii taki otumaniony dajesz rade rozmawiać ? Moze idz do innego lekarza sie skonsultować bo ten Twój stan dlugo sie utrzymuje a 3 tygodnie urlopu zleca raz dwa . Oczywiscie ja Ci życzę jak najszybszego powrotu do normalności :)
-
Elissa ja jestem na 75 plus 37,5 krotko bo 5ty dzien. Pod względem ubokow czuje sie dobrze, nic sie nie dzieje. Psychicznie ciut lepiej :) za jakiś tydzień zamierzam wskoczyć na 150 ale jeszcze zobaczymy. Ja jestem zwolenniczką wchodzenia na dawki stopniowo, żeby przyzwyczaić organizm stad dodalam tylko 37,5 a nie odrazu 75. Tak zawsze zaleca mi psychiatra. Ja również jak Ty bylam krolowa życia :):):) na 75 tak sie czulam ale jakiś czas temu 75 oslablo. Moja rada to idz do psychiatry a jeśli narazie czujesz, ze lekarz ogólny wystarczy to sprobuj stopniowo dodać 37,5 i jak będzie ok to wejść na 150. Co do benzo to Ci nie doradzę, nigdy nie bralam ale z tego co piszą na forum jest be ja na noc wspomagam sie hydro a czasem zdarza sie maly beer :) ( oczywiscie proszę bez komentarzy bo wiem, ze nie wolno :):):) ) jak czytam te Wasze ostatnie posty, ze wenla dziala i slabnie to musze sie przyznac, ze myslalam nad tym...co będzie jak podwyzsze dawke trochę podziala i znów dupa ? To co znów podwyzsze ? A potem znów podwyzsze ? A potem co zmiana leku ??? Ja mam juz dość zmieniania leku. A nie chce wracac do stanu warzywka. Ja chce normalnie żyć :) czego i Wam życzę :)
-
Robotnica moze agresja to przez noradrenalinę na ktora wenla dziala. Najlepiej idz do lekarza, moze zmieni Ci lek. Lucy1979 jeśli choć trochę bylo Ci lepiej na wenli to moze trzeba przeczekać albo zwiększyć dawke ? Mi wenla sluzyla super od poczatku. Ale jakiś czas temu te 75 oslablo. Teraz jestem na 75 plus 37,5. Trzymaj sie Lucy, mam nadzieje, ze będzie u Ciebie lepiej :)
-
Patryk29 to jakco jestem pierwsza w kolejce u Ciebie :):):) Evil never dies no niezłe niezłe :):):) wisnia80 u mnie to chyba bez znaczenia, czy jesien czy wiosna. Jak sieknie to sieknie. Choć wiadomo, ze im wiecej słońca tym lepiej :) Ja drugi dzien na 75 plus 37,5, po tygodniu mam zamiar 150. Pożyjemy, zobaczymy...
-
Masz racje bo moja lekarz jak widziala, ze lek w dawce początkowej nie dziala to po prostu zmieniala mi lek. Jak zmienila mi na wenle to jakby mózg mi sie otworzyl takie odczucie jakiego dawno nie mialam. Pomyslalam ze ocho mam ten boom, ze wkoncu to jest to. Tyle ze to 75 zaczelo jakby slabnac, chcialam to przeczekać ale dupa. Dlatego mam dalej nadzieje na wenle
-
Ja wiem, ze mozna sie przeliczyć. Wenla jest moim 3 lekiem od psychiatry. Wcześniej od ogólnego mialam tez leki. Ciezka droga...a wenla mi pomogla wstać naprawdę. Poczulam sie dobrze. Teraz oslabla. Psychoterapia bylam i babka mnie sluchala tylko a czasem wydawalo mi sie ze jej to nie obchodzi. Po 30 min oswiadczyla, ze czas sie skonczyl. Nast.wizyte mialam miec po ponad miesiącu, ktora tez o nast.miesiąc przelozyli. Na prywatna psychoterapię mnie nie stać. Wiec na co ja mam liczyć ??? Na życie w wiecznym zalamaniu, nicości, braku sily, niemocy do czegokolwiek ? Ja tak żyć nie chce. Dlatego licze na leki.
-
Jak długo trwa / trwała u Was depresja??
crayzyalexxx odpowiedział(a) na Sonka_85 temat w Depresja i CHAD
7 lat gdzieś ale byly to takie lekkie stany depresyjne, kazdy następny coraz gorszy. Trochę leczenie u ogólnego. Aż jak mnie tak porzadnie wzielo zima 2013/2014 leczenie u psychiatry. Teraz znów mnie sieklo bo przez maly czas bylo ok po lekach. Co do bliskich to nikomu nie mowie, ze sie lecze, wiem ze by nie zrozumieli. Pare razy juz slyszalam w klotni od bliskiej osoby przykre slowa...A teksty typu wez sie w garść, to ten kto tego nie przezyl nie ma prawa sie tak wypowiadac, bo nie wie jak to ciezko jest. ja mam dość deprechy, jeśli tak ma wyglądać moje życie z ciaglymi nawrotami to mam dość. Wroci ? Nie wroci ? I tak wkolko -
A mi wszystko wrocilo....nadciągało od jakiegoś czasu...nie jest dobrze :( zostalo mi sie trochę 37,5 i tak myślę, żeby je dolozyc do 75. A po jakims czasie wejść na 150. Tyle ze sama bo wizyte mam na prawie koniec września u psychiatry. Wrazie co lekarz ogólny mi przepisze. Ten stan juz za dlugo trwa i jest coraz gorzej. Tyle ze sie sama boje zwiększać dawke
-
Lucy1979 ja po wenli jadąc autobusem mialam mokre wlosy :( nawet nie wiesz jaki wstyd jeszcze gorzej mi bylo wyjsc z domu. Tak ze mnie lecialo. Modlilam sie o to, żeby upaly ustaly. To byl koszmar. Co do serca i pracy serca to ja choruje na ndcisnienie od paru lat mimo mlodego wieku. Leki biore. I wenla nic a nic mi w tym nie przeszkadza. Cisnienie piękne nie skacze. Rozważam zwiększenie dawki, mam nadzieje, ze dalej będzie ok. Jedyny ubok po wenli to spadek libido. No i sny jak filmy :):):) a scenariusze takie, ze sama bym tego nie wymyslila :):):) a jednak to ja bo to w mojej glowie. Pozdrawiam -- 20 sie 2014, 00:55 -- Wisnia80 a co zażywasz po olaniu wenli ?
-
Ja bralam wcześniej ssri tj.fluoksetyne i to ona wpakowala mnie w jeszcze gorsza depresje, czulam sie jak warzywko. Lekarz zmienila mi na wenle i na 75 życie stalo sie piękniejsze. Nawet zmęczenie sobie poszlo, różne czynności codzienne juz nie sprawialy mi trudu. A od jakiegoś czasu czuje, ze te 75 oslabia sie. Dlatego rozważam zwiększenie dawki. Moze jak na 75 nic mi sie zlego nie dzialo to dalej tez będzie dobrze ? A ta osoba co miala próbę samobojcza na 150 to na 75 tez miala jakieś uboki czy jazdy ?
-
Tomasz xyz masz racje :) a ja dopiero po Twoim poscie przeczytalam ulotkę także teraz wiem, ze 75 to malo. Kimek ja rozumiem Twoje stany, choć pewnie mialam je dużo lagodniejsze. Ja widzialam wszystko jak bym byla za szybą, ludzie jak szli obok to mi tak migali. Jak bylam w sklepie to sie czulam jakby mnie tam wcale nie bylo, jakbym tylko to ogladala obojetnie, wszystko takie obce a ja to nie ja. Jakbym duchem byla a swiat zyl sobie dalej. Ja sie balam tego stanu, odstawilam lek. Kimek a te benzo na noc to masz na lepsze spanie ? -- 17 sie 2014, 22:15 -- Chada, Molibdenowy co do bólu to u mnie tez byly takie igielki, kregoslup bolal jak cholera, wszystko mnie bolało nawet miesnie i podejrzewalam juz różne choroby... Co do kregoslupa nawet rtg wyszedl dobry a mnie dalej bolało. Jak zaczelo sie lepsze samopoczucie to i bóle gdzieś sobie poszly.
-
5 go sierpnia pisalam,na str 768 ze poczulam znów TO COS. Cos co zawsze zwiastowalo na źle u mnie...nie mam sie komu wygadać wiec jestem na forum. Jest coraz gorzej ale jeszcze nie aż tak źle. Chyba te 75 wenli przestalo dzialac...az sie boje co będzie dalej. A tak sie cieszylam, wychwalalam wenle. Wizyte mam dopiero 23 wrzesień. Ja Pier...jesli tak mam żyć do końca życia tj.wroci czy nie wroci ??? To nie jest zależne ode mnie. Po prostu wraca jak bumerang. Ktoś kto tego nie przezyl nigdy nie zrozumie...trzymajcie sie Wszyscy :):):)
-
Kimek bardzo mi Ciebie szkoda naprawdę, jak czytam Twoje posty to tak myślę, ze jestes milym facetem, zycze Ci powrotu do normalności. Ta wenla to chyba faktycznie u Ciebie nie trafiona jest. Na każdego dziala inaczej tak jak inne leki. Ja tez mialam dziwne stany, odrealnienie itd ale moja lekarz nie czekala na cud i zmieniala mi leki. Trzymaj sie