Hej wszystkim!
Pogoda mnie wkurza, bo albo upał, albo klimat przedburzowy, taki akurat na cholerny ból głowy. Przydałoby się trochę kasy, aby przeprowadzic się w jakiś klimat atmosferycznie stabilny, chociaż na parę miesięcy w roku.
Muszę z kudłaczem iśc do weterynarza, bo znowu ma kleszcza w głupim miejscu. Pół ucha mu oderwę, jak sama będę próbowac, go wyciągnąc.