Skocz do zawartości
Nerwica.com

kosmostrada

Użytkownik
  • Postów

    9 023
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez kosmostrada

  1. kosmostrada, oj, znalazłam przez przypadek :hide: ha, patrząc po mailach na liście chyba same babencje, najwyżej jeden chłopak, z tym że nie na pewno, bo to nie musi być imię chłopaka, może być nazwisko dziewczyny ;) Wiekowo nie wiem, zobaczymy w piątek.

     

    No nie jest to typowe zaoczne, bo 3 dni w tygodniu są lekcje i to prawie cały dzień. Ale co ten wuef :lol: I psychologia będzie :twisted:

     

    W ogóle się dowiedziałam, że będę mieć terapię psychodynamiczną, dla mnie ok.

     

    Tylko teraz się waham w kwestii szukania pracy na etat, jak już mam ustaloną szkołę, terapię i parę godzin w tygodniu ze starej pracy, to już będę miała dzień/tydzień dosyć zorganizowany :bezradny:

     

    No tak, zapomniałam, że teraz masz tylko jakieś plany, listy, a dopiero w piątek zobaczysz ludków. Dziury w mózgu...

    Trochę już masz zajęc w tygodniu, a jeszcze pewnie pouczyc się będzie trzeba...

  2. jasaw - kochana , dobrze że na tym forum spotykamy osoby, które dokładnie wiedzą, co przeżywamy, bo z reguły dla innych jest to abstrakcja. Mam tak jak ty to wielkie szczęście, że najbliżsi mnie wspierają, chociaż nie są w stanie mojego zachowania i emocji pojąc.( nie dziwię się, w końcu ja nawet tak do końca tego nie rozumiem ;) )

  3. Witajcie!

     

    cyklopka - przestaję już komentowac twoje zmiany avatarów... ;) I jak towarzystwo, same babki czy jakiś osobnik płci odmiennej też się zawieruszył? jak wiekowo, kto przychodzi się dokształcic? A z tym w-fem to mnie rozwaliłaś, rozumiem jeszcze na dziennych, ale na zaocznych ???

     

     

    Dziś dzień kolejnego wyzwania, wyszłam pierwszy raz z koleżanką na herbatę , wysiedziałam bez problemu. Oczywiście mój organizm robił cyrki przed wyjsciem - telepawka, ból brzucha itp. ale się nie dałam i potem poszło gładko. Po powrocie jeszcze wyszłam z psem, ale jak wróciłam to padłam na łóżko i spałam jak zabita 2 godziny. Czasami wierzyc mi się nie chce, że taka pokręcona jestem, aż śmieszna.

  4. Makabra, cyklopka - podsumowując wiek wcale nie musi miec znaczenia w relacjach towarzyskich, można się setnie ubawic z 60 latkiem, a zanudzic na śmierc z 25 latkiem. Liczy się osobowośc, tak, banał. Aczkolwiek przyjęcie do wiadomości tego banału pozwala przejśc przez życie w ciekawym towarzystwie. Ja nie narzekam.

  5. Makabra - Wszystko ci się uda. Sił dziś nie mam za wiele, ale i tak się podzielę ( ale zarymowałam :D ). Jak cię złapie dół, to wiesz, że możesz pisac na forum, czacie, do mnie na prv. Odreagujesz.

     

    Cyklopka - Ja też stanęłam mentalnie w pewnym wieku i moi rówieśnicy często wydają mi się starymi pierdzielami :D Mam starszą dwa lata przyjaciółkę, ale ona też ma coś z głową i nie posuwa się w latach psychicznie :smile:

  6. Makabra no a potem znów mile zaskoczy i tak w kólko, this is life, jak człowiek jest wrażliwcem. Padasz i podnosisz się, jak długo starcza sił, a sił mamy wiele , czasami jestesmy zaskoczeni jak wiele... I jak tak wejdziesz w rutynę walki, to okazuje się z perspektywy czasu, że tych dobrych chwil jest więcej. Tylko się nie poddawac. Świat jest taki, jakim go widzimy. To jest moja filozofia życiowa... Ty musisz znaleźc sobie własną, aby przetrwac, albo możesz trochę wziąc ode mnie. ;)

     

    -- 31 sie 2014, 21:13 --

     

    Ferdynand k, :D parę tekstów nadaje się do top postów.

  7. makabra - Myslałam że jestem mistrzem czarnego scenariusza, no ale od ciebie mogłabym się uczyc... ;) Słyszałas o samospełniającej się przepowiedni? Natychmiast zmień nastawienie, jeśli naprawdę chcesz, żeby było lepiej. Nie wiesz nigdy co przyniesie nowy dzień, a potrafi on nas mile zaskoczyc.

     

    Ferdynand - gdzie jest ten topic, bo ślepam, nie mogę znaleźc?

  8. - jasaw No niestety koszule trzeba wyprasowac...

    Idę w październiku na rehabilitację (pół roku czekania), ale wiele się nie spodziewam... Lekarka, która mi robiła usg barków, powiedziała, że nic to nie pomoże. Ale liczę chociaż na czasową ulgę. Byłam prywatnie u ortopedy sportowego i są jakieś możliwości rozpuszczania, rozbijania tych zwyrodnień w barkach, ale to niestety nie na NFZ. A ból czasami taki, że łzy stają w oczach, nie da się funkcjonowac, spac, zresztą wiesz...

    Smutne dla mnie też, że nie pogram z moim synem w siatkówkę...

  9. Dobry wieczór wszystkim!

     

    No i masz, rozpadało się na maksa, nic tylko dobra herbatka i dobra książka (lub dobry film).

     

    jasaw - Znam ten ból kochana, ze względu na zwyrodnienia barków i kręgosłupa w zasadzie nie powinnam nic w domu robic ( jak mi to lekarz powiedział, to nie wiedziałam, czy śmiac się, czy płakac.) W związku z tym prasuję już tylko rzeczy, które naprawdę tego wymagają. Dawno już zapomniałam, jak to jest miec np.wyprasowaną pościel. Co do ciuchów - moda jest dziś łaskawa dla pogniecionych. ;)

  10. Dobry wieczór wszystkim!

     

    Widzę humory w miarę dopisują, co mnie cieszy.

    Ja też dziś nie narzekam, bo byłam na targach biżuteryjnych i kupiłam parę składników na zrobienie nowych biżu. Oczywiście jak zwykle po powrocie do domu, żałowałam, że poskąpiłam i nie kupiłam jeszcze więcej. No ale mam kombinowania i zabawy na nastepne parę dni. :yeah:

    A we wtorek do pracy, jestem dobrej myśli.

×