Skocz do zawartości
Nerwica.com

kosmostrada

Użytkownik
  • Postów

    9 023
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kosmostrada

  1. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry!!! A u mnie w nocy padało, z rana nawet słoneczko się przebijało, a teraz czasami pokropi. Ale wolę to niż upał. Pospacerowałam w słońcu w wilgotnym w lesie, pięknie było. Kupiłam skrzynkę na moją fasolę i nareszcie ją wysieję. Zjadłam frytki z food trucka. To są moje dzisiejsze atrakcje, kawał dnia poza domem, jak na mnie ostatnio całkiem nieźle! mirunia, Kochana****, jak Twoja główka, proch zadziałał? Może idzie do ciebie zmiana pogody, może to upał, tak czy owak pozostaje przeczekac... Mam nadzieję, że planów Ci to nie pokrzyżowało. Maggda92, No i Tobie też bidulko łeb rozsadza, tabletkę wzięłaś? Napisz, jak już będziesz widziała kiedy ta komisja, to będziemy trzymac kciukasy. Kurczę widzę, że u Ciebie też loteria z nastrojem, ech , ale poddac się nie można, w końcu dzielne babki jesteśmy, nie? cyklopka, Uwielbiam chodzic po ogrodach botanicznych! JERZY1962, A jak Ty Jerzyku w tym upale, dajesz radę? platek rozy, Plateczkowa wróciłaś z kawkowania?
  2. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    platek rozy, Hej Plateczkowa*****, no to miałaś cudny dzień! mirunia, Jak się zbiorę do pieczenia i wyjdzie, to się podzielę z Tobą pierwszą! Ech Kochana bojam się bardzo, ale staram się ze sobą gadac, nie nakręcac się. Może dziś wymyślę plana , co zrobic, gdybym jednak z domu nie wyszła i jak znajdę alternatywę, to dam sobie pozwolenie na chorowanie, a wtedy automatycznie napięcie osłabnie. Ot takie zakręcone kombinowanie...
  3. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Maggda92, Nowy lek - szału nie ma, tyle co umożliwił funkcjonowanie, a odstawiłam wspomagający i trzepie mnie, nie wiem, czy odstawiennie, czy jednak cholera go brakuje. Ale zobaczę, w czwartek mam wizytę u doktora i do tego czasu wytrwac trzeba. W zasadzie to bym to jakoś dzielniej znosiła, gdyby nie to, że martwię się jak dam radę w pracy, a w tym miesiącu jestem niezastąpiona. Samo ciśnienie, że nie mogę pozwolic sobie na chorowanie trochę mi ciąży. Już byłaś kiedyś na takiej komisji, czy to pierwszy raz?
  4. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Maggda92, znaczy po prostu luz i laba? Żadnych planów zapierających dech w piersiach? Powiem Ci, że sam fakt, że musiałaś byc dziś w pracy, daje Ci prawo do okolicznościowego medalu.
  5. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Heloł JERZY1962, Maggda92, Cognac, !!! JERZY1962, No fakt, trudno sobie odmówic... Ale już zastopowałam, w końcu musi zostac na ciasto. Maggda92, Cognac, Dziewczyny, miło Was widziec, a gadac możemy o wszystkim. mirunia, ojojoj, spróbuję zrobic, choc kruchych bojam się trochę... Ale to już jutro, bom dziś mało ogarnięta. Dziękuję za przepisik! Wróciłam ze spaceru z psem, potuptaliśmy z menszem jak dziadki pod rączkę do parku... No cóż, tak to się dziś przeze mnie ułożyło... A może jutro będzie lepiej, who knows? Może uda się za miasto wyskoczyc energicznie z wiatrem we włosach?
  6. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    cyklopka, Lusesita Dolores, Heloł! mirunia, to Kochana rzuc mi proszę tym przepisem, może upichcę, jak mnie złapia faza. Podgryzam truskawy, choc chyba nie jest to najlepszy pomysł, bo jakiegoś refluksa mam i kluchę w gardle...
  7. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    mirunia, No to tak jak u mnie, osłonięta jestem, to po południu już za duszno. Przeszłam się z psem po truskawki to "na zewnątrz" całkiem przyjemnie jest. Mam taką cienką dżinsową tunikę z krótkim rękawem, do tego legginsy i nie było mi za gorąco. Lubię miec gołe stopy. Widzę zbrojenia następują, a przędziorki - Ja też zrobiłam rekonesans, czy mszyc nie ma. Ale pogoda im nie sprzyja. Jakoś nabrałam ochoty na truskawy, jeszcze nie wiem, czy pożrę , czy jednak na wieczór piekarnik uruchomię. Muszę zrobic coś z tym rabarbarem, nie wiem, czy można go mrozic?
  8. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    mirunia, Hej Kochana! Właśnie wróciłam do domku, bo skwarno zaczyna byc. Gospodarskim okiem ogarnęłam, chwasta gdzieś przyuważyłam, to wyrwałam, no i narwałam sobie mięty, zaraz zaparzę herbatkę. Balkon też jest fajny, przy naszych klimatach dobrze miec możliwośc popatrzyc na zieleń, pooddychac, obrazki w głowie pozmieniac. No chyba żebyśmy siedziały, jak takie babcie oparte w oknie na poduszkach. Dziękuję za wsparcie, no poczekam, bo przecież przy odstawianiu tak jest, nie musi to od razu oznaczac pogorszenia na stałe. Pierwsze podejście nie wyszło, ale teraz jak mówiłaś mam oparcie w drugim leku. To siedzisz sobie wyspana,w czyściutkim mieszkanku, zakupy zrobione... Laba i czyhanie na ochłodzenie. Masz krzesełko i stolik na balkonie? Chyba przejdę się po truskawki...
  9. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    PannaNatalia, I to jest dobre myślenie!!! Przy takim podejściu będziesz dziś miała na pewno świetny wieczór. I huk z lękami, grunt, że dzionek będzie z przyjemnościami. Tarta z truskawkami! Też myślę o jakimś cieście, bo mam rabarbar od mamy, ale nie wiem, czy przeżyję włączony piekarnik, gdy już mam chałupę tak nagrzaną. Żeby tak bezproduktywnie nie siedziec, dokończyłam sprzątac jedno pomieszczenie, nastawiłam pralkę i takie tam domowe drobne rzeczy. I mam satysfakcję, że jednak coś zrobiłam. Teraz zejdę na ogródek trochę słońca złapac i pocieszyc oko moją różą. Jak widac wracam do korzeni, czyli malusieńkie wyzwania, malutkie kroczki, tylko nie wpadac we frustrację i dac sobie prawo do gorszego dnia. Na szczęście nie muszę pracowac nad tematem - jaki to ja jestem ciężar dla rodziny i bezużyteczna postac psująca wszystkim plany, bo monsz bawi się w małego majsterkowicza, a młody na treningu do wieczora.
  10. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry!!! U mnie też dziś ewidentne lato. Wczoraj w nocy pobłyskało, pokropiło może przez parę sekund i to na tyle. Zaczyna byc w chałupie dusznawo. A ja dziś ciąg dalszy męczenia się, okropny start, teraz z kolei osłabienie totalne, ledwo się ruszam, oczy mi się lepią. Ciśnienie mega niskie, puls wysoki, ech... Nawet do lumpka nie miałam siły iśc, poszłam tylko na krótki spacer z psem. Ale twardo powiedziałam sobie, że muszę przetrwac, bo jeśli to klimaty odstawienne, to powinno iśc ku lepszemu. W związku z tym nie mam planów na dziś, może potem trochę otrzeźwieję i chociaż na jakieś lody pójdziemy. Staram się utrzymac stoicki spokój i wziąc na klatę kolejny dzień wycięty z życiorysu. Nie pierwszy, zapewne nie ostatni, tak bywa. Mam nadzieję, że Wam humorki dopisują, energią tryskacie i miło ten dzień spędzicie!!! PannaNatalia, Gratuluję zdobyczy! Chyba dziś lepszy dzień masz Kochana?
  11. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    acherontia-styx, Dzięki za tulasy! Ale fajny prezent!!! cyklopka, mówisz, że jednak Pratchett też się wpisuje w obkładanie się mrocznymi lekturami... Jutro się zabiorę za te opowiadania, bo dziś to chyba nie mam siły nawet czytac. Goście poszli... W pewnej chwili podczas wizyty słabo się poczułam, mam też tak jak jestem w lichym stanie, że nawet głosy mi przeszkadzają i w ogóle jakaś obecnośc. Więc powiedziałam, że się położę, a i tak będę słyszec o czym rozmawiają, ale odsapnę, kręgosłup wyprostuję. To skończyło się tak, że cztery osoby siedziały mi po całym łożku, w tym moja siostrzenica na mnie, bo "tak fajnie się do cioci przytulac"... Obiad zjadłam, truskawek poskubałam, to nie zmarnieję. Boszsz jak tu się w tyłek kopnąc, bo nawet myc mi się nie chce, a nie znoszę siebie takiej jojczącej...
  12. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    platek rozy, No lepiej jest Kochana, albo ten afobam, albo po prostu zeszło. Szału nie ma, bo napięta jestem, ale nie łapię schiz z kosmosu... Ojej jak dawno nie jadłam szczawiowej... A ja czekam na piątkowych gości, właśnie mam już wszystko przygotowane do robienia obiadu, zaraz wstawiam - młode ziemniaczki, polędwiczki w czerwonej cebuli i papryce, mizeria. Mam nadzieję, że uda mi się zjeśc, bo w brzuchu burczy. Ech znów mam etap, że nic nie cieszy. Czasami to potrafi mnie byle co uradowac. Próbuję , próbuję, a tu nic. Zobaczymy w weekend, może się odblokuje ten strumyczek odczuwania przyjemności.
  13. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Cognac, Coś w tym jest... Moje upodobanie do mrocznych kryminałów... Ale lubię też Pratchetta, a on mroczny nie jest. Lubię Remarque'a, no tak ale bywa smutnawy... Hmm, racja , nie lubię lukrowanych opowiastek. mirunia, też staram się powolutku, teraz znów miałam przerwę bo koleżanka wpadła na papierosa. Najwyżej dokończę jutro, bo i tak jestem od rana na nogach. Zaraz może uda mi się drzemkę zrobic, bo mnie zmulił ten afobam. Zaraz pogrzebię w moim pudle z lekami, powinnam miec węgiel. Zjadłam kawałek babki, może uda mi się potem zjeśc obiad. Dziękuję Kochana! PannaNatalia, Trzymaj się!
  14. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    PannaNatalia, Jak się trzymasz? mirunia, o widzę pucujesz też dzisiaj! Tylko spokojnie, żebyś w weekend nie cierpiała i miała siłę na rozrywki. Ja musiałam się oderwac, pojechałam do Lidla po zakupy, ale nie był to dobry pomysł, bo coś mi w policzku zaczęło drgac i złapałam lęka, że zaraz mi twarz wykrzywi... Brzuch nie boli, bo nic dzisiaj przełknąc nie mogę oprócz jednego banana, a i tak na kiblu swoje rano wysiedziałam... platek rozy, Plateczkowa . To co, dziś znów do tego Mopsu nie zdążysz? No nic wracam do mycia kuchni i tym podobnych klimatów, bo telepawka coś mi zejśc nie chce. Wzięłam połowkę afobamu, zobaczymy czy coś zadziała... Muszę to przeczekac, bo zgodnie z planem odstawiłam w poniedziałek Sulpiryd i może mnie miotac odstawiennie. Dzięki Bogu w czwartek wizyta u doktora.
  15. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    PannaNatalia, Przy takich objawach to zawsze robią tarczycę. U mnie wyszło wszystko w normie, za wszystko odpowiedzialna jest głowa. Teraz po odstawieniu jednego leku powinien mi wrócic cykl i wtedy zrobię badania na hormony, bo w tym temacie chaos może pogłębiac pewne jazdy.
  16. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Lusesita Dolores, Żeby Ci przepisywał cały czas specjalistyczne leki, musi miec taki papierek od lekarza prowadzącego z diagnożą i lekami, które masz brac. Przynajmniej tak jest u mnie. Megi_, Hej hej! Czytałam, że domeczek masz na swojej działce. zazdroszczę bardzo, bo zawsze chciałam miec takie miejsce do ucieczek od zgiełku miasta. Mam kawałek łąki, ale nic tam nie stoi, nawet drzew nie ma. Można pojechac i byc jak skwarka na słońcu, nawet wysikac się nie ma gdzie... Ale że cię zatoki łupią o tej porze roku, może to alergiczne? JERZY1962, może pogodowo Cię łupie ? U mnie pogoda jest wyjątkowo stabilna ostatnio i jest dużo lepiej z głową.
  17. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry Wszystkim!!! Myślałam , że będę pierwsza, a tu nie ma to tamto... Byłam w bibliotece, jak zwykle lichy wybór, ale chociaż jedną książkę dostałam. Walczę od rana jak zwykle ze skręconymi jelitami i poranną telepawką, chlip chlipem na końcu nosa, mam nadzieję, że się to jakoś uspokoi. Myślałam, że pośpię, nawet specjalnie poszłam spac późno i leka łyknęłam późno, ale niestety młody mnie obudził. Oj będzie dziś ciepło, dobrze, że pospacerowałam jeszcze w przyjemnej temperaturze. Lusesita Dolores, nie jesteś tu ignorowana. Może uda Ci się przespac w ciągu dnia. PannaNatalia, może w miarę dnia lęk Ci się po kościach rozejdzie, pogadaj ze sobą używając racjonalnych argumentów, mi to pomaga. cyklopka, wypożyczyłam pierwszą pozycję z Twojej top listy. Idę wkręcic się w domową robotę, tylko jeszcze Inkę wypiję i podumam, jak tu rozplanowac plan prac.
  18. kosmostrada

    Witam

    Paige, Witaj na forum! I nie płacz już dzisiaj. Poczytaj , znajdź swoje miejsce tutaj, a jak będziesz chciała to znajdziesz tu wiele wsparcia. Wszystkiego dobrego!
  19. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    cyklopka, No i pytanie czy masz ochotę byc słuchaczem takich wynurzeń. Wynika z tego, że raczej nie. No to trza się wykręcac - bo ani pomóc nie możesz, ani dla Ciebie żadna atrakcja i jeszcze jesteś stawiana w niezręcznej sytuacji. Kochana, bez wyrzutów sumienia.
  20. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    cyklopka, kurczę nie radzę Ci , bo nie wiem jak. Ja bym raczej optowała za niebyciem w tym wypadku dobrą duszą, bo z reguły kończy się to fochem z drugiej strony i człowiekowi się obrywa za dobre serce. Chyba że skonsultujesz to z jego małżonką i powiesz, że z nim wychodzisz, żeby pogadac ku ich wspólnemu dobru. Wilk syty i owca cała. Ale nie znam przecież Waszych układów.
  21. alone05, Zadna powłoka nie pomoże, jeśli nie zmienimy myśłenia. Wyobraż sobie, że budzisz się z rana z ciałem Angeliny Jolie. I co z tego, jeśłi nie zmienisz postrzegania, to w lustrze dopatrzysz się zmarszczek, nie wiem - chudych łokci, czy za duzych ust. Co to znaczy dobry wygląd? Czy gwarantuje on szczęście? Przecież nie. Możesz byc szczęśliwa dokładnie taka jaka jesteś. A dbanie o siebie niech niesie frajdę i przyjemnośc. Na zasadzie - lubię siebie, lubię się pomalowac i miec ładne pazury. Zmień muszę na lubię lub chcę.
  22. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    mirunia, No mieszkanie piękne, kupione inwestycyjnie, na wynajem, a ja kciałabym w nim mieszkac... No ale mam , co mam, może zagram jutro w totolotka, to też sobie takie zrobię, o! Dziękuję, brzuszek chwilowo nie dokucza za bardzo, da się życ.
  23. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    platek rozy, Nooo, nażelowane, ręka pełna prochów do łyknięcia, w pozycji a la Quasimodo ( brzuch+kręgosłup), ale emanujące seksem cyklopka, a widzisz jaki farcik! Idź jutro, żeby Ci nie wykupili. Phi, Nervomix jest dla lamusów, my to tylko łykamy ciężki kaliber... Ja też zaraz do wanny i hops do łóżeczka z książką. A jutro biblioteka w ramach porannego spaceru i copiątkowe sprzątanie, brrr...
  24. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Właśnie wróciłam do domu, koleżanka mnie wyciągnęła obejrzec mieszkanie, które kupiła. mirunia, Dzięki za dobre slowo Kochana, wiem, że zawsze mogę tu liczyc na trochę podniesienia na duchu. Ja też gadam z moimi roślinami, dziś właśnie powiedziałam mojej róży, że jest piękna i obwąchałam wszystkie kwiaty. I mam już jednego zielonego pomidorka. Zrobiłaś mi smaka na kalafiorka, chyba jutro kupię na obiad. platek rozy, A to się Słońce narobiłaś, ale tak najlepiej przegania się smutasa. Już jutro powinno byc lepiej z kręgosłupem, a brzusio jak mówisz pewnie skatowany przeciwbólowi. Pantoprazol nasz przyjaciel! Jutro idę do biblioteki z rana, zobaczę też te serie fantasy polecane przez Was. Ale mam listę dzięki forum...
  25. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry Wszystkim! Pogoda nas nadal rozpieszcza, dziś cieplej, nawet w cieniu bezkurtkowo. Niestety bedę znów musiała podlewac wieczorem ogródek, coby mi roślinki nie uschły. Rano koleżanka poszła ze mną na spacer z psem, to pogadałyśmy, ale trochę mnie też umęczyła, nie wiem, co ja taka aspołeczna się zrobiłam ostatnio, nie podoba mi się to. W pracy czułam się bardzo nieciekawie, dobrze, że mam dużo papierkowej roboty, to czas jakoś minął. Poszłam po robocie na długi spacer z piesełem, trochę się otrząsnęłam i nareszcie coś zjadłam. Moja refleksja na dziś - zła jestem, bo biorę leki, katuję wątrobę, chodzę na terapię, a kurde efekt czasami na pograniczu wegetacji. Ciągle mam te spadki formy, wahania nastroju i poziomu lęków, gdzie ta ewidentna poprawa, gdzie? platek rozy, Plateczkowa jak się czujesz, jak Twój biedny kręgosłup? Zebrec, Dobrze przeczytac, że u kogoś idzie wszystko w dobrą stronę. cyklopka, co mama na prezent?
×