Skocz do zawartości
Nerwica.com

kosmostrada

Użytkownik
  • Postów

    9 023
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kosmostrada

  1. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Aranjani, Czyli masz taki klasyczny zestaw "szczęściowy" plus co najistotniejsze - umiejętnośc docenienia tego... Cieplo mi się robi na serduchu, jak widzę taką radośc!
  2. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    cyklopka, Kochana, to dopóki pism i wezwań nie będzie, to się nie zamartwiaj. Jeśli Ty jesteś w porządku wobec urzędu, to nie denerwuj się. Ja rozumiem, bo samo słowo skarbówka już działa stresogennie, człowiek rachunek sumienia robi... Ale spokojnie, oddychaj... Aranjani, A witamy, witamy! To kurde super!!! Szczęśliwośc ogólna i spontaniczna, czy taki miły dzień? Jeśli zawdzięczasz to jakimś specyfikom, to mów natychmiast, bo ja też kcę...
  3. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    cyklopka, Kochana, nie masz obowiązku podawac kontaktu do kogoś. Chyba że ten kontakt jest niezbędny do tego, żeby wyjaśnic i uregulowac Twoje sprawy. Nie wiem jak Cię wesprzec, bo nie piszesz dokładnie o co chodzi. Skarbówka krwi może napsuc, ale dac się nie można. Czekam na młodego, żeby latarośl nakarmic i móc wreszcie spokojnie się poluzowac. A brzuch boli...Zrobię sobie herbatkę ziołową, mam taką na jelitka (mięta plus siemię lniane) i chyba niestety przewidzianych racuchów owsianych jeśc nie będę...
  4. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry Kochani! U mnie rano było pięknie, teraz dopiero chmurzyska zaczęły się kotłować, ale ciśnienie odczuwalnie lepsze. Oczywiście skoro świt telepawka mnie obudziła... I co tu robić? Nie powalczę w domu, bo reszty budzić nie będę, a siedzieć i płakać nie jest też najlepszym rozwiązaniem. No to się zebrałam i poszłam z psem nad morze. Może dziś "morzaste", fale biły o brzeg, ludzi brak, słoneczko pieściło plecy. Przeszłam się żwawym krokiem, potem udałam się nawet na mini siłownię do parku porozciągać kości. Nabyłam świeże bułeczki, poszłam do rodzinnej po skierowanie na badania ( żadna babcia mnie nie wyprzedziła :)), zrobiłam śniadanie i wyszykowałam się do pracy. Przed pracą jeszcze Rossek, jest 40% na pielęgnację twarzy to krema zakupiłam. Jak widzicie jak powiedziała Aranjani turbodoładowanie Ale inaczej bym się posypała... Mirunia, Meg - Dziewczynki***** chyba do Was dotarł ten okropny front atmosferyczny, który wczoraj mnie powalał. Przetrwajcie, jutro powinno być lepiej. Jerzyk, Marcin - witajcie !!!
  5. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Witajcie Kochani!!! Podpisuję szybko listę obecności, bo zaraz lecę na zebrania do szkoły. Od rana (znów się obudziłam przed budzikiem ) z śrubką w tyłku, nagotowałam rosołu skoro świt i porobiłam sryliard rzeczy ( a botwinka wciąż czeka...), teraz po pracy poleciałam z psem, gotuję chłopakom makaron do rosołu, piję ziołowkę na brzuszek, bo boli i pędzę dalej. Pogoda u nas okropna, pada od rana... mirunia, Dziękuję za fluidy, pewnie dzięki nim dziś przetrwałam... Otumaniona, obolała, wymęczona, wytrzepana rano lękami pcham mój wózek... Czekam do weekendu na trochę spokoju i dogodzenie sobie. Buziaki Kochani, jak będę na siłach, to pewnie odezwę się wieczorkiem i poczytam Was dokładnie.
  6. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    jasaw, Kochana jaka przyjemnośc na wieczór!!! Aranjani, Heloł! Dzień z dobrą energią to skarb... No i botwinki nie ugotowałam, muszę rano przed pracą pichcic... Wykąpana jestem, oczy się lepią i już absolutnie dobra godzina na sen. Jutro dzień jak co dzień, bez wizji terapii, więc mam nadzieję pospac... Miłych snów i do jutra Kochani!!!
  7. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Kochani witam ponownie!!! Muszę ugotowac na jutro botwinkę i za cholerę nie mogę się zebrac. Przymuł niewyspaniowy mnie trzyma. acherontia-styx, Ja w sumie cieszyłam się, że mam terapię przed pracą, bo dzień nierozbity, a teraz jestem zła... Nic nie zrobię, bo to na NFZ. jasaw, oj jak fajnie, że już lapek z powrotem i jesteś! Smutek, że się źle czujesz, tulam... cyklopka, jakoś nie miałam takich koleżanek, albo nie zwracałam na to uwagi, bo zawsze mi wisiało, co tam mówią o moim stroju, czy fryzurze... W jakieś gniazdo os wdepnęłaś... nieboszczyk, Do UK mnie nie zaniosło, choc przyjaciółka tam mieszkała, ale już w czasach gdy podróż nie wchodziła w grę z moimi lękami... Ale wierzę, że jeszcze zawitam.
  8. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    cyklopka - do sprawdzenia- krew, czy nie masz anemii, tarczyca no i przegląd swojego talerza, bo może źle jesz. (ciągle jesteś na tej diecie?) A może za dużo wrażeń i organizm dąży do wyrównania? Mam nadzieję, że powiesz o tym osłabieniu psychiatrze...
  9. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry!!! Aaaaa, jak mi się chce spać. Kawa nie pomaga. Dziś w nocy znów nie spałam ( jak to przed terapią). Kcę do domu!!!!! Po terapii (całkiem pozytywna sesja) zrobiłam zakupy, rozpieściłam się i kupiłam różnistych słodyczy z dni greckich w lidlu. Będzie do herbatki. Nabyłam piękną botwinkę i młodą kapustkę, będzie dziś pichcenie na dwa dni. cyklopka, Ty spryciulo, byłaś przygotowana na nagły atak ze Skarbowego! Brawo! No i masz, to są właśnie koty, nie patrzą , czy to przyjaciel, czy obcy, chcą wyładować frustrację , to to robią... Pamiętam kroplówki z moim pierwszym psem. Smutny czas...
  10. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Marcin2013, Dobranoc Marcinie, kolorowych snów! Davin, Oj tam głupie przepisy, anarchiści rulez!
  11. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Davin, Hejka! Co, zapomniałeś papierów, czy adrenalinkę chciałeś sobie podnieśc i na złośc systemowi będę jeżdził bez dokumentów?
  12. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dobry wieczór!!! Ledwo na nogach się trzymam. Na własne życzenie w sumie. Lek powoduje u mnie lekką zamułę i ok w weekend, bo strzelę sobie drzemkę i dzień dalej się toczy. Ale w pracy raczej się nie położę, więc ok 18 po prostu w domu padłam. Myślałam, że poleżę 15 min i się pozbieram, ale zasnęłam. I obudziłąm się o ósmej... Jak usiłowałam zrobic w domu jatkę, że nikt mnie nie obudził, to usłyszałam, że wręcz wszyscy chodzili na palcach, żebym sobie pospała... A ja wstałam, jak sieknięta w łeb, słabo mi i ciekawe, jak pójdę spac. cyklopka, Ło matko, dałaś radę z telefonem z Urzędu Skarbowego... Ja to bym już telepawkę pewnie miała i musiała rozpieczętowywac afobam... Ja dziś też wpadłam do rosska, ale nie miałam feelingu na grzebanie, wyszłam tylko z papierem toaletowym i zmywaczem do paznokci. Młody przyniósł mi właśnie ze sklepu czekoladę, coby trochę poziom cukru podnieśc... Do tego herbata i może uda mi się otrząsnąc.
  13. jumbetka, Niestety mi też Sulpiryd masakrycznie podniósł prolaktynę - zatrzymanie cyklu, mlekotok. Wyjścia dwa - odstawienie, zmiana leku, lub pójśc do ginekologa endokrynologa, są leki na obniżenie poziomu prolaktyny. Też gdy brałam Sulpiryd jednocześnie z antykoncepcją hormonalną żadnych sensacji nie było. Samo raczej nie przejdzie. Ja zeszłam do 50mg i i tak cykl nie powrócił. Weszłam na inny lek i za tydzień odstawiam.
  14. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    cyklopka, U Ciebie jak zwykle atrakcje... Brakowało mi Twoich postów. Bidulek kotek... To trzymamy tu kciuki za Twoje egzaminy, ale jakoś o Ciebie w tym względzie się nie martwię. Wiem, że będzie conajmniej dobrze. Zaczytałam się, potem zagadałam z menszem, a tu północ. A książka nie skończona. No właśnie, żeby ten tydzień dobrze nam się zaczął... Dobranoc!!!
  15. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    cyklopka, Jak dobrze , że jesteś, ja tu obstawiałam, że nas opuściłaś na rzecz bloga... Co u Ciebie Kochana, oprócz zapieprzu w szkole? Mam plan skończyc dziś mój kryminał...Kurczę a do pracy trzeba jutro wstac. decyzje decyzje...
  16. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    jasaw, uwielbiam grafitowe rajstopy i też mam w nosie co mówią inni... mirunia, Kochana , aż się obśmiałam - przestał bolec kark, ale rozbolała ręka od trzymania urządzenia... Uwielbiam Twoje posty... Nie oglądam debaty, bo za bardzo się denerwuję, ale chłopaki zdadzą mi krótkie sprawozdanie... A co też nasza Cyklopka tak zamilkła, czyżby zaangażowała się w blog i już tu nie ma czasu pisac?
  17. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    mirunia, nosz to dzięki tym kciukasom, mam sprawę z głowy... jasaw, Nóżka moja... Widziałam Kochana Twoje dobre słowa, trzymałaś mnie za rękę , jak szłam i pogłaskałaś jak wróciłam... Można by szukac butów bliskich ideału, ale same wiecie, że jednak człowiek lękowy zwirzęciem shoppingowym nie jest. jasaw, za prasowanie!!! Ja włączyłam dziś leniwca i się nie zebrałam, zaraz poprasuję tyle co na jutro i niestety walka z żelazkiem nade mną wisi. Ten nowy lek bardzo mnie osłabia, energii starcza mi na niewiele. Niestety życie nie pozwala miec wywalone na wszystko, czasami trzeba się spiąc i zrobic rzeczy na które się nie ma ochoty. Włącza mi się Pani Zamartwiacz - jak to będzie jutro. Nie powinnam w ogóle o tym myślec, cieszyc się w miarę spokojnym i udanym weekendem, ale nie. Już chodzi diabełek po ramieniu i sączy jad lęku. Buntuję się przed rutyną, przed powtarzalnością każdego dnia w tygodniu. Muszę jakoś zmienic myśłenie.
  18. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Nałażiłam się ale tadam szpilki są! Nie dokładnie takie jakie chciałam (wolałabym bardziej odkryte na palcach), ale jest ciężko. Nie miałam już siły, ani ochoty łazic i szukac. Większośc jak włożysz na nogę, to jakby narzędzie tortur zamontowac na stopę... Grunt, że wygodne i eleganckie.
  19. malenstwo31, Tak, ja najbardziej to znam, niestety kolejna odsłona lęków. Ileż to wersji one posiadają...
  20. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    mirunia, Tulam z tymi fizycznymi dolegliwościami, wiem jak to humor zbija w dół... Napisz po powrocie, jak się spacerek udał, dotlenienie powinno Ci troszkę energii dodac.
  21. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    mirunia, ja nawet jak nie jestem w formie to idę rano na spacer, bo muszę wysikac psa... Zresztą to mnie mobilizuje do ogarnięcia się, dlatego wzięłam na siebie poranne psie obowiązki. Jak nie jestem umęczona lękami to idę na dłużej i mam z tego przyjemnośc. Ja dziś w sumie jestem stabilna, napięcia do wytrzymania, ciekawe jak będzie znów w tygodniu. Bardzo mnie męczy rutyna, podbija objawy, a precież planu dnia nie zmienię... A Ty jak dzisiaj się czujesz?
  22. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry!!! Wyspacerowana właśnie wróciłam. Ale zimne wietrzysko u nas, brrr... Chmurzyska pędzą po niebie zasłaniając czasem słoneczko. Słabiutką kawę właśnie popijam i planuję dzionek. mirunia, Hej Słońce!!!*****. Ja też dziś nie narzekam, bo wstałam o ósmej, ale fakt, że poszłam spac późno, bo jeszcze poczytałam. Krótko byliśmy, bo w tym roku skromne wystawy - troszku malarstwa, ale nic co by mnie porwało, zdjęcia przyrodnicze i film - Kozyry, której nie lubię, więc nie obejrzeliśmy. Jednak ważne, że tradycji stało się zadośc, spotkanie z kulturą było i dałam radę pobyc w normalności. Dzisiaj shopping i łażenie po centrum handlowym, ale na spokojnie, jak się już niedzielnie posnujemy. Muszę też dokończyc pranie i składanie ciuchów. A Ty co będziesz dziś robiła, masz pogodę na spacer?
  23. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    jasaw, No, zaliczone... Dzięki za kciukasy! Gorąco tam było, musiałam się rozbierac, albo ja tak odczuwałam. Tłumów nie było, fakt, że w tym roku nie było jakiś niezwykle ciekawych wystaw, ucztę mieliśmy w poprzednich latach. Ale jak zwykle kupiłam sobie album (wydawnictwa galerii są tego dnia 30% tańsze) i jutro będę miała co sobie poprzeglądac do latte z Inki o świcie... Cieszę się z tego dnia, tyle przyjemności. . Ech, gdyby tak się udawało częściej, a nie tylko żeby kolejny dzień przetrwac. Takie dni dają nadzieję.
  24. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    jasaw, Kochana, właśnie młody wrócił i wychodzę na miękkich nogach, ale daleko nie mam. Zawzięłam się...
  25. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    JERZY1962, no tańce to chyba nie taki zły sen... Ja lubię sny, są odskocznią od codzienności i nie mam w nich lęków. Żałuję, że teraz nie mogę pospac, delikatnie się wybudzic, żeby pamiętac dobrze sny. Czytam sobie, korzystając z tego, że dziś mogę się skupic i czekam na młodego, żeby wreszcie wyjśc na tą Noc Muzeów. Oczywiście już powoli robię się zmęczona, ale się nie poddam. Czy ktoś posiorbie ze mną herbatkę?
×