kosmostrada

la_ombre, Witaj na forum! Ten cień z nicka, wiesz on nie jest bytem samoistnym, Ty wciąż tu jesteś. I wciąż o siebie możesz zawalczyc. Sam fakt, że zarejestrowałaś się na forum to jest jakiś kroczek... Każdy ma tu swoją drogę - jednym pomagają leki, innym terapia, mądre książki, znalezienie hobby, sport, praca itd. Może na forum znajdziesz podpowiedź dla siebie. Popisz, poczytaj... Życzę Ci powodzenia !

b]platek rozy[/b], Sweterek bardzo ładny, w moich kolorkach, Ty to masz farta! Zazdraszczam lumpka. Faktycznie to jest fajna praca, trochę trzeba miec dystansu, bo to jednak ludzie w różnych humorach są, ale tak naprawdę gdzie nie trzeba, chyba będąc samotnym stróżem nocnym. mirunia, Kochana minął tydzień i proszę jak pięknie przetrwałaś! Tylko się teraz nie przepracuj i chwilkę na przyjemności też znajdź (powiedziała ta, co właśnie zrobiła porządek w domowej apteczce... ). Żeby główka tylko nie bolała, napięcie i zmęczenie zejdzie, to jutro powinno byc dobrze. cyklopka, To jest super i bardzo Ciebie za to też lubię, że tak ewidentnie rozpieszczasz swoje wewnętrzne dziecko ( używam slangu psychologicznego, bo nie wiem jak to inaczej nazwac ) Mi właśnie tego bardzo brakuje. Jak młody był mały, to razem z nim się ochoczo bawiłam, a teraz muszę sama coś wymyślac i brakuje mi pomysłów, fantazji... filip133, Bo to babiniec jest, aczkolwiek chłopaki też się potrafią tu odnaleźc.

acherontia-styx, Dzięki za info, ja sporo Pratchetta mam, ale chętnie dozbieram sobie resztę! Przejdę się jutro do saloniku prasowego, który wiem, że ściąga takie różne serie. Ale mam tylko jeden w pobliżu... platek rozy, Kochana, to dobrze, że pieniążków mniej nie będziesz miała! Zawsze to jeden problem z głowy. Coś w lumpku wyszperałaś?

Właśnie ugotowałam obiady na dziś i na jutro ( ostatnio jak już przy kuchni stoję, to staram się robic hurt ) - sosik mięsny do makaronu na wołowince i pulpeciki wieprzowe w warzywach i pomidorach. Wszystko pyszne mi wyszło. Teraz królowa kuchni odpoczywa... ( i zaraz musi się przebrac, bo jest obciapana sosem pomidorowym) Byłam oblookac książki, w tym roku dużo mniej stoisk, ale jak ktoś ma wolną kasę to i tak mógłby poszalec, bo ceny o 30% mniejsze. Wzięłam sobie przypinkę z Gdańskiego Wydawnictwa Psychologicznego, wybrałam - Mam czas. Mam zapiętą na mojej szoperce. Mam jakąś straszną ilośc książek do przeczytania - z biblioteki został mi Vonnegut, Millerowe od przyjaciółki, mama przywiozła mi ze swojej biblioteki zamówione "Pułapki myślenia" ( prawie 700 stron, już widzę że ciężka lektura ), no i te co dziś odebrałam z empiku. Aurora88, Brawo, myślę, że to wielki krok do przodu! Kochani, a jak Wam popołudnie mija?

Dzień dobry!!! Czekam na wizytę mojej mamy, wybieramy się na Literacki Sopot pooglądac książki. Wczoraj zapomniałam odebrac moje zamówienie z empiku, to też to zrobię. Po rozmowie z T. i z moją przyjaciółką staram się nie wpadac w panikę, gdy nie mam zaplanowanego całego dnia i cały czas próbuję po prostu byc i odpuszczac. Jest to arcytrudne. mirunia, A wiesz, że myślałam nawet o pozbyciu się kilku mebli? No Kochana 15- ta za rogiem, zaraz odsapniesz. Ale widzę, że już pracuś Ci się włączył i coś o myciu okien przebąkujesz... tosia_j, Ja zawsze mam w repertuarze narzekanie na siebie, więc zmiany pogody mi niestraszne... platek rozy, Trochę wyzwań masz Kochana... Ale ja wierzę w Twój power! Miłego dnia!!!

filip133, Staram się Filipie, staram, żeby każdy dzień coś przyniósł przyjemnego. Ciężka praca... acherontia-styx, To na pewno nie jest fajne, tylko to nie powód, żeby otoczenie cierpiało z tego powodu. Chyba że przyjmujesz to na klatę jako jeden z kolorytów swojej pracy...

Witam ponownie! Byłam na lemoniadzie z przyjaciółką, pogadałyśmy, pogrzałyśmy się w ostatnich promieniach słońca, potem wieczorny spacer. Pożyczyła mi 2 książki Millerowej! cyklopka, widzę nerwa masz dzisiaj... Oddychaj głeboko przeponą! acherontia-styx, A Ty dziś też nakręcona, może za dużo cukru... Pani doktor widocznie zła , że do pracy musiała wracac... Dobrze, że mogłaś wcześniej wyjśc. mirunia, Kochana, ja za odliczacza dni do weekendu jestem w tym tygodniu dla Ciebie - jeszcze tylko jutro! Dziś raczyłam wyrzucic lakiery do paznokci, które już jednak nie spełniają wymogów stawianych tej substancji. Skromnie, ale zawsze coś. Jutro znów coś wynajdę i tak dzień po dniu i okaże się, że chałupkę mam oczyszczoną.

platek rozy, Tak, jak już się czymś zajmę, to dołek, albo lęki, co tam mi się rano uaktywni, opadają. Tak że nie żebym do sufitu skakała, ale w grajdołku nie siedzę... Nie lubię tego, że nic mi się nie chce, ale przecie nie będę leżała i gapiła się w sufit, nie? Zaszalałaś mówisz z książkami? Jeszcze masz trochę czasu, może zdążysz przeczytac. Poza tym nawet jak już będziesz w pracowym amoku, to w końcu wieczorem do książki też będzie miło zajrzec. Ja dużo mniej czytam poza urlopem, ale jednak coś tam poczytuję. Ale pazurki słodkie!

filip133, No cóż rozstanie trzeba odchorowac... Ale mówi Ci to stary wyga - naprawdę to mija, tylko trzeba na to pozwolic. Coś mi się nie zgadzało w rachunkach, paczę a cholerny bank zaczął mnie kasowac za kartę, za wypłaty z bankomatów... Osz jak się wkurzyłam, starego klienta tak potraktowac. Nooo, mówię sobie, czas pocwiczyc asertywnośc, najwyżej zmienię bank! Zadzwoniłam. Załatwione - nie będzie opłat...

filip133, Heloł! Daj szansę temu dzionkowi, może będzie lepiej... platek rozy, Hej Kochana!***** No żesz, patrz co za cholerstwo. Może jednak uda się ząbek szybko zrobic. Ale tak to bywa, ja pamiętam, jak normalny ząb mi się złamał na kanapce z szynką i sałatą. Tak poszedł, że koronę musiałam wstawic. Jakaś jestem rozmemłana, więc dzisiaj sobie ogarniam, może znów uda mi się coś wyrzucic. Potem zrobię naleśniory, bo młody zamówił na lunch, manicure, odżywka na głowę, mam do odebrania tą moją "Magię sprzątania" z empiku i na jakiś takich drobnych zajęciach dzień minie.

Dzień dobry! Kolejny piękny dzień się zapowiada. Jedyny minus braku deszczu - mój plan pojechania na grzybki w weekend raczej nie ma sensu. Dziś mam jedynie zaplanowane spotkanie z przyjaciółką pod wieczór. Troszkę mam poranek nieciekawy, ale zaraz postaram się za coś się zabrac, w tory wskoczyc i jakoś dzień się rozkręci. Wam też życzę miłego dnia!!!

acherontia-styx, , znając moje sztywne łapki, to po około 15 minutach, bym się poddała...

platek rozy, Fota nic nie pokaże, bo jest za duży. Pogrzebałam w moim tajemniczym kartonie z napisem "plastyczne" i znalazłam kawał papieru pakowego na który go mogłam nakleic. Ot taka zabawa z serii "artystyczne techniki terapeutyczne" ( w ramach nauczenia się od początku miłego spędzania czasu z samą sobą.). O interpretację poproszę przyjaciółkę, która się w takie rzeczy bawi.

platek rozy, Kochana bo to nie tak prosto się zakokowac... Moje zdolności robienia fryzur ograniczają się do upięcia ich wielką klamrą -motylem. Tudzież zamontowania spinki na grzywkę, żeby mi nie wpadała do oczu. I to by było na tyle. Młodego odebraliśmy, więc od jutra trochę inny rytm dnia. Kolaż nakleiłam. Teraz pod pretekstem wyjścia z psem podejdę kupic lody, bo rano przyuważyłam smakowitą promocję.

Zdjęcie włosków widziałam, a teraz faktycznie nie ma! mirunia, Hej Kochana! Odsapnij, bo jednak pierwszy tydzień w pracy to organizm musi się przyzwyczaic. Jeszcze tylko dwa dni i weekend.

acherontia-styx, super włosy, zawsze takie chciałam miec, a nie napuszone siano na łbie... Pięknie wygląda ten ombre na długich włosach. Moja koleżanka ma na średnich i to nie ten efekt. cyklopka, No to jedna sprawa załatwiona! Chyba macie rację, normalnie człowiek też jest na sinusoidzie, tylko teraz wszystko jest takie wyolbrzymione i bacznie odnotowywane. Ułożyłam papierki do kolażu, teraz tylko przykleic. Zrobiłam to bez zamysłu artystycznego, absolutnie intuicyjnie, nie dokonując już zmian po wyborze miejsca. Pokażę jutro na spotkaniu przyjaciółce, ciekawe co z tego wyczyta o mnie. Łyknęłam magnez , bo mnie zaczęło trzepotac po tych kawach.

Dzień dobry Kochani! Mam zaliczone dwa spacery z psem, przycięcie tego cholernego włażącego żywopłotu sąsiadów i jestem fizycznie zmęczona. Dziś na mojej huśtawce jestem znów w dniu bezenergetycznym, zmuszam się do wszystkiego, nawet dwie mocne kawy speeda mi nie dały. Zastanawiam się nad moją diagnozą, muszę to z lekarzem przedyskutowac, bo gdy lęk trochę mi zszedł, ewidentnie widac u mnie wyraźny rozdział na dni gdy fruwam i dni gdy siedzę pod ziemią ( i chyba zawsze tak było). Czy to normalsi też mają? Sukces w moim rozciapaniu dzisiejszym - poszłam się umówic do ginki, termin za ponad miesiąc. Cholerne NFZ... filip133, No faktycznie szkoda, że psychiatry nie było, jakoś przekonana byłam, że na komisji "pochwalisz się" nową diagnozą. platek rozy, Kochana, co cię tak migreniszcze złapało? cyklopka, platek rozy, ekscytuję się Waszymi wyzwaniami, nie mam swoich, a zresztą moje wyzwania doprowadziłyby mnie do telepawki. Tak że dziękuję, że jesteście, bo dzięki Wam bezpiecznie mogę się trochę pozytywnie ponakręcac. Idę porobic mój kolaż, bo mi się wreszcie te piapiórki pogubią. Jezoo, sabotuję każdy ruch mający na celu miłe spędzenie ze sobą czasu.

filip133, Jak dobrze mówisz - zobaczysz... Sporo na tym forum zmian diagnoz u ludków, więc Twoja też może byc nieostateczna. Grunt, żeby lek wszedł i pomógł. Dobranoc, do jutra, bo się zagadałam, a książka stygnie... Spokojnej nocy!

filip133, I jak się czujesz z nową "etykietką" od psychiatry? Chyba, że nie chcesz o tym gadac. cyklopka, No ja też mam "zwykłych" znajomych, ale przykładowo nikt z nich nigdy za mną nie chodził twierdząc, że jestem czarownicą, o czym świadczy kolor moich oczu...

cyklopka, Wiesz, dopóki nie mówiłby tego złowrogo i z dziwnym błyskiem w oku, zainteresowałby mnie... No ale ja obracałam się w kręgach szalonych artystów i niewiele mnie dziwi.

filip133, No na komisji to nawet dobrze, że będziesz się źle czuł, nie masz tam byc świeży rześki... Dlatego trzymam kciuki, bo wiem, jak ciężko jest miec stresujące wydarzenie z rana. Jutrzejszy dzień jest po prostu z kategorii do przetrwania. Dasz radę! Do psychologa idziesz na konsultację , czy masz terapię?

cyklopka, znaczy wizjoner? Chyba bym się zhajowała, gdyby mi facet tak powiedział...

cyklopka, Jak zazdraszczam wszystkim, którym chwyta i jeszcze wychodzi taki kolor jak na obrazku! Ja dziś wzięłam w desperacji farbę Syoss, chyba jedyna której nie próbowałam. Czekam, może siostra do mnie podskoczy to mi farbnie. filip133, To trzymam kciuki za komisję, napisz jutro jak poszło.

cyklopka, widzę, że dziś zakupy na tej samej półce rosska robiłyśmy. Ale jaśniutki kolor wzięłaś, chwyci na Twoje włosy?

acherontia-styx, Moja cała srebrna, bez atrakcji w postaci wylatujących cyrkonii. filip133, Ale żeby tak wejśc na Spamową i od razu tak prosto z mostu...