
kosmostrada
Użytkownik-
Postów
9 023 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez kosmostrada
-
Sigrun, No ja u mojego Pana Wojtka na ryneczku z rana wyhaczyłam... Drobniutki, ale pyszny, do tego garśc koperku i jedziemy... Ten ryneczek to taka moja przyjemnośc po terapii, a przed pracą... bonsai, Nie poszedłeś sobie!
-
No to ja może żeby jakoś pozytywnie podsumowac swój dzień poekscytuję się, że ugotowałam właśnie bób? Wiem, że nie przebiję jeziora, własnoręcznych spring rollsów i czekolady, ale coś muszę sobie znaleźc... platek rozy, Też zaraz idę w kąpiel, bo przecież nietomna jestem... Muszę zbierac siły, bo ja wiem, czy jutro porannej powtórki z rozrywki nie będę miała? Koniecznie napisz jutro rano jak się czujesz, bo mam nadzieję, że będzie już spokój i tylko regenerowac się będziesz.
-
Zosia_89, gorącą czekoladę sobie robisz w taki upał? Ale co tam, dawaj...
-
platek rozy, Słońce, mnie po biegunce, co ją w szpitalu miałam, jak złapałam sobie szpitalną bakterię, to dali kroplówę, bo to osłabia organizm. Więc masz prawo byc licha. Aurora88, Oj lubię spring rollsy. A ja nie mam czym się dziś pochwalic, żeby mi ktoś pozazdrościł...
-
Wiemy, wiemy... Tak nerwowo chyba z upałów, a nie wszyscy się chłodzą i luzują nad jeziorkiem, wiesz? ( tu zaplucie się z zazdrości )
-
Zosia_89, Hej, jak miło Cię widziec! No i z dobrymi wieściami przychodzisz. A tutaj jak widzisz stała brygada. platek rozy, Kochana wydaje mi się, że organizm sobie walczy, bo jednak dało mu popalic. Zmierzysz sobie temperaturę rano i zobaczysz. Na razie się nie przejmuj.
-
bonsai, No już dobrze, nie strzelaj focha...
-
acherontia-styx, Stoperan też dobry na biegunkę -nerwówkę. Ja dziś z rana zarzuciłam ten magiczny lek... Heloł! Chcesz nas tu wszystkich doprowadzic do ataku zazdrości?
-
platek rozy, Oj chyba Mirunia ma rację, cuś złapałaś Kochana. Bo od nerwów, to aż tak nie szaleje... Pij dużo, a jutro zobaczysz jak będzie. Dobrze, że wychodzic nie musisz. Dałam radę ( a jeszcze dziś sesję na terapii miałam męczącą) i Ty też dasz radę ze swoimi wyzwaniami. Tylko przetrwac ten najgorszy atak objawów, to jest koszmar, a potem już idzie. mirunia, Tak, najważniejsze pospac, bo jak na dokładkę człowiek nieprzytomny to masakra. Chciałabym teraz jakoś się nagrodzic za ten dzień, a nie mogę się zwlec z wyrka, leżę jako zdechlaczek pospolity... Skubię śliwki. Mniam. A nie jest to dobry pomysł na wymęczony żołądek...
-
Wróciłam z pracy, ze spaceru z psem i zjadłam jajecznicę, bo myślałam że padnę z głodu. Kole pierwszej miałam zwałkę, więc zrobiłam sobie kawę i zajrzałam na Spamową. Nie miałam czasu odpisac, ale Kochani, dzięki Waszej dobrej energii dostałam poweru i wróciłam do roboty. Ogromnie dziękuję za kciukasy!!! Gdybyście zobaczyli moje biurko - całe w pomarańczowych karteczkach z rzeczami do zrobienia, co by się nie zagubic. Jestem tak padnięta, ale nie chcę się kłaśc, żeby dziś w nocy może pospac. platek rozy, Kochana jak się czujesz, przeszło trochę? mirunia, U mnie też bardzo ciepło ( mam aż nogi opuchnięte), dobrze że w pracy temperatura ok. Udało Ci się wyjśc wcześniej z roboty? Aurora88, Dobrze, że w ukropie nie musiałaś pracowac... cyklopka, Trzymam kciuki za Twoje pierwsze lekcje, czekam z niecierpliwością na soczystą relację. Pfff pewnie że dasz sobie radę...
-
Dzień dobry!!! Spieszę donieśc, że jestem w telepawce kompletnej... W nocy prawie nie spałam, musiałam skoro świt wstac, bo już nie byłam w stanie leżec. Ja wiem, że podstawą naszego zdrowienia jest akceptacja, ale jakoś trudno mi zaakceptowac takie cyrki z powodu powrotu do znanej pracy po urlopie. Lęk tylko czyha na pożywkę... Alleluja mam nowy objaw - nie mogę ruszac prawą ręką, wywaliło mi kostkę w nadgarstku... Kochani jakoś przetrwam, ale trzymajcie za mnie kciuki! Miłego dnia!
-
platek rozy, Ale fajne pożegnanie, a premia przyda się na czwartkowe zakupy w lidlu. Wszystkie damy radę, byle już ten wrzesień minął. Aurora88, Jestem ciekawa, jakie wrażenia z książek będziesz miała. Ja wiem, że czekasz na jesień, ale mi odpowiada ta pogoda, która teraz jest u mnie. Mogłoby tak byc cały rok... U Was jeszcze będzie fajnie, a u mnie przy jesieni będzie ziąb i burośc... mirunia, Fajnie, że udało Ci się wcześniej wyrwac z roboty, to w domku przeczekasz duchotę. Już za rogiem lżejsza pogoda. Obiadek mi się burbuluje na kuchni. Potem odwiozę młodego do mojej siostry na przypomnienie chemii (to był jego pomysł ), podskoczę do jyska kupic sobie prześcieradło, a potem herbatka w miłym towarzystwie. I tak dzień minie. Ale mnie ściska w brzuchu, głowa boli, ech...
-
Aurora88, W ramach świętowania pomalowałam pazurki u nóg na fuksjowo, a nie na czarno... Dlatego też dziś herbatka z przyjaciółką, mam nadzieję na powietrzu, bo u mnie chmurki. Trzymaj się, bo widzę też nieciekawie znosisz ten powrót do roboty. mirunia, Dzięki Słońce za dobre słowo! Tak, odzwyczaiłam się od rutyny, ale mam nadzieję się wkręcic w rytm, a zarazem nie zagubic priorytetu - dbania o siebie. Byle do piątku, szybko minie. Bidulki jesteście z tymi upałami...
-
Dzień dobry Wszystkim!!! Ostatni dzień urlopu... Nie czuję się najlepiej...Nie wiem sama dlaczego, czy taka fala akurat nadeszła, czy do pracy nie chce mi się wracac. No nic, trzeba przetrwac. Idę głowę umyc, pazurki u nóg zrobic, choc nawet tego mi się nie chce. Mam parę spraw do załatwienia, może wieczorem zobaczę się z przyjaciółką i jakoś ten dzień minie. Życzę Wam miłego dnia!!!
-
platek rozy, Może to jest pomysł wpaśc w środę wieczorem... Sigrun, Eee nie ma czym się chwalic, wszystko po staremu, tylko sufit zrobiony ( miałam ohydne zacieki od zalania, przykleiliśmy płyty styropianowe, bo w trakcie roboty sufit nam odpadł do betonu ), pomalowaliśmy na kolor prawie biały koktail jagodowy ( tu zmiana bo jedna ściana wcześniej była mandarynkowa), lampa nowa, obrazek na ścianie i wymienione kontakty i naprawione łóżko. Ale jestem mega zadowolona, bo czysto, miło, a ja w sypialni najczęściej rezyduję - do czytania, kompa... Zbieram na fajną kapę. cyklopka, A z czwartkowego rzutu ciuchów nic sobie nie wypatrzyłaś?
-
Dochodzę do siebie po drzemce. Poszłam wczoraj około drugiej spac, a wstałam z rańca, jak młody szedł na trening i wreszcie padłam. No nie mogę nic nie robic, po takim dniu leserskim i jeszcze drzemce jestem bardziej zmęczona... Już nie mogę doczekac się jutra i jakiegoś zajęciowego dnia. Czekam na mamę, ma mi przywieźc malin z ogródka, będę miała na zimę. mirunia, Hej Kochana! Ta pogoda na ostatnie dni sierpnia to jakiś ewenement. Ciekawe, co nam wrzesień przyniesie. Jakiego kolegę sobie zaprosiłaś ładnego... platek rozy, Wybiorę się w czwartek przed pracą i zobaczę jak na żywca wyglądają te legginsy, bo te co mam są z H&mu. Denerwują mnie te akcje w lidlu, bo baby szaleją, poza tym często nie ma modelu czy rozmiarów u mnie. Sigrun, Zazdraszczam robienia garderoby, to jest moje domowe marzenie... No ale może na wiosnę, jakąś kasę się uzbiera i anuż. Na razie cieszę się, że chociaż sypialnia zrobiona.
-
platek rozy, Też mi się te sztyblety podobają, ciekawe jak będą wyglądac na nodze. Właśnie mam takie z przeszyciami legginsy, super wyglądają, ale już swoje przeszły i przydałyby się nowe. Sigrun, Hej hej! Sos kurkowy mi tam pasuje do wszystkiego, uwielbiam! Ale się rozpędziłaś przy niedzieli, widzę, jak ja masz amok pt. perfekcyjna pani domu. Nie mogę nawet czytac takich postów, bo zaraz za szmatę bym złapała.
-
platek rozy, Miałam z lidla balerinki zamszowe i teraz te sandały na słupku i nie mam zasrzeżeń, ale nie wiem, jak z "poważniejszymi" butami... Z ciekawości zajrzałam na ich stronkę, ale fajne rzeczy będą! Można się ubrac od stóp do głów. Nie nastawiam się bo mam detoks na ciuchy . Jedyne co, przyczaiłabym się na legginsy, bo już powinnam wymienic. A które z tych botków Ci się najbardziej podobają?
-
Dzień dobry!!! Zdążyłam już byc od rana w Biedrze. Stwierdziłam, że i tak z psem muszę iśc, to przejdę się nabyc płyny do płukania na promocji, bo nie wiem do kiedy trwa. O dziwo, mimo że jeszcze jakieś były, nie kupiłam sobie żadnego zeszytu. Zastanawiam się co porobic fajnego, a raczej jak tu nic nie porobic... Wyskoczyłam nieopacznie z pomysłem placków ziemniaczanych na obiad, ale mam sprytny plan zatrudnic kogoś do tarkowania. platek rozy, Hej Kochana! Tak właśnie myślałam, że nie odzywałaś się, bo fajny zajęty dzień miałaś. Miłej niedzieli!
-
cyklopka, Wiesz ja tam wszystko rozumiem, w końcu ja rozmawiam ze swoją gruszą, że taka mała, a taka dzielna w tej suszy i ma tyle owoców... Aurora88, No daje dziś po oczach ten nasz Księżyc. Piękny...
-
clevermind, Pochodzisz z Japonii? (cały tytuł ww ksiązki to "Magia sprzątania - japońska sztuka porządkowania i organizacji") filip133, Dobranoc, aby niedziela przyniosła Ci dużo radości!
-
cyklopka, Autorka "Magii sprzątania" uważa że przedmioty mają uczucia. Np. skarpetek nie można przechowywac zrolowanych, bo się męczą. Moje się po ostatnich porządkach relaksują. Torebkę należy wypakowac całą po przyjściu do domu, żeby odpoczęła i takie tam różne... Tak że Twoje smutne jabłko to pikuś. Purpurowy, No to żeś nas pytaniami zasypał...
-
filip133, Ale to jest bardzo pozytywne , że przedmiotom my wartośc nadajemy, czyli i my możemy im ją odebrac. Proszę chlubny przykład naszej Cyklopki!
-
filip133, A może Ty sobie o prostu odpuśc te książki? Nie będziesz miał pretekstu, żeby wracac do przeszłości. To tylko przedmioty i raczej nie pierwsze wydanie Biblii Gutenberga...
-
mirunia, Ale Kochana to takie zdrowe, że nic nie robiłaś, ja mam energię nerwową, taki rozpraszacz, żeby sobą się nie zając... I poczucie winy, że w urlop tak mało zrobiłam, co jest głupie... Poza tym już mnie nosi, że do pracy we wtorek... cyklopka, No popacz, przed remontem miałam w sypialni jedną ścianę w odcieniu ciepłej mandarynki, okazuje się, było to intuicyjnie sprytnie dobrane. Sigrun, Miałam się spytac, czy przerobiliście całe żarełko, ale z tego wynika, że wszystko grzecznie w brzuszkach poukładane... Jednak się zmobilizowałam do "rozwoju osobistego" i zrobiłam kolejne zadania z mojej książki do kreatywności. Byłam też rozprostowac kości z psem i zamówiłam leki w aptece (tydzień bez wizyty w aptece to tydzień stracony... ). Teraz się pobawię moją kolorowanką, o!