
kosmostrada
Użytkownik-
Postów
9 023 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez kosmostrada
-
tosia_j, Purpurowy dobrze napisał, żaden Twój udział w reakcjach syna na lek. Trzymaj się i niech się to unormuje jak najszybciej! mirunia, Domowych flaków to nie jadłam od dzieciństwa... Sama całkiem robisz, czy masz gotową bazę?Oj gryzie dziś mróz w poliki. I co dziś sympatycznie - kocyk, telewizor, herbatka, czy masz jakiś plan? acherontia-styx, To życzę miłej przepustki, nie narozrabiaj tylko. cyklopka, Dziękuje za wszystkie piękne życzenia. Niech nam się spełnią. Widzę Kochani, że wszyscy mamy po prostu cudny humor i kondycję na Sylwestra... Ja się ostro zmuszam, żeby nie zalec pod kocem z lampką wina. Gdzie to zwierzę imprezowe gdzie? Chyba to se ne wrati. Pies nie za bardzo chciał już wychodzić, przekonałam go ( z nikim nie chce dziś wyjść tylko z Superkosmo, Ironkosmo, Kosmoman znaczy superobrońcą ) ale wracał do domu po małym kółku z takim speedem, że ledwo nadążałam... Po co Ci ludzie walą teraz tymi petardami? Wywiesiłam słoninkę i ziarenka dla ptaków, zrobiłam zakupy, ogarnęłam, a teraz sobie liczę wszystkie somatyki które mam, żeby tylko nie wyjść...
-
Dzień dobry Kochani! Wstałam z okrutnym bólem głowy, klnąc pod nosem wzięłam procha. Denerwuje mnie ten mróz, co bym nie włożyła, jest mi zimno. Idziemy o 10tej do znajomych parę domów dalej, 3 pary - taka posiadówka przy winie. Potem razem wyjdziemy obejrzeć fajerwerki. Nie chce mi się ( od lat już jakoś nie mam serca do obchodów Sylwestra), ale przemogę się, bo już nie można być takim odludkiem. Moi drodzy pozwolicie, że sobie i Wam pożyczę - żeby ten Nowy Rok przyniósł nam ulgę w naszych dolegliwościach, żeby ogólnie zdrówko nam dopisywało. Samotni niech spotkają swoje miłości, zajętym niech się pięknie w związkach układa. Marzenia niech się krystalizują i niech nam nie brakuje zapału, żeby je realizować. I niech radosnych i przyjemnych chwil będzie jak najwięcej. Miłego ostatniego dnia tego roku!!! Purpurowy,
-
Idę się umyć i wskoczyć do łóżka z książką. Może jutro obudzę się pełna siły i energii , wyskoczę jak sprężyna i ochoczo popędzę w stronę nowego roku.. Jest taka opcja. To ja tak się pożegnam - au revoir, bonne nuit !!!
-
Sigrun, No nie, to jakieś cudo te Twoje pazurki! Dzięki Takim zdolnościom możesz mieć unikalne wyjątkowe paznokietki. Okrutnie zazdraszczam. Chwal się Tymi dziełami, to sobie chociaż popatrzymy. cyklopka, Dokładnie - noc Kairu. Ale piękne kwiaty, kolejna mega zdolniacha Spamowej. konwali@, Dzięki i wzajemnie! Purpurowy, Miszcz...
-
Sigrun, ja uwielbiam wszelkie ciemne kolory, ale samej nie potrafię perfekcyjnie malnąć. Więc do pracy mam zwykle jaśniutki róż. Zazdraszczam, że lubisz malować, dla mnie to przykre wyzwanie. mirunia, No to piękna perspektywa, tak można pracować... Ja muszę jutro z rana zrobić zakupy i też tyle moich obowiązków.
-
platek rozy, a tak se strzeliłam pazury pod nicka... Sigrun, Dzięki, raz na jakiś czas trzeba się rozpieścić. Zwłaszcza, że jak sama sobie pomaluję zwykłym lakierem, to wstydziłabym się to pokazać w takim zbliżeniu.
-
platek rozy, O taki kolor Kochana pazurków . W ciągu dnia śliwka i mniej widać drobinki. Na króciutko, bo mi się jeden złamał i trzeba było dorównać. Widać na serdecznym moją ranę od cążków, boli... Chłopaki nie smutajcie, trza nie poddawać się i jakiś zmian dokonać. Ściskam! Piję herbatę, czytam, nigdzie nie wyłażę.
-
No i co, mimo kaw zwaliło mnie na pół godziny... Trudno, dziś dzień flaka, mój organizm musi się przestawić na nowe okoliczności przyrody. W domu mam ciepło, a i tak nie chce mi się nosa spod koca wyściubić. Boszsz jak dobrze, że do poniedziałku wolne... platek rozy, istnieje szansa, że się zwlekę i zrobię fotę pazurków... mirunia, No widzisz, goi się, wszystko będzie dobrze! Ale fajnie, że mogłaś wcześniej wyjść. No z pazurkami mam dwa w jednym, teraz światło sztuczne i są znów granatowe. Purpurowy, Pewnie, dasz radę, najwyżej trochę za zombiaka porobisz, a możesz sobie na to pozwolić, dzieci jeść nie wołają... Co będziecie dziś jeszcze robili?
-
cyklopka, Jakoś do tej pory lakiery zmieniały ewentualnie tonację, a nie prezentowały zupełnie inny kolor. Więc z lekka się zdziwiłam rano. Ḍryāgan, No i nie ma już słońca. Teraz już wiem, skąd ta zamuła. W tej sytuacji piękne byłoby przyjście wielkie chmurzydła ze śniegiem, ale niestety jest tylko buro i cholernie zimno. Ograniczam dziś wystawianie nogi z domu do minimum. Czas na kolejną kawę, żeby nie zalec w stuporze. Niby nie ma śniegu, ale chyba w związku z zimnicą czas ptaszkom ziarenka wystawić i słoninkę.
-
Dzień dobry!!! Piękne słońce dzisiaj, ale strasznie zimno. Wstałam i ochoczo spojrzałam na swoje piękne paznokcie - a tu szok, nie są granatowe, ale ciemno śliwkowe. Okazało się że tak drastycznie zmieniają kolor w zależności od światła, a nie że ja mam omamy wzrokowe. Muszę strzelić kolejną kawę, bo jakieś zamulenie mam od rana, a znów chcę trochę dziś porobić. Miłego dnia Wszystkim!!!
-
cyklopka, Piękna lista, też taką zrobię. Ale nie dziś, bo to ciężka praca. Twoje cele i postanowienia spełniają zasadę SMART , jedynie co w zasadzie brakuje to sprecyzowanie T, czyli określenia w czasie. Wszystko do zrobienia, Kochana życzę, żeby się udało!!!
-
Ḍryāgan, Oj tam zaraz, nie łap focha, to dojrzałość przyznać, że coś nam się wypsnęło w złości. A złość ludzka rzecz. cyklopka, no to na pocieszenie opowiedz, jakie masz postanowienie noworoczne, o.
-
Ḍryāgan, Oj dokładnie wiesz, w którym miejscu... cyklopka, Ale czemu nagle Cię wzięła taka złość na gorzką czekoladę? Weźmiesz do szkoły, uradujesz koleżanki, będą miały do kawki. Ja chyba wiem, jaki masz smuteczek. takie tam, No to faktycznie żeś się odezwał. Niczem duch.
-
Człowiek tylko poszedł wymoczyć kości, a tu afera... Na całe szczęście możemy sobie tu ignora strzelić, w realu nie jest tak łatwo. No i nie jest to portal matrymonialny, więc jak ktoś wymyśla historie to przede wszystkim sobie szkodzi, bo po co w takim miejscu mijać się z prawdą. No chyba, że ktoś jest mitomanem. Ale z tym też trzeba się liczyć na takim forum... WolfMan, Ja tu mam dobrą pamięć ... Ḍryāgan, Nie walimy poniżej pasa... cyklopka, Z jakiej okazji ta czekolada?
-
Ḍryāgan, Tak myślałam... WolfMan, Wpadasz z nadzieją na jakiś pikantny odcinek i nagły zwrot akcji? Idę się plumkać i podziwiać moje paznokcie.
-
Ḍryāgan, Ja mogę się tylko spytać - i jak się czujesz?
-
Purpurowy, No to plan jest, jest światełko w tunelu ! Bardzo się cieszę! Sigrun, Tak Kochana, gorszy czas, ale wiecznie tak nie będzie, niech Ci się sprawy poukładają i serduszko zrobi się lżejsze jak najszybciej. Wiesz kiedyś bym prawie nic nie wydała na siebie i całą premię władowała w dom lub młodego. Jest postęp, bo zaczynam jednak o sobie trochę myśleć. Ḍryāgan, Tylko nie mów, że dziś flaszka za wieczorną przyjaciółkę Ci jest...
-
Purpurowy, Heloł! Jak dzisiejszy dzień Ci minął?
-
Nosz ale sobie humor poprawiłam. Premii już doszczętnie nie ma, ale są za to piękne pazurki, noworoczne - granatowe z leciutko błyszczącymi drobinkami. ( jeden minus, babka mnie tak dziabnęła cążkami, że krew tryskała ). I kupiłam sobie dwa nowe woski, właśnie jeden wdycham, piękny! Kupiłam wreszcie przyjaciółce kominek i dwa woski, no bo naprawdę nie miałam lepszego pomysłu. Zakupy zrobione, kawkę rodzinnie wypiliśmy, teraz mogę wielce zadowolona zagłębić się w nowe kryminaliszcze, które dziś pożyczyłam. Sigrun, Kochana tak ostatnio trochę słabo brzmisz, chyba właśnie przemęczona jesteś i podsmucona. Zapewne nie chcesz pisać na forum ki diabeł, więc bez względu na przyczynę tulam Cię mocno! Niedługo troszkę wolnego - pierwszy, a potem szósty, może troszkę odsapniesz. cyklopka, A pamiętasz jak w Polsce było leciutkie trzęsienie ziemi, czy za młoda jesteś? Ja to dokładnie pamiętam i moją schizę, że mam jakieś omamy , a potem się okazało, że potelepało u nas.
-
mirunia, No energia niestety nie rozsadza, ale jak mówisz, chcę w nowy rok wejść z porządkiem. Mam czas, to robię. A i słoneczko motywuje, bo każdą drobinkę kurzu widać... Naleśniory, szpinak - mniam! Nie znajdziesz siły, to jutro je zrobisz. platek rozy, Kochana risotto robię klasycznie - czyli specjalny ryż na oliwę, potem podlewam wywarem ze skorupek, dodaję skórkę z cytryny, doprawiam, wrzucam obsmażone z czosnkiem krewety, posypuję pietruchą et voila! Little Red Fox, jeśli to jest to badanie, o którym myślę, to też trzymam kciukasy! cyklopka, Życzę Ci dobrej kondycji, bo szkoda wolnego na lichość... Złamałam kij od mopa... Czekam tylko na mensza i samochód, zrobimy szybką akcję do sklepu po nowy kij, przy okazji żarcie dla psa. Sephora w pobliżu, to może się psiknę znów czymś nowym pienknym. Muszę kupić prezent świąteczny dla przyjaciółki i w ogóle nie mam pomysłu, może mnie coś najdzie.
-
Little Red Fox, A nie dostałaś? cyklopka, Kochana jak się dziś czujesz? Jakoś tak się zrobiło, że jak masz wolne, czy chorobowe to Cię dopada... Ja zawsze mam nastawiony budzik, bo jak się nie obudzę i za długo śpię, to potem zamulona chodzę cały dzień. Ḍryāgan, Może jednak szał remontowy wcześniej Cię opęta... Ja tak często mam, że leń i brak energii, a potem nagle pstryk, wstaję jak sprężyna i do roboty. mirunia, Kochana dobrze Cię słyszeć! Zmiana pogody nastąpiła, przyszedł mrozik to i głowa może boleć. Mam nadzieję, że piguła pomoże. Nie martw się raną, miejsce zakryte, podatne na jakieś mikrourazy to i ciut dłużej się goi. Gdyby się babrało, lekarz by zauważył. Zrobiłam na błysk kuchnię, byłam w bibliotece i na fajnym słonecznym spacerze z psem. Nawet szczypiący mrozik nie przeszkadzał. Teraz kawka, odsapnięcie i robię łazienkę. Dziś na obiad risotto z krewetkami.
-
Dzień dobry!!! Piękne słoneczko, ale mrózzz... Terapię zaliczyłam, niestety lżej mi nie jest, ciężar na sercu mi leży i ważna sprawa do załatwienia. Trudna rozmowa. Ech... Jeszcze nie wiem, jak się dzień rozwinie, na razie ogarniam, potem pójdę do biblioteki z futrzakiem. A wy co porabiacie? Zabrzmiało, jak - strzeliłem sobie kawkę i... Ḍryāgan, I jak remont, farby zakupione?
-
Ale Marcinem wysypało... Carica Milica, O to trzymamy za słowo, fota jako gwiazda musi być. tosia_j, Dobranoc! Skoczyłam do lidla i nabyłam krewetki na jutro, godnie trzeba ten stary rok żegnać. Zostało mi coś z premii, może pazurki sobie pienkniste zrobię, znaczy hybrydowe... Nigdy tak nie miałam, a coś w tym roku na podsumowania mnie bierze... Idę porysować, może telewizor włączyć, sprawdzić czy działa , bo zaraz zacznę tu jęczeć, a tego chcielibyśmy uniknąć... A gdzie jest Mirunia, ja się pytam?
-
Sigrun, Nie darowałaś sobie sprzątania... Ale chociaż jakiś małą nagródkę sobie strzeliłaś za tą pracowitość. cyklopka, Też postaram się coś dobrego i spokojnego dla siebie zrobić. Ale te wolne dni tak szybko uciekają. Chociaż codziennie choć przez chwilę dłubię w moim kąciku plastycznym. misty-eyed, Hej Kochana! Nie daj się choróbsku! Lubię, jak facet ładnie pachnie... W ogóle lubię ładne zapachy. Dopiero rozpieczętowałam moją gąskę i dziś przesunięty w czasie świąteczny obiad.
-
Hej hej popołudniowo!!! Pięknie zapachniało od Waszych rozmów i i fajny temat , jeden z moich ulubionych - wybór kolorów na ścianę... Gorzej już jak do czynów czas przejść i za wałek złapać, to już mi się tak micha nie cieszy. Ḍryāgan, Egoiste jest jednym z moich ulubionych zapachów męskich. Menszowi pod choinkę kupiłam Bottega Venetta, polecam - przepiękny. cyklopka, Dzięki za tulasy! Myślę, że to przede wszystkim podsumowanie roku i wniosek może niesprawiedliwy, że nie za wiele się zmieniło i postęp nie jest spektakularny. Nadal mam wrażenie tkwienia w pułapce. Chyba miałaś naprawdę fajny wieczór wczoraj. Sigrun, Odpoczywasz dziś Kochana? Jakieś auto-rozpieszczenie było? Carica Milica, Absolutnie rozumiem, też bym się na hiper bóstwo robiła w tej sytuacji... Taki atawistyczny odruch.