Skocz do zawartości
Nerwica.com

ktosia1976

Użytkownik
  • Postów

    175
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ktosia1976

  1. udało mi się wstac i posprzątac mieszkanie
  2. Ja cloranxen najdłużej przyjmowałam 4 miesiące z odstawieniem nie miałam żadnych problemów.Po 2 latach teraz znowu go zażywam(5mg rano) .
  3. hej możemy sobie ręce podac też wymyślam sposoby na przetrwanie ostatnio sciągłam sobie gre żeby się czymś zając i nie myslec troche pomaga.Też leżałam na kardiologi z takim efektem jak Ty ze nic mi nie jest i nie zejde na zawał.I mój lekarz też jest na urlopie hehe a przydałby mi się teraz .Pozdrawiam
  4. to ze każdy lekarz mówi co innego
  5. taa żyje tylko co to za życie heh też tak myśle że zamieni mi na inny i znów królik doświadczalny albo będzie dobrze albo źle itd ech pozdrawiam
  6. vizir biore od paru tygodni te leki wczesniej brałam sympramol 2 lata ale nerwica wróciła i lekarz zmieniłmi na te leki.Wiem ze na początku leczenia mogą byc skutki uboczne ale ja czym dłużej biore te leki to gorzej sie czuje .Przede wszystkim te zawroty głowy nie moge ustac na nogach.Deprexolet i cloranxen juz kiedys brałam i nic mi po nich nie było tylko ten aciprex jest dla mnie nowy dlatego sądzę że po nim te skutki uboczne.
  7. Vizir dzięki ze napisałeś .Nikt wcześniej mi nie odpisał więc posłuchałam tego lekarza i nie wziełam tego aciprexu zawroty głowy ustąpiły ale nie czuję się najlepiej ale nie aż tak tragicznie jak było.Teraz jak napisałeś to dało mi domyślenia ,jeden lekarz każe brac drugi nie i byc tu mądrym .A mój psychiatra ma urlop do 4 sierpnia.Skutki uboczne tego aciprexu dają mi bardziej popalic niż nerwica nie umie jesc zawroty głowy że nie idzie ustac na nogach ,lęki sexu zero ,kłopoty z oddawaniem moczu itd
  8. Witam! Proszę was o poradę.Choruję na nerwicę psychiatra przypisał mi leki aciprex 10mg ,cloranxen 5mg, na noc deprexolet 10 mg oprócz tego zazywam na nadciśnienie lokren 20 mg.Po paru tygodniach brania tych leków żle się czuję przede wszystkim mam zawroty głowy takie że nie mogę ustac na nogach .Myślałam że to minie ale jakoś nie mija dziś już nie wytrzymałam chciałam iść do mojego psychiatry ale okazało się że ma urlop więc poszłam do lekarza pierwszego kontaktu .Lekarka stwierdziła ze mam przestac jeśc ten Aciprex i ze jak na 37 lat mam strasznie dużo leków.Boję się odstawic ten lek żeby nie było jeszcze gorzej .Może ktoś doradzi mi co zrobic w takiej sytuacji czy taki lek można nagle odstawic??
  9. ktosia1976

    witam,jestem nowa

    maju85 przemyśl te zwolnienie z pracy ja się zwolniłam i żałuje do tej pory .Myśle czasami że gdybym się nie zwolniła może nie złapała by mnie ta choroba bo w pracy człowiek jest między ludzmi nie ma czasu myślec o chorobach itd całkiem inne życie a teraz siedze w domu i nie wiem gdzie się mam wsadzic. Zobaczysz decyzja należy do Ciebie.Piszesz ze najbliższym wytłumaczyłaś co Ci jest to dobrze ,chociaż nie każdy rozumie takie choroby mi np szwagierka powiedziała że tylko narzekam zamiast iśc do pracy dobiła mnie już całkowicie .Do mnie czasami ugotowanie obiadu to wyzwanie bo tak sie czuje czasami ze nawet z łóżka nie moge wstac a co dopiero coś zrobic.
  10. ktosia1976

    witam,jestem nowa

    maju85 ja choruje 6 lat na nerwice jestem teraz na zmianie leków ,wcześniejsze leki pomogły mi na 2 lata a potem wszystko wróciło obecnie 7 tyg jestem na tych nowych lekach i narazie sama nie wiem już czy jest lepiej pare dni mam lepszych pare gorszych i tak w kółko.Mam różne objawy skoki ciśnienia,drgawki,brak apetytu często boli mnie brzuch albo głowa a najgorsze teraz to zawroty głowy cały czas jak na karuzeli poza tym boje sie sama jeżdzic np autobusem sama iśc do sklepu bo czuje jakbym miała zaraz zemdlec .Ogólnie cały dzień tylko myśle co mi jest i co za chwile sie stanie czy dziś będę dobrze się czuc czy żle .Mam tylko męża i dzieci ,mąż wychodzi do pracy a ja zostaje sama i jestem przerażona i samotna z moją chorobą nie mam nikogo.Przechodziłam przez różne badania które były dobre i dlatego stwierdzono ze to na tle nerwowym nadcisnienie i nerwica.Czasami mam juz dosc tego życia jak pomyśle ze do końca życia tak będę się czuła to krew mnie zalewa.Kiedyś pracowałam jeżdziłam samochodem a teraz co mi się trafi jakaś propozycja pracy muszę odmawiac bo nie daje rady to mnie dołuje jeszcze bardziej ,jak iśc do pracy jak co chwile czuje się zle. Piszesz że chciałaś byc idealna , nie musisz taka byc bo nie ma ludzi idealnych ja kiedyś też taka byłam wszystko musiało byc u mnie na tip top zrobione a teraz duzo rzeczy zaczełam olewac jak nie mam siły albo chęci to robic to kiedy indziej jak mi sie zachce i świat od tego się nie zawala.Masz problem z kontaktem z ludzmi i izolujesz się nie wiem czy mamy podobnie ja np nie chce nigdzie wychodzic do znajomych bo zaraz nachodzą mnie myśli a co będzie jak się tam zaczne zle czuc zacznie się mi "coś' robic i wolę nie wychodzic .Takim myśleniem odizolowałam się od znajomych .Podziwiam Cię chodzisz do pracy dla mnie to wydaje się nie osiągalne.Pozdrawiam Cię i zdrówka zycze pisz jak będziesz miała ochotę albo będziesz chciała się wyżalic.
  11. Ukasz ja tez tak mam coś bym zrobiła ale nie wiem co ,a tak naprawde nie chce mi się nic robic mam tysiąc pomysłów na minute a nie robie nic do wszystkiego się zmuszam i tylko myślę i myślę.Idę na działkę mam tyle planów co tam zrobic a jak juz dojde po minucie odwracam się i wracam do domu
  12. ktosia1976

    witam,jestem nowa

    Ja na początku mojej choroby miałam taką metodę jak tylko coś mi się zaczynało dziac to szłam spac zeby tylko nie myslec co się ze mną dzieje.Teraz to juz nie pomaga bo mam kłopoty ze spaniem a nawet jeśli uda mi sie czasem zasnąc w dzien to potem w nocy nie da się spac.Moze te leki powodują ze bardziej jestes senna.
  13. ktosia1976

    witam

    Tak zaczęło się"niby" od nadciśnienia a teraz jestem na etapie ze boję się juz nawet zakupów bo w sklepie kreci się mi w głowie nie mówiąc już o jakiejś podróży autobusem nigdzie nie zapuszczam się sama ta choroba mnie dobija. Pozdrawiam
  14. ktosia1976

    witam

    Witam jestem tu nowa.Mam nadzieje ze na tym forum znajdę odpowiedzi na moje pytania i ukoję trochę nerwy czytając was i wasze rady.6 lat temu w moje urodziny zabrało mnie pogotowie z bardzo wysokim ciśnieniem po różnych badaniach stwierdzono ze jestem zdrowa tylko mam nadciśnienie.Z biegiem czasu czułam się coraz gorzej skoki ciśnienia ,drgawki, puls powyżej 160 , biegunki ,wymioty ,brak apatytu zero chęci do życia, częste wizyty na ostrym kolejne szpitale różne badania z których nic nie wynikało.W końcu po którejś wizycie na ostrym jakiś lekarz powiedział że chyba będę mieć ciśnienie na tle nerwowym i mam iść do psychiatry ,poszłam i okazało się że mam nerwice .Zaczęłam się leczyć dwa lata w miarę normalnego życia a teraz choroba wróciła jestem na zmianie leków powoli znów dochodzę do siebie ale boję się kolejnych ataków.Strach jest cały czas ze mną towarzyszy mi w każdej sekundzie życia obawa przed nawrotami i skutkami tej choroby nie chcę już tego przeżywać chce żyć normalnie.
  15. Ja po 2 latach brania sympramolu przytyłam z 54 kg na 73 kg .Obecnie po zmianie leku na ACIPREX w ciągu 5 tygodni schudłam 5 kg ten lek spowodował u mnie brak apetytu jem o wiele mniej.
  16. Boję się skoków ciśnienia , drgawek podróżowania samemu środkami komunikacji zawrotów głowy (najczęściej w sklepach) zostawać sama w domu
×