Wróciłam. Dostałam od brata pieniądze to zaszalałam i kupiłam spodnie, bluzkę i torbę podróżną
Teraz muszę zadzwonić do sekretariatu i uzgodnić z tą maturą co i jak. Jeszcze chwila bo mi cosik się nie chce.
-- 23 wrz 2014, 14:57 --
Zadzwoniłam. W sobotę do sekretariatu zapisać się do klasy maturalnej.
Bry
Nie wyrabiam się już żeby przed wyjściem wypić kubek kawy, a mam na to 2 godz od wstania
-- 23 wrz 2014, 07:51 --
Terapeutka odmówiła spotkania. Przeziębiona. I po kij wstawałam a tak mi się nie chciało
kosmostrada, ni mam planu Lo, a zajęcia tylko w niedzielę. Poza tym jest jakiś błąd bo mój semestr niby ma angielski, a angielskiego mialo już nie być.
Cały dzień przespałam
dostałam plan zajęć i w sobotę nie ma zajęć tylko w niedzielę i od rana przez cały dzień musiałabym iść do LO bo matematyka,polski, angielski.
JERZY1962, cześć
-- 22 wrz 2014, 08:52 --
Wybieram się do miasta na zakupy. Nie usiedzę w tym domu. Jest źle. Brat nie pojechał do roboty. Drugi ględzi do siebie. Nie jadę ani z psiakiem ani do lekarza. Na to to już nie mam siły.
nie ma odwrotu
-- 21 wrz 2014, 18:54 --
Wzięłam wcześniej leki. Może jak zaczną działać to coś zjem bo apetyt zerowy. Do tego mama już poszła na kielicha z bratem i jego kolegą. Tym bardziej mi się jeść odechciało, jednak wiem że muszę, dla zdrowia, bo niejedzenie wzmaga wahania nastroju które od paru dni mi dokuczają.
kosmostrada, ci co chorowali, czyli mama i brat też nie mieli gorączki, tylko właśnie osłabienie,początkowo ból pleców, no i biegunka, mnie tez dziś pogodniło