Infinity

xxdaisyxx, usunę za moment

xxdaisyxx, nadrobisz i później zaszokujesz. Nie wiem jak wyglądasz, trudno mi powiedzieć skoro Cię nigdy nie widziałam choćby na zdjęciu, jednak nie sądzę żeby było tak źle. Pewnie umiesz się ubrać gustownie lub inne rzeczy którymi możesz zrobić dobre wrażenie.

xxdaisyxx, jesteś przyjazną osobą, koleżeńską, więc zapewne zrobisz pozytywne wrażenie. -- 19 wrz 2014, 09:56 -- Obciełam włosy i nie umiem ich ułożyć, do rozpoczęcia semestru nie odrosną. Będę straszyć wyglądem. Do tego utyłam.

Godnym polecenia psychiatrą myślę że jest Aleksandra Kochowicz. Pracuje na oddziale męskim szpitala psychiatrycznego w Toruniu, na Mickiewicza. Przyjmuje we Włocławku, w Lipnie na NFZ, Rypinie. Dodatkowo jest psychoterapeutą w nurcie poznawczo-behawioralnym.

Zmieniłam psychiatrę i czuję że mogę jej zaufać. Łatwiej mi się rozmawia niż z poprzednią której po mimo że chodziłam do niej ze 3-4 lata to o zwierzaniu nie było mowy.

czesctoja, prozopopeja to w moim przekonaniu, nie jest chorobą, tylko taką "urodą"

amelia83, :****

amelia83, trzymam -- 19 wrz 2014, 06:39 -- Tzn. będę trzymać

Bry

Dobranoc

czesctoja, jest pod kontrolom lekarza i terapeutki, ale pod moją kontrolą :/ obecnie nie sądzę by moje emocje dały się obłaskawić i kontrolować Też mam dysleksje.

kosmostrada, ok, to Ci przypomnę jak nie zapomnę

kosmostrada, ja miałam poprosić o coś na pamięć, zapomniałam

ego, mi na to pomagają skojarzenia. monooso, ja patrzę. Zauważyliście od kiedy to macie? Nie pamiętam jak to było wcześniej, czy to wrodzone czy nabyte, po urazie głowy W podstawówce widziałam te same osoby w tym samym miejscu, czyli w szkole czy w mojej wsi. Potem były schody, w LO, ale już wtedy chorowałam. Problem był na wycieczkach grupowych, na których bywałam dla niepełnosprawnych. Musiałam się nieźle pilnować by nie pójść za inną grupą. To ma jakiś związek problemami emocjonalnymi? jakaś zależność? Czytałam że to bardziej na tle neurologicznym.

kosmostrada, najbardziej mi doskwiera ucząc się. Przeczytałam kilka podręczników ze zrozumieniem, ale odłożyłam i już pustka. -- 18 wrz 2014, 20:57 -- aż się odechciewa cokolwiek robić

amelia83, mi dojazd w jedną stronę zajmuje ponad godzinę, gdybym miała bezpośredni autobus w sobotę to 40 min, 33 km Gorzej w niedzielę bo musi ktoś po mnie wyjechać. W tym semestrze umówię się z taryfiarzem, nie pod sam dom, ale większość drogi ( od najbliższego miasteczka, tak z 10 km, to zostanie mi trochę ponad 2.5 km do przejścia), bo nie będę robić komuś kłopot regularnie.

amelia83, co tydzień, super chociaż ja bym poległa finansowo bo muszę pokój wynająć, dojechać, wrócić -- 18 wrz 2014, 20:09 -- kosmostrada, ja zawsze miałam problemy z pamięcią, a z roku na rok jest gorzej. Od paru tygodni to katastrofa, problem z tymi uszami który mnie odrealnia i jestem jak w pół śnie.

czesctoja, nie ma z tym problemów tylko oceniam ogólnie, np. nie odróżniam koloru oczu.

czesctoja, też nie mogę sobie wyobrazić twarzy. Patrzę na ludzi w czasie rozmowy, ale tak jakbym jej nie widziała.

Ciekawi mnie czy ktoś z Was na to cierpi. Nie rozpoznaje twarzy. Ludzi poznaję po głosie, sposobie poruszania czy fryzurze. Nawet siebie mi ciężko poznać w lustrze czy na zdjęciach . Nie jest to bardzo uciążliwe, ale czasem głupio że kogoś nie poznam ze znajomych bo np. w tym miejscu ich się nie spodziewałam. Dziś, czekając w kolejce u lekarza tyle pamiętałam że byłam za panem, a pojawiło się ich trzech, także zgłupiałam kompletnie za którym jestem.

- Chcę zrobić coś wielkiego. - Umyj słonia. To nie jest czas na robienie wielkich rzeczy.

xxdaisyxx, ok, czekam

xxdaisyxx, jakiego typu urojenia, jeśli mogę spytać

xxdaisyxx, zaburzenia lękowe?

xxdaisyxx, na NFZ -- 18 wrz 2014, 14:04 -- xxdaisyxx, do lekarza, po przeniesieniu się, nie pamiętam ile czekałam ale nie dłużej niż miesiąc, a do psychologa, termin oczekiwania wynosi ze 2-3 dni