Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kamiru

Użytkownik
  • Postów

    143
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kamiru

  1. Kamiru

    Cześć po przerwie..

    Leki skończyłem brać jak się skonczyly chyba. Bo po próbie dopiero chciało mi się żyć. Pracowałem, znalazłem dziewczynę i wszystko się zaczęło układać. Wpadłem w pracoholizm, zaczelismy się nie dogadywac z dziewczyną. Potem "stara milosc" zaczęła się pojawiać w glowie i zaczęliśmy pisać . Potem nagle wypadek i po wypadku byłem jak potwór, klałem non stop nie do zniesienia i bylem nie znosny. Dziewczyna mnie oszukiwala i stwierdziłem że koniec. Myślałem że ze starą coś wyjdzie ale powiedziała że tylko koledzy i nic więcej. Jednak sam się wjeb*Lem w dół i teraz wracam do pkt wyjścia. Jestem bardzo chętny na spotkania z ludźmi. Lecz czuje się samotny. Związek ten problem rozwiązuje lecz nie umiem być w związku żeby czegoś nie zje*ac . Tak w skrócie. Co tu że sobą zrobić..
  2. Kamiru

    Cześć po przerwie..

    Mecze się strasznie jak jestem sam. Raczej dużo się spotykam że znajomymi ale nagle jest taki moment że jadę do domu pod jakimś pretekstem i siedzę sam bo mam ich dosyć . Za pół godziny już bym znów chciał po gadać. Chyba jestem idealista i mi wszystko prawie nie pasuje. Wypadek samochodowy i mi się najbardziej dostało że do teraz się mecze. I ciągle mam przekonanie że źle rzeczy które mi się przytrafiaja są spowodowane moimi czynami decyzjami wcale nie mające nic wspólnego ze zdarzeniami.
  3. Kamiru

    Cześć po przerwie..

    Mam takie wachania nastroju że nie wytrzymuje. Nie wiem co ze sobą zrobic. Było dobrze do czasu. Miałem wypadek i teraz żałuję że w nim nie zginalem. Nie wiem co ja ludziom zawiniłem że traktują mnie jak zero. Sam już się czuje jak zero.
  4. Kamiru

    Cześć po przerwie..

    Witajcie Wracam po chyba 3 letniej przerwie od forum. Znów mi się życie pierd*li. Po dramie jaka przezywalem kiedyś, wyszedlem na prostą. Ba, nawet "zacząłem zyc" . Ale jak to u mnie bywa, życie znów mi zaczęło się walić. Nie mam z kim poważnie porozmawiać. Zaczynam znów sobie nie radzić. Próbowałem pisać post żeby wszystko zobrazować ale nie umiem tak. Chyba samotność jest największym moim problemem z którego się wszystko bierze. Po rostu witajcie.
  5. Ja również się wygaduję dla psychologa. Musze, po prostu muszę powiedzieć o moich problemach, bo jak ich się zbiera coraz więcej to zaczynam jeszcze bardziej świrować niż to ma miejsce na co dzień.
  6. Miałem to wszystko robione i wszystko wyszło OK, więc to objaw nerwicy. To po co brać na to dodatkowe leki..
  7. Kamiru

    Samotność

    Honda CBR 900, polecam.. Dobijcie mnie.. tylko komuś zaufam i mnie w chuja robią.. dobijcie..
  8. Kamiru

    Na co masz ochotę?

    Zasnąć i się nie obudzić
  9. Kamiru

    Samotność

    Może o to chodzi, żeby zejść szybciej z tego świata.
  10. Kamiru

    Samotność

    A mnie w samotności towarzyszy alkohol i inne używki.. staczam się.. nic na to nie poradzę, każda próba zmienienia tego kończy się jeszcze większym zawodem i odczuciem samotności.
  11. Również chętnie się dowiem jakie macie sposoby, ja dotychczas łykam w takiej sytuacji zomiren, i szybko na mnie działa, do 5 minut i przechodzi mi panika i wirowanie.
  12. Kamiru

    Hej :)

    Witaj u mnie problemy psychiczne pojawiły się przez problemy nerwowe :/
  13. Kamiru

    [Lublin]

    Jak zrobię samochód, to trzeba się bedzie wybrać do Lublina żeby pogadać.
  14. Kamiru

    Wypadanie włosów

    Dzisiaj przejechałem ręką po głowie i poleciała "garść" włosów.. koledzy aż się przerazili, pytają co mi jest, ja na to "pewnie jakiś nowotwór".. Sam też bardzo się zasmuciłem tym faktem Zamiast być lepiej, jak to wszyscy mi mówią, co z każdym tygodniem dowiaduję się czegoś nowego, ciągle mam nowe objawy, nowe choroby.. Już nie mam nadziei Poproszę aby ktoś mnie dobił..
  15. Kamiru

    cześć, mili

    Witaj K. Żyjemy w tym samym świecie.
  16. Kamiru

    [Lublin]

    Ok to napiszę na gg
  17. Kamiru

    [Lublin]

    Wszyscy chcą się spotkać, ale jednocześnie nikt nie chce.. Ja jestem cały czas chętny na spotkanie, nikt nie pisze.. JKB jak będę się wybierał do lublina to się odezwę tutaj :)
  18. Kamiru

    [Lublin]

    hankmoody Witaj
  19. krul: nie potrzebnie napisałem posta skierowanego do Ciebie... jeszcze bym mógł sporo napisać ale po co psuć sobie nerwy na takiego kogoś jak Ty. Ubawiłeś mnie tym że byłeś na forum, jak ja nie wiedziałem o swoich problemach.. Ale nie będę podważał Twoich niesamowitych teorii.. wiesz więcej o problemach niż jak to napisałeś "większość forum"
  20. Kamiru

    Wypalam się

    Te leki co teraz biorę dobrali mi podczas pobytu w szpitalu. Chodzę też na terapię indywidualną, grupowych w okolicy raczej nie ma.
  21. krul: a Ty niepotrzebnie się tu rejestrowałeś. Po co Ci to? Dodawać zdjęcia możesz na portalach społecznościowych, swoje poglądy możesz głosić na ulicy, a zabawy forumowe są też na innych forach o innej tematyce. Tak więc nie wiem co Ty tutaj jeszcze robisz.. Lepsza sztuczna powłoka, i ludzie którzy przeczytają, napiszą coś sensownego, niż brak tego. No ale nie zrozumiesz tego bo nie masz takich problemów.
  22. Kamiru

    Wypalam się

    Już miałem zmieniane leki, eksperymentowali sobie na mnie, dawki tez zmieniane miałem. Wiesz, gdybym miał kogoś żeby porozmawiać o wszystkim, żebym mógł się żalić chociaż trochę, a nie żyć z tym samemu. Nie wiem dlaczego ale doszedłem do wniosku że nie chcę być taki jak inni, żyć jak inni. To wszystko jest takie nudne, monotonne. Mój problem polega na tym że mam wiele szajsu zwanego chorobami, i każda działa na inną sferę psychiki i życia..
  23. Kamiru

    Wypalam się

    Biorę leki, nie mam motywacji do sportu. Nie mam dla kogo tego robić, bo siebie uważam za jedno wielkie zero.
  24. Kamiru

    Wypalam się

    Wychodzę z domu, kończy się to najczęściej upiciem i naćpaniem.. Ćwiczyłem wcześniej, ale teraz nie mam wcale motywacji, mam sprzęt nawet. Stałem się bez emocji, obojętny na wszystko.
×