Przepraszam, nie mowie ze stereotypu, a z wlasnego doswiadczenia.
Dwa lata bawilam sie z facetem w kotka i myszke, co prawda tylko chodzilo o czysto okazyjnie spotkania. Przelatywal inne, z innymi oficjalnie sie spotykal, powiedzialam ostatecznie nie. Niedawno zadzwonil z zapytaniem, czy chce być jego tajemnicza kochanka, bo on sie nie moze powstrzymac przed moimi ksztaltami, tylko broń boze nikomu nie mowic. Kazalam mu iść do diabla.
Pierdolca mozna wówczas dostać z wscieklosci.
A takich oferta bycia kochanka dostalam już kilka w zyciu.