3pawel1

czy ktoś ma jescze jakieś informacje dotyczce boreliozy? kiedy jest tylko długotrwała nerwica a kiedy mozna mysleć o boreliozie?jakie ma jeszcze inne oprócz nerwicowych objawy?

oeszem dopadł mnie kleszcz 11 lat temu ale nerwice mam od lat 20. Wczesniej nie pamiętam abym miał kleszcza. [Dodane po edycji:] a pozatym mam objawy chyba typowe dla nerwicy a borelioza ma tez inne objawy chyba?

no własnie podbijam temat.Zastanawiam się czy taka uporczywa nerwica lękowa to też nie jest od kleszcza?/borieloza/ Pytał ktos psychiatry?

Akromski i co z tym egzaminem? Chłopie napisz!!

Mateuszzz gratulacje!!!!!!! A co słychać u reszty kierowców/i przyszłych kierowców/ nerwicowców ?

no własnie Majka co u Ciebie?

i co na to reszta nerwicowców na lekach prowadzących auto?

Skarb80 a jakie to badanie miałaś robione?elise czy wb czy jeszcze inne? ufasz temu badaniu?

Suzak29 badania miałaś po stwierdzonej nerwicy ale nerwice miałas już przed ukąszeniem czy jakis czas po ukąszeniu kleszcza?

Skarb80,Suzak29 a jakie te badania robiłyscie? nerwice miałyscie już wczesniej czy dopiero po ukąszeniu kleszcza?

no właśnie można się nakręcic.Tym bardziej ze objawy obu tak się zaziębiają np.bóle głowy ,zapominanie,rozkojarzenie itp.są równiez objawami nerwicy.a jak przy tym przeszło 10 lat temu był kleszcz a teraz są lekkie bółe kolan\wiek tez jest\ to się niestety nakręcam

tak się zastanawiam czy ktos z Was zastanawiał sie nad tym czy nasze objawy lękowe nie są przypadkiem objawami boreliozy?Jak czytałem leki są również i inne objawy nerwicowe są również objawami boreliozy.Czy ktoś z was rozmawiał na ten temat z psychiatrą? A może miał kiedys kleszcza,robił sobie badania na ta chorobę?Co o tym myslicie?

Stiger! ja mam bardzo podobnie.bardzo często mysle negatywnie o tym co mam zrobic lub juz zrobilem.Albo jest to ze popełnię jakis bład albo juz popełniłem błąd,pomyliłem sie .Po prostu za mało wierzę w siebie .jest to bardzo meczace i tez nie wiem jak sobie z tym poradzic

i co nowego u was słychac?

ja tez lubie prowadzic auto ale jak mam jechac troche dalej to czesto jestem tym zdenerwowany i nie wiem czemu.A czy wy siadajacy za kółkiem zazywacie aktualnie jakieś leki na nerwice?

a ja sie zastanawiam gdzie to wyczytałes?Przecież jak mojej znajomej która leczy się doxepiną/3x dnia/ dwóch lekarzy powiedziało ze może spokojnie prowadzić to mnie się wydaje ze oni tzn.lekarze wtym przypadku by coś wiedzieli o przepisach i ją poinformowali.Ja też się doszukałem tylko o alkoholu i narkotykach.

i co zrobiłas? nie zraziłaś się do prowadzenia?

Korba, Kasia000 a jak długo już jeździcie i jak długo jesteście na lekach?

czy ktoś z prowadzacych nerwicowców /zażywających leki/miał kiedykolwiek stłuczkę ze swojej winy?I czy obecnie prowadzi nadal? no cóż stłuczki maja również ludzie bez nerwicy.

no cóz mnie też nerwy i lęki łapia przed jazdą potem albo zmniejszają się bardzo albo przechodzą A tak nawiasem mówiąc scrat to szkoda psa

ja też znam ludzi którzy leczą nerwice i prowadzą

mnie się wydaje ze zależy w jakim stopniu mamy tą nerwice jak nie tak baarrrdzo nasiloną to chyba tak .zresztą o ile zorientowałem się z postów to jaaa prowadzi auto a mam nerwice.

to zupełnie jak ja .Teraz mam kleszczomanie a jeszcze dorosłe dzieci przytachały do domu psa i boję się ze zacznie znosić kleszcze które nas pogryza.i co z tą manią robić?