RunForrest, dokładnie! Wczoraj trochę mi się spotkanie przedłużyło i musiałem dzisiaj się wyspać. Co słychać?
-- 06 kwi 2015, 11:00 --
blah!, mirunia, cześć dziewczyny! Za chwilę wstaję i wracam do żywych.
Mi też się nie chce spać, ale powoli idę, bo niestety rano muszę wstać. I znowu mam wiele myśli w głowie. Mam nadzieję, że uda mi się zrealizować kilka spraw.
To, że niektórzy ludzie nie umieją zachować się w kościele. Poszedłem dzisiaj z koszyczkiem i zeszło się kilka minut aby postawić go na stole. Większy problem był z odebraniem. Ludzie (przede wszystkim stare babcie) zamiast chwilę spokojnie poczekać aż wszyscy odbiorą swoje święconki i dopiero postawić swoje, to pchają się do przodu i na nikogo nie patrzą.
Cześć ludziki! Jak żyjecie?
Myślałem, że dzisiaj trochę dłużej pośpię, ale tata wcześnie mnie obudził i musieliśmy jechać po samochód, bo wczoraj świętował Wielkanoc ze znajomymi i nie był w stanie już wracać.