Skocz do zawartości
Nerwica.com

Xandra

Użytkownik
  • Postów

    531
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Xandra

  1. Ja kilka razy (w ciągu 4 miesięcy odkąd biorę fluo) miałam uderzenia gorąca w nocy, a sny bardzo często mam takie realistyczne, o przyziemnych czynnościach, że potem się muszę zastanawiać, czy ja to robiłam czy to jednak mi się śniło...
  2. Hej :) Nawet nie wiedziałam, że TO ma swoją nazwę Odkąd pamiętam denerwował mnie dźwięk bębnienia palcami lub nie daj Boże paznokciami w stół/szklankę, skubania paznokci, cmokania. No szlag mnie trafia, jak ktoś obok mnie to robi ;/
  3. Mnie często boli głowa, odkąd zwiększyłam do 40mg, miał tak ktoś z Was? Nie jest to jakiś mocny ból, raczej taki, jak na zmianę pogody, ale nieco męczący.
  4. Mi jest gorzej. Roztrzęsiona jakaś taka w środku jestem. Tydzień temu zwiększyłam Bioxetin z 20 do 40mg i to dlatego. Znowu będę musiała dać mu kilka tygodni...
  5. 6-ty dzień na 40mg zamiast 20 i nasiliło mi lęki, taka rozedrgana w środku jestem, ale jak zaczynałam z 20mg to było gorzej
  6. lunatic, to ja miałam na odwrót Na początku właśnie miałam problemy z zaśnięciem, a rano budziłam się przed budzikiem. W sumie nadal budzę się wcześnie rano, ale jeszcze jakoś się zmuszam do zaśnięcia :)
  7. Tak :/ 3-ci dzień był masakryczny i jeszcze przez ok. 2 tygodnie nie było za dobrze, ale później już coraz lepiej.
  8. Aktywizująco zadziałała na mnie od samego początku, a na lęki po 3 tygodniach, ale dosłownie na kilka dni, potem było kilka dni gorszych, potem na przemian było lepiej/gorzej i tak po ok. 6-7 tygodniach już jest lepiej bez huśtawek :)
  9. U mnie już prawie 2 miesiące z fluo (20mg/dzień), działa, ale mogłaby bardziej, więc chcę zwiększyć do 40 przy najbliższej wizycie u lekarza. Już nie miewam ataków paniki :)
  10. Bo jest chłodno, bo stykam się z ludźmi w komunikacji miejskiej, korzystam z łazienki na wydziale... U mnie ta fobia się zaczęła od ataku grypy żołądkowej na stacji metra i to do mnie wraca :/ Tłumaczę sobie jak mogę, że już mam na nią jako taką odporność, że nie całowałam się z nikim chorym, no ale nie zawsze do mnie trafia to, co sama do siebie mówię
  11. Hej :) Ja już jestem prawie 2 miesiące na fluoksetynie (20mg/dzień). Po 3 tygodniach przez kilka dni było lepiej, potem znowu parę dni gorzej, potem raz lepszy dzień, raz gorszy, ale trochę działa, już nia łapią mnie ataki paniki na mieście, ale jeszcze nie jest idealnie. We wtorek mam wizytę u psychiatry i chciałabym zwiększyć dawkę do 40mg. Dzisiaj miałam jeden z tych poranków, kiedy myślałam, że to na pewno dziś jest ten dzień, kiedy dostanę grypy żołądkowej i miałam stresa :/ Wzięłam 10mg hydroksyzyny (pierwszy raz w życiu. Była w szafce z lekami, bo moja mama używa) i wrażenia mam bardzo pozytywne :) W końcu jechało mi się autobusem i metrem błogo, a nie jak na szpilkach. Co prawda troszkę mnie usypiała, ale to mała cena za brak lęku. Szkoda, że tylko doraźnie należy ją brać
  12. Mi po 3 tygodniach się poprawiło na kilka dni, a potem cuś znowu słabiej działała, ale jakoś działała. Zamierzam zwiększyć do 40 mg, za 2 tygodnie mam wizytę u lekarza :)
  13. Biorę 20mg/dzień Bioxetinu. Przez pierwsze 3 tygodnie faktycznie nie miałam apetytu (ubyło mnie 2kg), ale już wrócił :) A na co dzień studiuję ochronę środowiska na UW, na 1. roku studiów magisterskich. Mieszkam pod Warszawą, więc dojazdy mam długie, to one najbardziej mi dawały w kość. Mam wspaniałego chłopaka od 4 lat, mieszkam z rodzicami i dom jest dla mnie ukojeniem :)
  14. No to u mnie 5-ty tydzień na fluoksetynie, chyba jest lepiej, już tak w kółko nie myślę o rzyganiu i więcej jem w miejscach publicznych Co prawda poranki są gorsze zanim wezmę procha. -- 19 mar 2014, 21:02 -- I często mam wrażenie, że za słabo działa. Ale może to dlatego, że się jeszcze nie rozkręciła. Za parę tygodni pomyślę o zwiększeniu dawki. No i terapia jakaś by się przydała, a nie same prochy
  15. Jeszcze nie, ale pani doktor wspomniała, że będziemy o tym myśleć. Właśnie byłam dopiero co u lekarza, ale to było w czasie tych lepszych dni, a do kolejnej wizyty daleko. No nic, dziś jest znowu jakby lepiej, więc jeszcze trochę poczekam
  16. Hej :) Biorę Bioxetin (20mg/dzień) od miesiąca, dostałam go na lęk przed wymiotowaniem w autobusie/metrze/miejscach publicznych. Od razu poprawił mi chęć do działania i wykonywania codziennych czynności, a po 3 tygodniach miałam wrażenie, że i na lęki zaczął działać, ale trwało to kilka dni i teraz od paru dni jest znów gorzej. Czy poczekać jeszcze kilka tygodni i dopiero się zastanawiać nad zwiększeniem dawki czy miesiąc to już wystarczający okres?
  17. W końcu ktoś mnie rozumie Trener miał prawo być zły tylko i wyłącznie NA SIEBIE, bo co dziecko winne, że się gorzej czuje? Mi się pogorszyło równo z początkiem roku akademickiego. Zeszły rok miałam ulgowy, bo zrobiłam sobie przerwę i tylko pisałam licencjat. A teraz trzeba było wrócić na zajęcia i też najgorsze są dla mnie podróże autobusem i metrem :/
  18. Z perspektywy czasu stwierdzam, że miałam trochę szczęścia w nieszczęściu: że był przy mnie chłopak, że tata przyjechał, że nie zdarzyło się to na uczelni w trakcie zajęć. Ale nabawiłam się fobii i drżę, że to może się kiedyś powtórzyć :/
  19. Hej Tak źle się czułam, że nie patrzyłam na reakcje ludzi, poza tym wcale nie chciałabym spotkać ich spojrzeń... Po prostu głowa w dół. Ale żadnych komentarzy nie było. Na szczęście był przy mnie mój chłopak, który mnie po tym (po wymiotowaniu na stacji metra, a 20 minut później przy przystanku autobusowym) zaprowadził do toalety publicznej i tam utknęłam na dobre 2 godziny umierając i czekając, aż tata po mnie przyjedzie, bo żeby dotrzeć do domu musiałabym jeszcze jechać autobusem.
  20. Dzięki, no to jestem dobrej myśli, jak jeszcze dołożę terapię :)
  21. A ja mam pytanie: leczył ktoś z Was lęki fluoksetyną? Z powodzeniem lub bez?
×