
bei
Użytkownik-
Postów
1 665 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Ostatnie wizyty
41 780 wyświetleń profilu
Osiągnięcia bei
-
Czyli można sie z nia skontaktować, a to jest według mnie istota tego wątku, bo autorka potrzebuje skontaktować sie z lekarzem. Jeśli lekarz nie powiedział żeby jakby co to do niego dzwonić uważam że powinna bez niczego pójść po prostu i powiedzieć jak jest jeśli tego potrzebuje. Rzadsze wizyty są ok, gdy stan jest już w miarę ustabilizowany, ale przy wychodzeniu na nowy lek ja jednak potrzebuje mieć poczucie że lekarz nad tym czuwa.
-
Ja dzisiaj po miesiącu miałam drugą wizytę. Mam zwiększyć dawkę z połowy na całą tabletkę. Kolejna wizyta za miesiac. Zapytalam czy jeśli będę czuła sie źle to mogę przyjść wcześniej i usłyszałam, że oczywiście. Chodzę na NFZ.
-
@Maatja nie uważam żeby pisanie o sobie było zaśmiecaniem wątku założonego przez inną osobę. Nie wiem co myśli autorka, ale ja myślę że pisząc o sobie dajemy komuś szanse na zobaczenie tego że ktoś inny ma/miał podobnie. Mi osobiscie to pomaga i duzym przełomem było dla mnie odkrycie, że "nie tylko ja tak mam". Sama opisuje jak coś wyglądało u mnie. Może kogoś to wkurzyć bo pomyśli że nie jestem nim, ale może kiedyś komuś to pomoże.
-
Podświadomość? Może ci kogoś przypominają, albo wywołują jakieś skojarzenia. Mi sie wydaje, że same odczucia nie swiadczą o toksyczności, bo ważne jest to co z nimi się robi.
-
Gratki @Raccoon! Może na fali tej radości poczujesz sie lepiej. Ja też chce coś poszukac dla siebie, pewnie na wrzesień, ale nie znalazlam jeszcze czasu. Myślałam o zagranicy żeby sprawdzic czy coś mi dał kurs angielskiego i czy sobie poradze. Pytałam siostrę czy chciałaby ze mną pojechać ale odpowiedziała "raczej nie", a na pytanie dlaczego " no bo tak".
-
Mnie trochę dziwi,że wizyta jest dopiero za 3 miesiące jak nie wiadomo było jak zareagujesz na zmianę dawki. Ja bym poszła do lekarza jeśli faktycznie jest źle. Jak wymiotujesz to i tak zwracasz ten lek. Chyba, że to trwa niedługo to możesz się zastanowić czy chcesz to przetrzymać. Ja miałam mdłości jako skutek uboczny bardzo krótko, potem mi przeszło.
-
A mi powiedzieli przez telefon, że terapeuta wczoraj byl, a ta pani na recepcji próbowała mi powiedzieć, że nie bedzie go za tydzień. Czyli byłam metr od drzwi gabinetu i nie weszłam. Potem próbowali sie do mnie dodzwonic wieczorem. Jak oddzwoniłam to już nie odbierali, a rano ktoś inny wytłumaczył mi że sie nie dogadałyśmy. Teraz nie wiem czy mam przepraszać czy co. Pewnie znowu będzie, że w życiu nie ma przypadków, że podświadomość itp.
-
Pojechałam dzisiaj na terapie. Spieszyłam sie bo późno wyszłam z pracy i miałam mało czasu żeby dojechać. Chcę odwiesić kurtkę w poczekalni, a pani na recepcji mówi że terapeuty nie będzie, bo ma urlop i że miała przekazać. Myślałam, że przekazanie informacji, że kogoś nie będzie polega na czymś innym i że jeśli się da to lepiej zrobić to w taki sposób żeby ktoś nie przychodził na marne, ale widocznie to nie ma znaczenia .
-
Ja jak mialam kiedys problemy ze snem to psychiatra mi coś przepisała i to zadziałało. Nie znam sie za bardzo ns tym, ale lekarze chyba sie znają, moze przepisaliby ci coś innego, skoro to co masz nie pomaga.
-
Ile spales?
-
Mam ogólnie na swoj temat raczej dobre zdanie, ale też popelnilam w zyciu różne błędy, zachowałam się nie tak jak należy. Jeśli zauważyłaś u siebie tendencje do bycia toksyczną osobą to już jest krok w strone by to zrobić. Może uda wam sie z terapeutką to ogarnąć. Ja uważam że terapeuci powinni mieć taki warsztat, żeby sobie radzić z tym co się im mówi.
-
Nie wiem, ale: 1. Możesz zadzwonić do twojego psychiatry i poprosić żeby ci zdalnie wypiał 2. Możesz wbić do rodzinnego i powiedzieć, że potrzebujesz tego skierowania. Ja bym zaczęła od opcji nr 1.
-
Ja sie na piciu nie znam za bardzo. 4 piwa to może bym przez 4 lata wypila . A dlaczego chcesz pić 4? Alkoholizm jest chyba wtedy jak nie umie się nie pić.
-
Orzeczenie o stopniu niepełnosprawności w depresji
bei odpowiedział(a) na hanails temat w Depresja i CHAD
Tak wiem. Napisalam to żeby osoby zainteresowane praca z orzeczeniem mialy rozeznanie jak to wygląda. Gdy pracowalam jako ochroniaz w markecie najdłuższa zmiana trwala 11 godzin. To było męczące, bo nie można w tym czasie bylo siedzieć ani sie opierać, tylko na przerwie. Do tego dochodza różne sytuacje. Bardziej polecam prace na innych obiektach. Do moich zadań tam należało m.in obsługa szatni, otwieranie i zamykanie bramy, zapisywanie jaki samochod wjechał na teren czy wydawanie przepustek. Calkiem przyjemna praca. Można posłuchać radia, jak sie jest na zmianie w wiecej osób to pogadać. Wiadomo, że w nocy raczej nie ma dużo do robienia. -
Orzeczenie o stopniu niepełnosprawności w depresji
bei odpowiedział(a) na hanails temat w Depresja i CHAD
Uważam,że ze stopnień niepełnosprawności łatwiej o pracę. Pracowałam na umowie zlecenie jako ochroniarz w markecie i straciłabym tę prace gdyby mi nie przyznano stopnia niepełnosprawności. Wiedziałam, że firma straciła kontrakt i nie będzie jej już na tym obiekcie oraz, że osoby ze stopniem mają umowę o prace. Po przyznaniu mi stopnia zapytałam pracodawce czy da mi tę umowę i bez problemu ją dostałam. Ze stopniem miałam zmiany po 12 godzin, choć inni pracowali też po 24 godziny. Kolejna prace dostałam już dzieki wykształceniu i zgodę na pracę w delegacji pn-pt. Pracodawca dowiedział sie, że mam stopień przy podpisywaniu dokumentów. Miałam dodatkiowy urlop, ale pracowalam na poczatku nawet po 12-13 godz. W dokumentach chyba wpisywano, że pracuje 7. Godziłam się na to bo potrzebowałam pracy. W sumie to sama przy zatrudnieniu się podłożyłam, bo powiedziałam coś w stylu, że nie chce wykorzystywać tego stopnia. Myślałam, że nie będą chcieć pracownika z ograniczeniami. Potem już nikt mnie w pracy nie pytał o ten stopień. Orzeczenie wygasło, a ja nie zdecydowalam sie, żeby ponownie stawać na komisję. W internecie pojawiają sie ogłoszenia o prace dla osób ze stopniem (widzialam w branżach: sprzatanie, ochrona, ksiegowość). Osoby ze stopniem mają też pierwszenstwo w urzedach administracji publicznej jesli współczynnik zatrudnienia osób niepełnosprawnych w tym urzedzie wynosił poniżej 6 % w miesiącu poprzedzającym nabór.