Skocz do zawartości
Nerwica.com

xyz90

Użytkownik
  • Postów

    185
  • Dołączył

Treść opublikowana przez xyz90

  1. Witajcie. Wczoraj zasnełam tak szybko, że nawet nie wiedziałam w którym momencie to nastąpiło i odziwo nie budziłam się co 30 minut jak to zwykle bywało, więc jakiś plus, chociaż musze przyznać się, że koło 18 zażyłam połówke 0,25 Zomirenu, więc w jakiś sposób mi to na pewno pomogło. Oby dzisiejszy dzień dał mniejsze skutki uboczne mi i każdemu z was :) Tojaaa, Ja dziś mam 10 dzień i na dawce 5 mg praktycznie w ogóle nie mam lęków, ale skutki uboczne dają mi dalej w kość. Jestem z województwa małopolskiego, okolice Krakowa :)
  2. lunatic, to ciekawe co piszesz :) moje osobiste pytanie - czy myślicie, że nerwica czy depresja może być dziedziczna ? W momencie kiedy uświadomiłam sobie, że mam z nią problemy przypomniałam sobie, że moich 2 kuzynów miało problem z nerwicą, co do depresji to mój tata na nią długo cierpiał. Ellora, mnie spotkało to dobrego, że przez około 2 godziny w dniu dzisiejszym czułam się na prawdę dobrze, prawie jak zdrowa.
  3. lunatic, tak było ze mną, nie ruszałam się tylko płakałam nie mogąc pojąc co się dzieje ze mną i z moim organizmem. Teraz trochę boję się tego przygnębienia, bo co jak co, ale z depresją nigdy nie miałam problemów, a teraz czuje się przybita, mam nadzieje, że to też skutek uboczny i minie. A ty co zażywasz i jak sobie radzisz na codzień?
  4. lunatic, nie, nie mam porównania do innych leków. Wydaje mi sie, że i tak jest lepiej niż na początku, przynajmniej wstaję i staram się normalnie funkcjonować, z wielkim problemem ale udaje mi się wstawać do pracy, w pierwszych dniach nie miałam nawet siły iść do wc, płakałam i czekałam, aż objawy miną. Dziś mija dopiero 9 dzień a przez 2 ostatnie zażywałam dawke 2,5 mg, więc nie licze, że lek da jakieś efekty, ale te straszne skutki uboczne mogłyby już minąć.Pani doktor przepisała mi ten lek twierdząc, że jest jeden z lepszych na takie zaburzenia. Sama się kompletnie na tym nie znam, dlatego zaufałam. Co do Zomirenu to wiem, że dawka mała i nawet jeżeli zażywam to zawsze połówke 0,25, nigdy więcej. Boje się, bo zawsze byłam podatna na uzależnienia. Wolę czasem przemeczyć się całe popołudnie żeby zażyć go na noc i móc spokojnie zasnąć. Dzięki za zainteresowanie :) freda, wiem, wiem, codziennie sobie to powtarzam i mówie, że każdy dzień zbliża mnie do sukcesu, ale wiadomo jak każdy mam różne chwile zwątpienia
  5. Tojaaa, co do skutków ubocznych to chyba wszystkie, przez pierwsze 7 dni leżałam w łóżku, trzęsło mną, piekło w klatce, płakałam, wymiotowałam, czułam odrealnienie, i wiele innych, po zejściu na 2,5 mg poczułam się troszkę lepiej, mogłam nawet coś zjeść, ale wróciły nasilone lęki, więc wróciłam dziś do 5 mg, znowu czuje pieczenie w klatce piersiowej, niepokój i troche stan depresyjny, a podkreślam, że lecze się na nerwice. Ehh kiedy to minie..
  6. Tojaaa, zmniejszyłam z 5 mg na 2,5 mg bo miałam straszne skutki uboczne, Pani doktor kazała na 2 dni zejść na mniejszą dawkę i później znowu wrócić do 5 mg, jak sobie przypomne jak się czułam to....aż głowa boli, ale nie chce o tym myśleć, może mój organizm choć trochę się przyzwyczaił i dziś się będę czuć choć trochę normalnie. Bo przez te 2 dni na mniejszej dawce było OK, ale lęki były większe. Chce zacząc brać dawkę terapeutyczną, bo inaczej moje cierpienie będzie na nic.
  7. Tojaaa, Ja nie śpie, ba nawet jestem już w pracy. Też miałam dziś ciężką noc, obudziłam się z atakiem paniki, musiałam zażyć coś na uspokojenie. Chyba dlatego, że zmniejszyłam dawke Escitil-u dziś, wracam znowu do 5 mg. Pozdrawiam, życzę dużo wytrwałości i siły
  8. Tojaaa, tak przeżyłam i mam nadzieje, że z każdym dniem będzie mi coraz łatwiej lunatic myślę, że każdy z nas ma za sobą różne doświadczenia które ukształtowały jego charakter i podejście do życia, dla Ciebie takie rozwiązanie nie jest rozwiązaniem, a dla innych jest pomocne. My miewamy trochę trudniej w życiu bo często wiele naszych dni jest walką i jeżeli ciepłe słowo ma sprawić, że ktoś choć troszkę się uśmiechnie w danej chwili to jestem jak najbardziej za. TY pochodzisz inaczej i oczywiście rozumiem to, bo to twoje doświadczenie. I oczywiście pomimo, że jestem tu krótko to nie uważam, że jesteś złym duszkiem
  9. lunatic, masz rację, ludzie często lubią sluchać to co chcą usłyszeć i pewnie w jakimś stopniu się do nich zaliczam. Bo czasem w tej beznadzieji człowiek potrzebuje takich "pustych słów" czy dobrych rad aby widział sens walki w tych gorszych chwilach. Pozdrawiam
  10. lunatic, czemu tak uważasz? :) dołujące podejście, myślę, że każdy z nas tu obecnych ma lepsze i gorsze dni i ważne aby celebrować te lepsze i walczyć z gorszymi, a że czasami komuś brak sił to zrozumiałe, więc uśmiech.
  11. Popołudniu nie jest najgorzej, mogłam wstać, zjeść coś normalnie, nawet poszłam na spacer, najlepszy dzień dotychczas, ale chyba jeszcze nie jest tak jak być powinno. Oby było lepiej i oby lek zadziałał.
  12. Witajcie. Dziś mija 5 dzień odkąd zaczełam zażywać Escitil, 5 dzień koszmaru, bez doraźnych leków sobie nie radzę, a jak już nie zażyję to przeżywam straszne lęki, nie mogę spać, ciężko mi się funkcjonuje. Nie wiem ile jeszcze wytrzymam i czy tak powinno być. Jak było u was? Bo ja po ostatnich dniach jestem wrakiem człowieka. Szukam jakiegokolwiek pocieszenia, aby przeżyć ten koszmar.
  13. xyz90

    Spamowa wyspa

    chocovanilla wiem, ale teraz przeżywam najgorszy okres w swoim życiu i ciężko mi myśleć pozytywnie
×