Skocz do zawartości
Nerwica.com

rolingstone

Użytkownik
  • Postów

    304
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez rolingstone

  1. piotrr czasem jest tak, że tak naprawdę to śpimy dłużej, ale snem płytkim i wydaje się nam, że to 1,5 godz., a tak naprawdę spaliśmy więcej. nie dostałeś nic na sen?
  2. ja dopiero pojutrze biorę pierwszą tabletkę efectinu, ale mam też brać xanax na wszelki wypadek. na szczęście lekarz zaleciła mi brać rano. poza tym mam jeszcze stilnox na sen w razie jakby co... prywatnie to rzeczywiście spore pieniądze. choć czasem takie sam na sam z terapeutą to najlepsze wyjście. a jak z grupową długoterminową? Daj spokój. na pewno warto. ludzie mają takie nieszczęścia. naprawdę trzeba walczyć. spróbuj się relaksować, może basen, gimnastyka? Nie można się poddawać! z tym twoim efectinem to myślę, że on działa, tylko że czasem są takie gorsze dni (tygodnie). może trzeba przeczekać? tak czy owak ja sam bym nie zwiększał dawki. na pewno musisz to skonsultować z lekarzem.
  3. w sumie to mało tu osób, które piszą, że w ogóle im efectin nie pomógł. to jest pocieszające :) [ Dodano: Dzisiaj o godz. 2:25 pm ] grubcia - po pierwsze - spytaj lekarza. nikt się tu pewnie nie będzie bawił w prognostyka. jeśli dawka nie pomaga, to czasem warto podwyższyć, ale przy antydepresantach to ja miałem tak, że było pół roku ok, a potem miesiąc źle, mimo że brałem regularnie leki. tak już jest. leki wszystkiego nie załatwią i psychoterapia jest tu jakimś wyjściem.
  4. witam, do tej pory brałem zoloft (150mg), ale nie zmniejszył mi lęków, a wręcz przeciwnie. seroxat też pomagał na trochę. teraz mam brać efectin. na razie 75 mg. mam nadzieję, że zlikwiduje lęki, bo dużo osób pisze tu, że im na to efectin pomógł. pozdrawiam.
  5. no i jednak wycofałem się z zoloftu. w ogóle mi nie pomógł, a wręcz przeciwnie. lęk wciąż się utrzymywał przez parę tygodni nawet. Także na stany lękowe nie polecam, ale na depresję może i tak. Pozdrawiam.
  6. no ja biorę leki od dobrych paru lat. przechodziło mi wszystko po anafranilu, bo lekarka mówiła, że to na tle lękowym, więc antydepresanty pomogą. potem anafranil nie chciał pomagać, teraz biorę zoloft (rozwijam to w innym poście). dzięki weronika, to znaczy, że ktoś to jeszcze ma poza mną :) a o effectinie myśli moja p. doktor, ale na razie kontynuuję ten zoloft. tylko jak długo? Pozdrawiam
  7. maksymalnie to można go brać 200 mg (więc jeszcze 50 mg mi brakuje). to jest lek SSRI. Przeciwlękowy i przeciwdepresyjny. Z lekarzem dopiero się będę widział. A jaki antydepresant Ci pomógł?
  8. czy to możłiwe, że tegretol (na początku leczenia) nasila lęki? mam 200 mg na noc
  9. zoloft biorę od 10 kwietnia. z tym że najpierw do 10 czerwca to było tylko 50 mg. Od 10 czerwca (więc już 4 tydzień) biorę 150 mg. Od tego czasu też włączyłem Tegretol 200 mg. Trochę mnie to dziwi, bo zoloft to lek antylękowy, więc dlaczego nie ma efektów? Z drugiej strony czytałem, że efekty mogą być dopiero po 8 a nawet 12 tyg.
  10. rano zoloft 150 mg, na noc tegretol 200 mg. Lęk jak był, tak jest. I co Wy na to?
  11. jak chcesz. ja bym nie odstawiał. ale jak masz zamiar odstawiać, to rób to stopniowo te myśli depresyjne, mdłości itd. powinny ustąpić. na początku brania zoloftu myśli depresyjne mogą się nasilić. powinnaś trochę poczekać i jednak pobrać. naprawdę, podobno bardzo rzadko kiedy po zolofcie się tyje.
  12. jaką dawkę przyjmujesz? i na jakie dolegliwości? Z tego co wiem, to po zolofcie się raczej chudnie. ja też mam ogromną chęć na słodycze. sama nie odstawiaj. porozmawiaj z lekarzem. [ Dodano: Dzisiaj o godz. 10:07 am ] co to znaczy? jak to się objawia?
  13. ja wziąłem tylko dwa razy skuna. za drugim razem miałem silnego bad tripa - z panicznym lękiem, to wtedy zaczęły się moje kłopoty. wcześniej nic nie miałem. po tym doświadczeniu pojawiły się lęki. od tej pory się leczę na zespół lękowy. nigdy nie wiadomo, jak zareagujesz na narkotyk. może on wyzwolić ukryte psychozy, które w normalnych warunkach (gdybyś nie brał) w ogóle by się nie pojawiły. to niebezpieczna jazda. ja już wiem - nigdy nie tknę dragów. dobrze, że nie poszło mi w psychozę. [ Dodano: Dzisiaj o godz. 8:59 am ] ja się z tym zgadzam. Ja paliłem dwa razy i za drugim miałem napad skrajnej paniki. Pozostali kumple patrzyli na mnie jak na wariata, bo im nic nie było. Stany lękowe utrzymują się z przerwami do dziś (to już 11 lat!). Trawa może wywołać psychozy i stany lękowe nawet za pierwszym razem. Nie trzeba wcale palić dwa lata. Po prostu - ktoś jest mniej odporny. Takie są też badania psychologów. Zajrzyjcie do pierwszego lepszego podręcznika dla studentów medycyny. Znam gościa, który wziął LSD tylko raz (pierwszy i ostatni). Po dwóch tygodniach miał flashback i ostrą psychozę schizofernopodobną. Wylądował w szpitalu psychiatrycznym i do tej pory bierze leki przeciwpsychotyczne. Wkurzają mnie posty w stylu: "to niemożliwe, że za pierwszym, drugim razem coś takiego może się stać". Tak się dzieje, może rzadko, ale jednak. Ja się przynajmniej wyleczyłem z dragów. Może to było potrzebne... [ Dodano: Dzisiaj o godz. 9:09 am ] Brawo, jestem tej samej myśli :) [ Dodano: Dzisiaj o godz. 9:19 am ] Miałem identycznie!!!! Za drugim paleniem skuna - lęk paniczny. Przedtem nic takiego. Żadnego lęku, nigdy. [ Dodano: Dzisiaj o godz. 9:27 am ] Jednokrotne zapalenie może to wywołać. Zgłoś się koniecznie do psychiatry. Myślę, że Ci pomoże. [ Dodano: Dzisiaj o godz. 9:30 am ] Identycznie jak ja. Lęk przed śmiercią, przed zwariowaniem. Może to było potrzebne. Ja już nawet na to g.... nie spojrzę. [ Dodano: Dzisiaj o godz. 9:34 am ] ja myślę, że to zespół lękowy się odezwał. dobre są na to antydepresanty. głosów nie będziesz pewnie słyszał, ale lęk skutecznie utrudni Ci funkcjonowanie. [ Dodano: Dzisiaj o godz. 9:39 am ] No i znowu. Tak po jednym razie może się coś takiego pojawić. A posty niedowiarków tak mnie denerwują - że wam się nic nie stało, to nie znaczy, że wszystko jest ok. Opamiętajcie się. np. posty osia nie dam sie pokonac! - no po prostu załamać się można. głupota skrajna.
  14. No właśnie, czy ma to ktoś: bardzo silne uciski głowy (ból napięciowy), czoła, twarzy, uczucie jakby coś się przesuwało w głowie. Gdy to mija, to i lęk mija.
  15. ciekawe, jaki będzie ten jutrzejszy dzień Oby lepszy, życzę tego sobie i Wam wszystkim
  16. pogoda jest rzeczywiście fatalna. no ja biorę 150 mg zoloftu już 4 tydzień i lęk wciąż ten sam. muszę go zbijać xanaxem. podobno nawet dopiero po 12 tyg. może przyjść poprawa. trzeba czekać. w pracy to nikt się nie orientuje, że coś mi tam dolega. dobra mina do złej gry. czasem trudno, ale trzeba. dziś widziałem, jak niewidomy wchodził do autobusu. boże, jakie to nieszczęście i chyba ta nerwica jednak lepsza. wiem, że to głupio się pocieszać w ten sposób, ale może rzeczywiście nie ma co narzekać. albo weźmy ludzi na wózku... itd.
  17. mój kolejny dzień z najukochańszą nerwicą. od rana ściskanie głowy i twarzy, niepokój i obniżony nastrój. no wziąłem 0,25 xanaxu, a co miałem robić. i do pracy. fajnie to to nie wygląda, ale co mi pozostało - śmiać się tylko i śmiać się nerwicy w "twarz". to jedyne wyjście. czasem my wygrywamy, czasem ona (oby jak najrzadziej). no wiadomo, ma nad nami przewagę. może sobie np. wprowadzić do walki taki atak paniki i nic nie poradzimy, ale i wtedy trzeba się wyciszyć, powtórzyć sobie, że nie zwariujemy i nie umrzemy, a ona odejdzie pokonana. chociaż na chwilę, ale i tak warto
  18. :) dzięki wierzę, bo co mi zostało :) [ Dodano: Dzisiaj o godz. 3:03 pm ] no ja też wchodzę na forum, patrzę, co się nowego dzieje. niesamowite, że jak jest poprawa i czuję się super, to mam mniej chęci, by tu zaglądać, ale gdy tylko jest gorzej, to wchodzę, czytam, utwierdzam się, że będzie lepiej itd.
  19. Mój dzisiejszy dzień - znów lękowy - już 4 tydzień. Musiał wziąć Xanax 0,5 SR, choć wcale tego nie chciałem No ale cóż... Trzeba czekać. Ciekawe, ile nerwicowcom upływa dni na czekaniu na poprawę :)
  20. Co do objawów - ja mam silny ucisk głowy i paraliżuje mi uciskami całą twarz. Moja lekarz mówi, że tak objawia się lęk :) Moniczka, a jak to jest z Tobą teraz, bo kiedyś pisałaś, że boisz się schizofrenii, ale myśle, że u Ciebie już wszystko OK. A jak działa seroxat?
  21. Niektóre leki antydepresyjne są też na fobię społeczną (wstydliwość itd.), ale jeśli dajesz radę bez leków, to super. tak trzymać
  22. witam, czy miał ktoś takie objawy. lęk wciąż się utrzymuje, mimo że od 2 miesięcy przyjmuję zoloft (od 3 tyg. w dawce 150 mg)? No koszmar po prostu, rozumiem, że lęk się nasila tydzień, dwa, ale tyle czsu. Ile jeszcze trzeba czekać? Czy to znaczy, że mimo brania leków antylękowych lęk się nie zmniejszy? Paradoks? No ale jednak te leki coś tam zmieniają w chemii mózgu, więc jak? Jak nie brałem - lęk i teraz też? Sorki za wywód, ale może ktoś miał podobne doświadczenia? Pozdrawiam [ Dodano: Dzisiaj o godz. 10:06 am ] ile trzeba czekać na działanie zoloftu i czy on rzeczywiście wycofa lęk? [ Dodano: Dzisiaj o godz. 7:27 am ] no widzę, że nikt nie odpowiada. fajnie, nie ma co
  23. wg mnie jest to fobia społeczna, próbowałeś brać antydepresanty?
  24. rolingstone

    Nerwica a praca

    ja pracuję na komputerze. gdy mam gorsze dni, to staram się robić wszystko, by nie zwracać na siebie uwagi. w zasadzie zachowuję się tak, że otoczenie nigdy nie domyśliłoby się, jak cierpię w środku. na szczęście nie mam ataków paniki, ale lęk wolnopłynący. czasem biorę xanax i jakośdaję radę. najgorzej jest rano, gdy muszę wyjść do pracy. dam wam radę, trzeba zrobić wszystko, by wyjść z domu. czasem, gdy lęk jest bardzo duży, to idę siłą rozpędu. co będzie, to będzie. to pomaga. najważniejsze w nerwicy - nie rezygnować z normalnego życia, nie wycofywać się. gdy coś mówi, że lepiej nie wyjść do kina i zostać w domu, to właśnie specjalnie się uprzeć i wyjść. i już jest 1-0 dla nas, a nie dla nerwicy. choć zdaję sobie sprawę, że dla niektórych osób może to być trudne. wtedy trzeba cieszyć się choć z malutkiego sukcesu. i tak po troszku, po troszku... pozdrawiam
×