Skocz do zawartości
Nerwica.com

Peter88

Użytkownik
  • Postów

    596
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Peter88

  1. Dlaczego? Dlaczego zawsze jak wracam z jakiejś wycieczki (byłem niecałe 3 dni w górach) to ogarnia mnie niepokój i żal, kopletny dół i rozbicie, że człowiek nie wie co z sobą zrobić (jak na zjeździe)...no ja pierdziele, rok temu pisałem to samo jak wróciłem z nad morza.
  2. dlaczego prawie zawsze w sytuacjach nasilonego stresu, czuje, że robię z siebie idiotę
  3. zacznij się przyzwyczajać. Ma być lepiej, niema co się przyzwyczajać pożyjemy, zobaczymy.
  4. gdyby endokrynolog był tak łatwo dostępny jak olulista...
  5. ja wcieram wywar z liści brzozy ale efektów jakoś nie widać. A te loxony, to daj spokój, czytałem, że goścu używał a potem efekt był przeciwny.
  6. Peter88

    Samotność

    Człowieku, to ty życia chyba nie znasz, w internecie poznałem z 50 osób z którymi się spotkałem chociaż raz w ostatnich 10 latach, przy czym z wieloma utrzymuje jeszcze wirtualny kontakt a są z mojego miasta i zawsze jest możliwość kolejnego spotkania. Z tego forum znam na żywo 3 osoby. no to szacun.
  7. Peter88

    Samotność

    Ty naprawdę liczysz na to, że kogoś tutaj poznasz i zaowocuje to spotkaniem w realu? powodzenia... Internet to ostatnie miejsce do szukania ludzi. Chyba, że zaginionych.
  8. wkurwia mnie to, że tracę włosy, mając jednocześnie świadomość, że gówno mogę w tej kwestii zmienić. Czuje się tak staro...mimo, że wyglądam na dzieciaka
  9. Peter88

    Samotność

    To zrób coś żeby się im podobać. Wieczne uzalanie się nad sobą i robienie z siebie ofiary losu to nie jest metoda na tworzenie związków. Kobieta potrzebuje mieć w facecie oparcie a nie robić mu za matkę pocieszycielke. I nie każda kobieta to qwa i materialistka więc weź ogarnij najpierw siebie i swoje życie a potem bierz się za ocenę innych. I poczytaj własne posty, tam jest odpowiedź na twoje pytania. Znasz takie powiedzenie, że w zdrowym ciele zdrowy duch? Problem jest trochę bardziej złożony a sprowadzanie tego do złego podejścia, tym bardziej jeżeli chodzi o osobę z zaburzeniami psychicznymi, jest nietrafione. Ja mogę to powiedzieć tylko w sowim imieniu. Generalnie jak się nie ma warunków fizycznych, to sobie można takie rady czytać i karmić się nadzieją... Silna psychika bez poczucia męskości nie istnieje, a poczucie męskości wynika w dużej mierze z anatomii (te rzeczy muszą się uzupełniać), a to wszystko z kolei zależy w dużej mierze, jak nie przede wszystkim, od tego jakie geny przejmujemy (czytaj: z przyczyn od nas NIEZALEŻNYCH).
  10. Spałem sobie dzisiaj 3 h i ale mam dość energii żeby coś napisać. Stan mojego ducha mieni się w odcieniach pustki, smutku i przygnębienia. Dlaczego? Jak zakończył się konkurs Chopinowski czułem dokładnie tak samo. Specjalnie obudziłem się z samego rana bo chciałem obejrzeć finał hokeja na lodzie a potem maraton na 30 km na IO. I ja tak mam zawsze, skończyły się igrzyska a ja czuję pustkę i taki szczery żal, jak by nie wiadomo co mnie spotkało (coś jak by mnie ktoś opuścił). W sumie to jedna z niewielu rzeczy, na której mogłem zawiesić oko z zainteresowaniem. Nie jestem jakimś fanem sportów zimowych jako takich, nawet irytują mnie czasem te skoki posrane a raczej nasze parcie w tym kierunku, podobnie jak piłka nożna, ale tutaj można zobaczyć inne interesujące i bardziej widowiskowe dyscypliny, w moim mniemaniu przy najmniej. A, że to igrzyska to ogląda się to dodatkowo z większym podekscytowaniem. To co na co dzień serwuje się w tym syfie zwanym TV to jest kurwa potwarz. Mam się podniecać jakimiś debilnym nocami kabaretowymi? No chujnia do stopnia n-tego.
  11. Peter88

    Samotność

    uwielbiam te odkrywcze złote myśli
  12. Peter88

    Samotność

    Może mieć ale nie musi, ja zarabiałem raz więcej raz mniej i nie zauważyłem aby to miało jakiś większy wpływ na mnie, ale to moje osobiste odczucia. Owszem na początku pobytu, pracy za granicą jest taki efekt wow ile mam kasy, ile tu zarabiam ale on dosyć szybko mija, zarabiając tam 3 razy więcej niż w PL bywa że jesteś niżej na drabinie społecznej niż tu. Bardziej chodziło mi o to że błędem jest zwalanie win za naszą sytuację psychiczną na państwo, społeczeństwo polskie zamiast na siebie , przecież w tej egalitarnej, postępowej i bogatej Skandynawii ludzie też masowo chorują psychicznie. bo mają mało słońca w roku A miałeś tam stały kontakt z rodakami? PS: Obwiniam w takim samym stopniu siebie jak i ludzi.
  13. Peter88

    Samotność

    no, nie można, bo tzw. uogólnienie w "naszym" kontekście, polegało by raczej, na postrzeganiu postępowań ogółu przez pryzmat zachowania jednostki i co za tym idzie ocenianiu ogółu na podstawie oceny jednostki. No nigdy na odwrót. Dobrze wiedzieć. Może asymilacja ci nie wyszła?, nie wiem. A skąd wiesz czy wysokość zarobków nie ma wpływu na sytuację psychiczną człowieka? może dla Ciebie, np. choćby z tego powodu, że leczenie kosztuje. A tak nawiasem to mnie nie interesuje co jest gdzieś tam, bo ja żyję teraz tu gdzie żyję, w kraju co się zowie Polska, albo Bolandia. niektórzy nazwyają to Wolska, ja nazwywam to czasem Cebuland. I przeżyłem tutaj ponad ćwierć wieku, więc mogę sobie pozwolić na subiektywną ocenę społeczeństwa mojego kraju. Zresztą chyba normalne, że na obczyźnie czujesz się jak alien i jak miałeś słabe relacje z ludźmi u siebie to tam raczej nie zmieni się to o 180 st., pomijam już bariery jezykowe, kulturalne itp. no i wreszcie sprawa jacy oni są dla siebie samych. Chociaż pewnie są i tacy co wyjechali i mogą nawet w buszu poczuć, że natura ich potrzebuje (patrz Cejrowski). Ale chyba odbiegli my od wątku. Wracając do kraju na Wisłą, tu właśnie jest problem taki, że te negatywne zjawiska jakie występują gdzie indziej, my wchłaniamy jak gąbka i z naszą mentalnością wychodzi katastrofalna mieszanka. Przynajmniej w mojej ocenie, ale nie jestem osamotniony, z tego co widzę jak czytam choćby posty na chujni.pl a można zarabiać małą kasę i też być samotnym. Można też nie być samotnym i mało zarabiać, albo być krezusem i nie znać tego stanu (samotności). Wariantów jest kilka, no i?
  14. Peter88

    Samotność

    powiedz to koleżance wyżej jak zechce, to przeczyta. Inna sprawa czy zrozumie.
  15. Peter88

    Samotność

    Trudno nie być samotnym w tak skurwiałym i toksycznym społeczeństwie jakie mamy.
  16. a potem słyszy się tylko, że ktoś zszedł po maratonie tu czy tam. Już lepszy rowerek, bo tak nie obciąża stawów.
  17. Czym dłużej żyję na tym świecie tym bardziej jestem załamany a mam dopiero 24 lata , moja była powiedziała kiedyś że czasem zachowuję się jak gej i to mi poprzestawiało w głowie trochę. To ty powiedz jej, że w takim układzie, ona zachowuje się jak lafirynda.
  18. Wróciłem właśnie z wycieczki (polski Bałtyk) z całą ekipą z pracy. Oczywiście odczuwam duże zmęczenie, co normalne ale również ogromne przygnębienie pomieszane z lękiem, jest mi w cholerę smutno...no dół jak sku$&@!n, żeby nie nadużywać terminologii medycznej. I nie wiem o co biega?, oczywiście szkoda, że wyjazd dobiegł końca, że jutro do pracy w poniedziałek, ale przecież to nie powód do takiego stanu. Może chodzi o to, że mogłem lepiej się z ludźmi zintegrować, coś powiedzieć więcej..i podświadomie wmawiam sobie, że już się okazja chyba nie powtórzyitp. może to tylko jeden czynników, nie wiem, ale czuje się okropnie. Czemu jestem takim nostalgiczno-melancholijnym tworem ?
  19. Chciałbym mieć znowu z 17 lat. Nie radzę sobie w tym tzw. dorosłym życiu.
  20. Peter88

    Samotność

    Nie wiem co ci jest ale mam podobnie co do wiosny...ale nie zawsze. Generalnie nie jest tak, że lubię tylko jesień czy tylko lato, nie lubię po prostu skrajności. Dzisiaj było ciepło, pochmurnie ale nie padało, więc przejechałem się rowerem i generalnie dotleniłem się i ok ale jakoś ta samotna przejażdżka zmusiła mnie do refleksji i tych samych wniosków, które wywołały we mnie smutek, ale nie zawsze tak jest...albo zdrzemnąłem się po południu i obudziłem się z kompletnym dołem, śniły mi się pewne migawki z pracy, które wywołały we mnie silne reakcje stresowe.
  21. Peter88

    ot

    To musi być straszne.
×