edzia

Przeszło samo,nawet nie wiem kiedy,a też przy tych atakach myślałam,że to mój ostatni oddech.

na efekty leczenia niestety trzeba czekać kilka tygodni.Ja poprawę zauważyłam dopiero po 3 miesiącach.Więc uzbroj się w cierpliwość i nie przerywaj leczenia w żadnym wypadku niedoleczone lubi wracać :evil:A dziwne sny też je mam po lekach.

Przedział 46-50 nie ma Ta choroba naprawdę naprawdę szybko wykańcza

ja mam wizytę co 3 miesiące.Ale mogła bym chodzić nawet codziennie

znów lęki i dziwne myśli .A było tak dobrze.Może to ta pogoda tak wpływa

dziubasja też miałam takie myśli i wiem jakie to przerażające.Kiedy słyszałam w telewizji,jak matka zabiła swoje dziecko odrazu dopadał mnie lęk,że teżmogę to zrobić.Leczę się i takich myśli już nie mam.Jednak cały czas się boję,ż mogą powrócić.

pewno ma sama jakieśproblemy ze sobą.A co na to ojciec lub babcia może porozmawiaj z nimi. [ Dodano: Dzisiaj o godz. 12:28 am ] wiesz co może pisz coś w rodzaju pamiętnika o swoich uczuciach a potem zostaw go gdzieś tak aby ona mogła to przeczytać.

musisz powiedziećmatce co czujesz.Ona pewnie nie ma pojęcia co się z tobą dzieje.

mnie jak dopadł lęk to teżsię modliłam i nie mam zamiaru z tego się śmiać .Chętnie skorzystamcleo27z twoich rad.

jolkajja to myslalam,ze na to co sie ze mna dzieje nie ma lekarstwa a tu prosze zdrowieje

a czytałaś potęgę podświadomości mi to pomaga.

wydaje mi się,że to jeszcze nie depresja.Ale jak dalej będziesz się zadręczać takimi myślami,to niestety jesteś na najlepszej drodze by ją mieć.

Faktycznie lepsze dziwne sny niż brak snu,nie mam co przymarudzać.

A masz depresję stwierdzona przez lekarza.

No to na mnie już czsas by skrobnąć w tym temacie ,poprostu zdrowieje

No właśnie ja polekach też mam dziwne sny strasznie męczące,wspinam się po jakiś stromych schodach lub górach,biegam wzdłuż morza niby nic ale ja w tych snach czuję się jakoś dziwnie.

parasiteto teraz powoli będziesz czuła się coraz lepiej.Prawdopodobnie twoje objawy będą występowały coraz rzadziej.Tak byłu mnie Ja dodatkowo powtarzałam sobie,kiedy miałam gorsze dni,że czuję się coraz lepiej.Nastaw się pozytywnie i nie dopuszczaj do siebie negatywnych myśli typu;już nic mi nie pomoże itp.to tylko pogarsza stan.Pozytywne myślenie ponad wszystko to naprawdę pomaga.

Oj ja po fluo schudłam z 5 kg ale teraz wróciłam do normy i jest ok.

No to witaj w klubie dla znerwicowanych co prawda,nie masz co się cieszyć bo nerwica to zaburzenie,które mocno daje w kość,dlatego nie zastanawiaj się dłużej i idz do lekarza może byćpierwszego kontaktu .Npewno zleci jakieś badania krwi aby wykluczyć inne choroby .

Mam coś w rodzaju napięcia,ucisku raczej to nie ból i lęk przed zwariowaniem albo wylewem.

a mialas edzia jakies takie jazdy z niespaniem i ogolnym fu samopoczuciem przez pierwszy miesiac? Nie chce straszyć ale myślałam,że to koniec moich dni.Mdłości to pieszczota w porównaniu z psychicznymi dolegliwościami Budziłam się w nocy w jakimś dziwnym stanie psychicznym.Chciałam się czymś zająć aby to mineło,nawet sprzątałam w łazience to trochę pomagało.I tak czas leciał a ja zdrowiałam Dodam,że ten stan zmarnował moje wakacje Ale warto było. [ Dodano: Dzisiaj o godz. 9:51 pm ] Po zwiększeniu dawki nie zauważyłam pogorszenia stanu. Naprawdę warto się przemęczyć.

może zmieni ci dawkędo 20 mg tak było w moim przypadku,najpierw dawka 10mg a po miesiącu 20mg.Nie rezygnuj zbyt wcześniej z tego leku u mnie zacząłdziałać po 3 miesiącach.Teraz biorę 5 opakowanie i naprawdę jest dużo lepiej.

Moniczka,tak bardzo chciałabym ci pomóc,bo doskonale wiem jak cierpisz i jakie myśli w tym stanie przychodządo głowy Niestety jedyne co mogę zrobić to napisać ,że napewno nie zbliżasz się do wariacji.Też tak miałam i czasami jeszcze mnie dopada taki stan jeszcze franca nerwica kąsa ostatkiem sił ale coraz rzadziej.Leczę się i wierzę,że teraz może być tylko lepiej. Napewno nie jest tak żle to nerwica chce abyś tak myślała.

Przez pierwsze 3 miesiące lek ten tylko pogarszał mój stan.Jednak póżniej było już coraz lepiej.

a ja myślałam,że to forum po to jest piszesz tak jakbyś nie rozumiała tej choroby.