Skocz do zawartości
Nerwica.com

Anetixi

Użytkownik
  • Postów

    209
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Anetixi

  1. Przedewszystkim nie powinien odrazu negować że coś nie jest tak jak mi się wydaje,tylko pomóc mi samej dojść do takich albo innych wniosków. Pamiętam na terapii był raz stażysta.. podobało mi się to,że jak miałam opory,lub wstydziłam się/bałam o czymś powiedzieć on tak kierował pytania,że wkońcu udało mi się przełamać i powiedzieć co się dzieje. Pozatym nie mam innych wymagań. Przede wszystkim muszę się potrafić otworzyć przed nim.
  2. Tak,myślałam. Ale jakoś niezbyt komfortowo czuję się w grupie opowiadając o swoich problemach. A zreguły terapeuci jak słyszą o alkocholu i DXM to zaraz mnie do uzależnień terapii odsyłają..A dzisiaj lekarz w ośrodku leczenia uzależnień zakwalifikował mnie do terapii grupowej-ale poradził wrócić do terapeutki z poprzedniej terapi leczenia uzależnień.Podobno to ułatwi zobaczenie czemu się wróciło do dawnych zachowań - znaczy się picia i brania bez konieczności przerabiania wszystkiego od nowa. Nie wiem.. tamtej kobiecie nie potrafiłam o wszystkim mówić. Chciałabym zniknąć. Ot tak po prostu. Albo znaleźć tego idealnego terapeutę. Pozatym nie rozumieją,że najpierw była depresja/zaburzenia osobowości a potem reszta wktoczyła.
  3. Jestem borderką,która była a raczej nadal ma problemy z uzależnieniem od DXM i nadużywającą alkocholu. Do tego często wkradają się stany depresyjne.Mam za sobą półroczną terapię leczenia uzależnień,którą zakończyłam jakiś rok temu. Od jakiegoś czasu czuję się gorzej a jak jest gorzej to wracam czasem do starych nawyków. Jest gorzej bo odzywają się "demony przeszłości". Szukam terapi,która pomoże mi się z tym uporać. I tak pani psycholog X na pierwszej wizycie stwierdziła że ja nadaję się do terapi uzależnień. Na drugiej po wstępnym bardzo okrojonym życiorysie stwierdziła mi,że jedyne co może mi zaproponować,żeby do renty mi się przydało to wizyta raz w miesiącu.Każda taka wizyta trwa max 25min. I jak najszybciej chce się spotkać z moimi rodzicami (mam 21 lat i odrazu powiedziałam że taka opcja nie wchodzi w grę) .Ale okej - mówi terapia uzależnień- to ja poszłam. Terapeuta zaproponował mi grupową bo tylko taka w ośrodku jest możliwa. I tu się zaczynają schody.Na ostatniej terapii grupowej nie czułam się komfotrowo. Miałam problem się otwierać,nigdy nie mówiłam do końca swojego problemu..Pozatym są takie tematy gdzie ciężko a wręcz niemożliwe jest poruszenie na grupie.Do tego dochodzi fakt,że ostatnio po prostu nie czuję się jakoś komfortowo w ich towarzystwie. Tak więc suma sumarum. Terapeuta z ośrodka wysłał mnie do psychiatry tam przyjmującego (nie wiem czemu -leczę się regularnie u swojej lekarki) a po wizycie mam kolejną rozmowę z terapeutą. I jeszcze jedno. Do psycholog z dziennego mojego nie chcę wrócić. Przez pół roku nie potrafiłam się z nią jakoś dogadać - nie powiedziałam na terapii jej nic konkretnego. Jak Wy to widzicie. Możecie coś doradzić?
  4. Anetixi

    [Sosnowiec]

    Ja akurat mam bordeline ; )
  5. Anetixi

    [Sosnowiec]

    Ja z Bytomia,ale witam was cieplutko
  6. Są okratowane okna. -- 03 sie 2014, 12:38 -- Jeśli jest ŹLE to nie musisz mieć nawet skierowania.Po prostu idziesz na SOR i mówisz co i jak.Powodzenia.!
  7. Ja przez jakiś czas leczyłam się u lekarza w Krakowie i 2 razy byłam w Babińskim i powiem CI,że w porównaniu do Lublińca Babiński jest naprawdę dobry. Jeśli byłaby u ciebie interwencja policji i pogotowia i byś się zgodziła to wtedy oni sami znaleźliby Ci miejsce w szpitalu.Nie ma co wybrzydzać.Jeśli sprawa jest naprawdę pilna idź tam gdzie jest miejsce.Dasz radę. Powodzenia.
  8. Szukam terapeuty,który poprowadzi mnie indywidualnie na NFZ z okolic Katowice/Zabrze/Gliwice/Bytom. Grupowe terapie odpadają.Za dużo krępujących przeżyć żeby tam to poruszyć. Może ktoś kogoś polecić?
  9. Doskonale Cię rozumiem.Okresowo też mam dość wszystkiego.Świat nabiera szarych barw.To co sprawiało człowiekowi radość przestało go cieszyć.Też chciałabym mieć mieć kogoś bliskiego,ale wcześniejsze doświadczenia na samą myśl o dotyku drugiej osoby przyprawia mnie o ból psychiczny. Jestem zmęczona tym wszystkim.Staram się nie myśleć negatywnie,ale nie wierzę,że da się z tego wyjść. Leczę się ponad 4 lata a moje samopoczucie skacze jak huśtawka. Raz jestem u góry a raz na dole..
  10. Anetixi

    LGP - WISŁA 25-26.07

    Chodziło mi o Letnie Grand Prix w Skokach Narciarskich,ale Twój sposób myślenia dużo mówi o Tobie
  11. Anetixi

    Witam !

    Witaj : )
  12. Setaloft biorę już od ponad roku. Najpierw 50mg następnie 100 i tydzień temu przeszłam do 150mg. W poniedziałek po wzięciu tabletki miałam biegunkę i nudności.Ręce trzęsły mi się jak u narkomana. We wtorek nadal nudności i trzęsawka rąk się utrzymywała(nie brałam leku).W środę wzięłam znowu to samo. Dzisiaj znowu tylko mój żołądek się buntuje i ręce mniej mi się trzęsą. Setaloftu już nie brałam. Słuchajcie czy to normalne? Dziwne,żeby po roku skutki uboczne się pojawiły.. Wizytę u lekarki mam 25 czerwca. Przechodziliście przez ponowne obiawy?
  13. Anetixi

    LGP - WISŁA 25-26.07

    Wybiera się ktoś na LGP w Wiśle? Co Wy na to,żeby się spotkać któregoś dnia zawodów?
  14. U mnie jest 50%. Bardzo chciałabym być,ale mam już kilka planów na lato i zobaczę jak finansowo wyjdzie.
  15. Całkowite odstawienie leków.. to byłoby genialne.
  16. Anetixi

    Witajcie :)

    witaj : )
  17. Setaloft biorę od półtora roku. Najpierw 50mg od dzisiaj 100 mg. Na początku żadnych skutków ubocznych. Dzisiaj wzięłam pierwszą tabletkę 100 mg. Drżenie rąk,nudności i biegunka od rana się utrzymują. Jeśli chodzi o działanie to nie wiem dlaczego ją biorę bo żadnej poprawy nie ma.
  18. Wsumie to częściowo Cię rozumiem.. też coś podobnego przeżyłam. Może to banalne,ale nie załamuj się. To,że coś było nie znaczy,że tak jest. Ciężko jest żyć z przeszłością,ale może skoro tej terapeutce nie potrafisz powiedzieć,a pisałaś,że nas nie znasz dlatego łatwiej Ci to przyszło to poszukaj sobie takiego terapeutę,któremu odrazu wyłożysz "kawę na ławę". Czym prędzej to z siebie wyrzucisz tym będzie CI później łatwiej.
  19. Anetixi

    [Olsztyn]

    Wiem,że to jeszcze sporo czasu,ale w drugiej połowie lipca będę w okolicach olsztyna więc jeżeli ktoś będzie chciał się spotkać to wtedy jak najbardziej się piszę :)
  20. Jeśli chodzi o psychologa.. W przychodni na Basztowej w tamtym roku prosiłam o "zapisanie " mnie na termin i ciągle czekam : ) Na szczęście terapeutkę już swoją mam i teraz tylko ciągle zapominam "wykreślić" się z listy.
  21. Jeżeli byłoby chętnych kilka-kilkanaście osób to można się umówić i spotkać. Ja jestem za : )
×