Skocz do zawartości
Nerwica.com

getmeoutofhere

Użytkownik
  • Postów

    318
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez getmeoutofhere

  1. huśtawka, teraz jest gorzej. Myślę też o rezygnacji, bo to kupa kasy, której nie mam
  2. huśtawka, W psychodynamicznej nie ma zadań. Siadasz i gadasz. Trochę pomogło tak myślałam.
  3. COś mi wczoraj odbiło Na szczęście skończyło się na winie i jednym benzo i do łóżka.
  4. jestem glupia pizda a wina bylo malo. czas siegnac po jakies zachomikoeane psychotropy i pewnie nyny
  5. caramel rose, to są różne testy psychologiczne plus baardzo krótka rozmowa z psychologiem. Na mojej diagnozie były wyniki testów opisowo właśnie, cechy mojej osobowości i tyle, nie było żadnej diagnozy ICD (to były testy na zlecenie psychiatry) -- 20 sty 2015, 18:49 -- WINO CZY BENZO?????
  6. a ja chętnie poszłabym jeszcze raz na diagnozę psychologiczną, ostatnią miałam 1,5 roku temu. Myślicie, że ma sens prosić psychiatrę o skierowanie?
  7. caramel rose, napisali mi coś takiego na wypisie. Moja terapeutka twierdzi, ze to są takie dziecięce manipulacje. W jakiejś książce przeczytałam coś podobnego, że bpd manipulują jak dzieci.
  8. Pierwszy wybuch emocji od miesiąca Na szczęście bez strat w przedmiotach.
  9. abstrakcyjna, dzięki za odpowiedź. A myślisz, że to możliwe, że 'po prostu' przechodziłaś burzliwiej okres dorastania? Skoro ten terapeuta był taki dziwny to mu nie wierz (jak to Cię olał? mówił Ci wprost o diagnozach? jaki to był nurt?). Może nie masz bpd, czego Ci oczywiście życzę, a jak ale zostan na wątku Ja też powątpiewam. Mam diagnozę taką od psychiatry, do ktorej chodzę ponad 2 lata, na wypisie ze szpitala po prostu ogólnie z.o., terapeutka nie mówi nic, poza tym że z.o. Ciekawa jestem, co mi dali na 7F, ale niestety się nie dowiedziałam (dostałam się, więc nie dali mi żadnej informacji). Myślicie, że to możliwe, że leki mnie AŻ TAK stabilizują? Teraz jakbym miała pojsc do psychiatry, to nie byłoby o czym opowiadać Chociaż tak krejzi jak Wy to nigdy nie byłam
  10. Yvonne, Nie no, była ok, tylko powiedziała coś, czego nie przyjmowałam wcześniej do wiadomości. Nie było to krytykowanie mnie czy coś w tym stylu, ale właśnie, że ktoś zrobił mi krzywdę. A ogólnie kwalifikację miło wspominam :) chociaż wiadomo, że stres też był
  11. Szubidka, wiem, kompulsywny seks jest pewnie dużo gorszy, no niebezpieczny Mam chyba zbyt silne lęki związane z seksem i dotyczą one chyba dosłownie wszystkiego. W sumie odbycie stosunku też jest mało możliwe tak więc...
  12. Yvonne, to trzymam kciuki. Rozmowa z terapeutką na 7F była ok, chociaż zbierałam się po niej tydzień. A ja Wam zazdroszczę, że w ogóle jesteście w stanie uprawiać seks
  13. Yvonne, no właśnie odizolowałam się strasznie, ale to pozwala mi utrzymać stabilny nastrój i emocje na wodzy, więc póki co plusy przeważają W sobotę i tak nie mogłam, ale następnym razem może, może...
  14. A czy nie ma jakichś przeszkód, żeby zostać terapeutą przy tego typu zaburzeniach? Powiedzmy sobie szczerze, borderline to głębokie zaburzenie, tak więc... nie wiem, nie wyobrażam sobie terapeuty mocno zaburzonego. Dziewczyny, ja też jestem z południa Ale wczoraj nie mogłam, poza tym ja nie chodzę juz na spotkania towarzyskie, odizolowałam się.
  15. Conessa, zadzwoń na 7F, najwyzej zrezygnujesz albo to oni Ciebie nie zechcą Do castingu i pobytu minie trochę czasu, tak więc lepiej mieć zaklepany termin. Tak Was czytam, dziewczyny, i zastanawiam sie, czy moja diagnoza w ogóle była prawidłowa
  16. Conessa, ja nie piję w ogóle biorąc leki (no dobra, raz na 1-2 tygodnie wypiję jedno piwo ). W sumie nie jest to spowodowane tym, że nie powinnam, choć czasem mam myśli typu "moja biedna wątroba), ale głównie tym, że na drugi dzień czuję się strasznie, tak więc szkoda mi następnego dnia dla 2-3 piw. Convulexu nie brałam, brałam Depakinie i po niej i alkoholu ręcę trzęsły mi się jak szalone na 7F też miałam iść, miałam już nawet termin przyjęcia, ale zrezygnowałam. I chyba dobrze, bo póki co radzę sobie, odpukać.
  17. Też miałam czekać 6 miesięcy na 1 rozmowę, ale ostatecznie było to dużo krócej, Warto dzwonić co tydzień, bo tak też sprawdzają motywację Ja miałam 3 rozmowy w ciągu tygodnia, na czwartą czekałam dłużej. Jeśli jesteś z Krakowa, to mogą właśnie tak wcisnąć na jakiś dodatkowy termin (na 8.00 ). Grupa jest w styczniu i lipcu.
  18. Zrozumiałam więc, że chodzi o pomylenie Nie wiem, o co chodzi z nakładaniem się, ale jeśli chodzi o współwystępowanie, to oczywiście to możliwe. Można też miec mieszane/nieokreślone z.o. i w tym cechy przypominające na pierwszy rzut oka chad.
  19. krul, można mieć osobowość schizoidalną i chad. Jednak nie wydaje mi się, aby było możliwe pomylenie tych dwóch zaburzeń (chad często mylony jest z borderline, ze schizoidalną nie wiem, jak to by było możliwe).
  20. buszujacywtrawie, dziwne, ze nie chce dać skierowania. Moim pierwszym rozpoznaniem był ChAD, a dostałam skierowanie już na pierwszej wizycie, dopiero po jakimś czasie zmieniła mi diagnozę z chad na z.o. Ja mam zupełnie coś odwrotnego, jeśli chodzi o relacje, a mianowicie postawę "mam to w dupie", wszystkim potrafię tylko okazywać, że mi na nich nie zależy, pokazanie swojego zaangażowania to dla mnie straszna porażka, dlatego raczej niemozliwe jest, bym kogoś nękała smsami, nawet terapeutkę, przyjaciółkę(?) czy partnera. Ma ktoś może podobnie?
  21. Swoją drogą to ciekawe, że najwięcej ludzi autodiagnozuje sobie właśnie to zaburzenie osobowości. Napisałam coś więcej, ale skasowałam Pozdrawiam, Lekomanka
×