Skocz do zawartości
Nerwica.com

nutka06

Użytkownik
  • Postów

    31
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia nutka06

  1. Kiedyś chodziłam do piwnicy i tłukłam słoiki, teraz gdy czuję złość,gniew,wychodzę z domu i idę na spacer.Ale jeszcze zdarzy mi się jebnąć talerzem w podłogę,albo sruuu przez całą kuchnię do pokoju.
  2. Za dnia jestem po niej senna,nieraz głowa mi leci na zajęciach ii absolutnie nie mogę tego powstrzymać...wieczorem mnie uspokaja,ale nasennie nie działa.
  3. ewelka91 nie jesteś nikim. Chcesz porozmawiać?
  4. Gabriel musisz ją zostawić.Odciąć się od niej,tylko trudno będzie,bo macie dziecko..
  5. Uciekajcie od takich kobiet najdalej jak się da.Ja nie byłam księżniczką,która wszystko miała.Byłam poirytowana,bo nie spędzaliśmy czasu RAZEM.Dla niego wspólny czas,to był wtedy, gdy on siedział przy komputerze pochłonięty pisaniem swojego programu życia,a ja czytałam książkę i raz na kilka godzin przypomniał sobie o mojej obecności.Nie chciałam imprez co tydzień, chciałam pograć razem w jakąś grę, iść na space, spotkać się z moimi znajomymi na piwie, w kinie...ale dowiedziałam się od niego,że na spacery chodzą emeryci i renciści:), a moi znajomi są dziecinni bardziej ode mnie :) To nie tak,że wszystko mi nie pasowało,bo byłam pierdoloną księżniczką.Nie byłam!!!
  6. nutka06

    Czy masz?

    Nie. Czy masz piwo w lodowce?
  7. Niech spierdala,zryl mi mozg.Tak pieknie sie teraz bawi beze mnie.
  8. Mi tez dzis bardzo zle.Spie,placze,mam ochote cos rozpieprzyc,wyladowac sie.Mam dosc.Jeszcze tydzien bede u rodzicow,pozniej wroce do domu.Boje sie.Studiuje,jestem na 4 roku,ale znowu studia wisza na wlosku!!!!!znowu!!!!!!Boje sie,ze bede wyprawiac glupoty w domu.
  9. Gabrielu,niestety to co piszesz o swojej żonie-trochę jakbym czytała o sobie.Ale ja nie chcę taką być,chcę się zmienić.Twoja żona tak jak ja potrzebuje pomocy terapeuty.Wasze małżeństwo to definitywny koniec?Odeszła i nie chce walczyć o Was? Mój były narzeczony- jest świadomy tego jaka byłam dla niego,spotkaliśmy się we wrześniu-uderzył mnie w twarz,powiedział,że na to zasłużyłam.Teraz jestem na etapie obwiniania się za wszystko,więc uważam,że strzał w pysk mi się należał.Powinnam uświadomić sobie smutną prawdę-on do takiej wariatki jak ja już nigdy nie wróci,tym bardziej,że teraz spotyka się z kimś jak sam powiedział NORMALNYM,kimś kto ma do niego szacunek,kimś kto ma stałą pracę,własne mieszkanie i kupę kasy na koncie.Przy niej jestem nikim. Był pierdolonym materialistą,wyliczał mi każdy grosz,nazywał mnie sierotą,przed swoją matką nigdy nie stanął w mojej obronie,a ja i tak chcę by wrócił.Dzisiaj.Bo jutro już nie będę chciała,wytłumaczę sobie,że dobrze się stało.
  10. Gabriel74, czyli dobrze się stało,że rozstałam się z narzeczonym i teraz podejmę terapię.Twojej żonie po prostu ojcowanie się znudziło albo wyrosła z tego.Ja myślałam,że wyrosłam,ale okazało się,że teraz bez tego umieram.Bardzo mi przykro,że twoja żona nie zawalczyła o Was,o Wasze małżeństwo.Nie trać wiary w miłość.
  11. nutka06

    Czy masz?

    Mam. Czy masz tatuaż ?
  12. U mnie na zmianę. Jednego dnia się objadam, następnego nie mogę nic przełknąć. Kiedyś zajadałam stres, teraz nie potrafię. Tak czy siak, borykam się z nadprogramowymi kilogramami.
  13. Mieliśmy iść na terapię....razem. Ale ja się zakochałam... Sama sobie współczuję. Słuchając opowieści mojej przyjaciółki, czy nawet czytając różne historie o miłości, o rozstaniach, powrotach itp., byłam szczęśliwa, że mnie to nie dotyczy. Sama skomplikowałam sobie życie. Na własne życzenie. Wiem, że to minie. Jak wszystko. Tylko czas czas czas, niech leci jak najszybciej.
×