Candy14, masz rację.
wydaje mi się, że altruizm w takiej sytuacji byłby głupotą. tutaj w grę wchodzi choroba psychiczna, a nie błahe problemy. moim zdaniem bycie egoistką w takiej sytuacji jest jak najbardziej na miejscu. poza tym, zastanów się, czy gdyby sytuacja była odwrotna, ta koleżanka męczyłaby się z Tobą czy zostawiłaby Cię? i jeszcze jedno. to, że nie będziecie mieszkać razem nie oznacza, że nie będzie Cię obchodzić jej los. przecież można się wspierać na wiele rożnych sposobów, możecie się spotykać, rozmawiać, niekoniecznie musicie razem mieszkać. wydaje mi się, że jeśli dasz do zrozumienia tej koleżance, że Ci na niej zależy to wszystko będzie dobrze. rozmowa jest jednak kluczem do wyjaśnienia wielu sytuacji, inaczej się po prostu nie da.