Skocz do zawartości
Nerwica.com

elmopl79

Użytkownik
  • Postów

    1 774
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez elmopl79

  1. Piszac to,to sama aż sie lape za glowe....:)Teraz sie z tego smueje,ale wtedy wcale nie bylo mi do śmiechu....zeby dostać depresji na lekach przeciwdepresyjnych....?!Dla mnie w tamtym okresie,to drobna toaleta sprawiala ciezka,niewyobrażalna trudnoac....a jak szlam do lekarza po leki,to wcale nie bylam w tak zlym stanie...esci mialo byc lekuem"kosmetycznym" -- 06 lut 2014, 21:39 -- Nie moge otworzyć linku:(
  2. Wojtku Na polowce tabletki przez5tygodni bylam na seroxacie-4lata temu i wtedy nie mialam aż takich jazd na początku jak na esci. Na esci to juz w ogóle moje dawkowanie bylo poj...ane.Najpierw bralam pól tabletki3tygodnie,potem cwiarktkw2tygodnie i znowu pól tabletki ok.2,5tygodnia....i cwiartka pól tygodnia:),aż p.dr.zdecydowal sie odstawic lek....wytrzymalam cztery dni....pobieglam do niej prawie ze z placzem i kazala znowu wziasc esci.....i tak jadę 3tyg.na polowce i tydzień na calej,czyli drugie podejście lacznie 4tygodnie....uff:)Niezle,co?:)
  3. Ket.jow Nie,nie czytalam...zaraz to uczynię. Co znaczy,ze mnie sponiewieral....to okropnie dluga i juz nudna dla bywalców historia.Jesli chcesz,odsxukaj posty...niedawno tez pisalam w skrócie...To bylo cos okropnego.Nigdy w życiu od kąd mam nerwice nie czulam sie tak podle jak ba początku esci.... -- 06 lut 2014, 21:17 -- Lunatic Na początku bralam polówkę tabletki jakies5tygodni-po 4tygodnuach chcialam zwiększyć,to wyladowalam na pogotowiu...potem odczekalam tydzień i zwiekszylam do calej tabletki...i tak jechalam na niej rok.
  4. Lunatic U mnie bylo odwrotnie....ta senność do ok.4tygodnia,a po zwiększeniu dawki przeszlo mi,wtedy wlasnie stalam sie taka odważną,zadziorna...:),a ja takie grzeczne,spokojne dziecko...:) Ale mialam na paro cos takiego...riznawualam o czymś z mezem....skonczylismy rozmowe,a ja zapomnialam o czym rozmawialiśmy i dalej zaczelam znowu ten sam temat.Ten wtedy patrzyl sue na mni jak na zdrowo walnieta....pare razy na początku mialam taka akcje....
  5. Ket jow A Ty jestes zadowolony z esci?Poprawil Ci nastrój,zlikwidowal lęki? -- 06 lut 2014, 17:51 -- Nova Podpisuje sie pod Teoim wielkim,niebieskim drukiem:) Lunatic,trzymamy za Ciebie mocno,mocno kciuki.Wierze w to,ze Ci sie uda.Badz twardzy jak stonka ziemniaczana:)
  6. Luki Przecież to nie żaden stan zagrazajacy życiu.Lunatik,to madry facet,wie co robi....ja Go popieram. Wiesz,ze sila umyslu potrafi zdzialac cud. Jak źle sie poczuje,to moze wtedy isc do lekarza albo cos doraźnego....Moze Lunatucowi te gowniane prochy juz nie są potrzebne... -- 05 lut 2014, 21:00 -- Ellora Pisalam niedawno o tym...u mnie to dluga historia.Musialabys sobie odszukać tego posta,bo juz nie bedę zanudzać innych....
  7. Lunatic Pewnie,ze by ludzie czytali...dobry pomyśl,bo moglbys "wyrzucić" z siebie,to co najbardziej namueszalo w Twoim zyciu-leki.Ba najbardziej na nich skupiles swoja uwagę i swoja energie
  8. Gradrec Tak,mowilam czarodzuejce,ze źle sie czuje,ze esci pogorszylo mój stan,masakryczne lęki,zawroty Glowy takie,ze dupskiem nie moglam trafic na krzeslo,okropne myśli,ze wariuje,itd.Czarodziejka stwierdzila,ze to moja nerwica tak dziala....a g....prawda,bo ja przed esci,i w ogóle nigdy w życiu nie mialam takich jazd.Ale za to wieczory zaczynamy sie bardzo dobre....to byla dla mnie paranoja,ze w dzien wręcz"umieralam",a wieczorem jakby obrot o180stopni....Nie rozumualam tego. Czarodziejka twierdzila,ze to jest mój lęk przed tym lekiem.I nie chciala zmienic leku.
  9. No,Gradrec,a mnie lekarka powiedziala,ze to moja sugestia na lek....Tez moglam zmuenic lekarza,ale mój stan byl taki,ze juz nie chcialam,nie mialam sily na tych....czarodziei. Teraz jestem na większej dawce i tak jakby cos sie ruszyli w dobra stronę....ale tak patrze na to z takim strachem,niedowierzaniem..... Ciekawa jestem jak esci dziala na dluzsza metę....
  10. Tojaaa Jeśli mialas w dzieciństwie cos tak strasznego,to tym bardziej powinnaś to przepracować na terapii...tylko musisz znaleźć naprawdę dobrego psychologa.A farmokologia+terapia,moga naprawdę zdzialac cuda...
  11. Witam Wszystkich Apatia....apatia powstaje przez kurwice,a potem to juz biedne kolo.Im wiecej skupiamy sie na kurwicy,tym bardziej spada nastrój i pojawia sie apatia.....wtedy chwytamy sie wszelkich sposobow,Np.leki....gdy to nam nie daje pożądanego efektu znowu spada nastrój,bo bierzemy leki,a one g...daja i znowu pojawia sie apatia.Ale leki to nie wszystko....No,ja to widzę w ten sposób:)
×