Skocz do zawartości
Nerwica.com

Gabriel74

Użytkownik
  • Postów

    134
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Gabriel74

  1. Walczę z tym samym objawem drżenia nóg i rąk a raczej takiego dziwnego stanu w konczynach. Na początku miałem to chwilowo ale później potrafiło trzymać i cały dzień. Ja myślę że to było uczucie lęku ogólnego zwłaszcza w nogach. W tej chwili już mi to aż tak nie dokucza ale za to mam inne dolegliwości. Sent from my HTC One using Tapatalk
  2. owocówka, zwlaszcza moja zona. Ale to temat rzeka i szkoda mi klawiatury by pisac jej caly spaprany zyciorys.
  3. owocówka, Tak jak wczesniej pisalem odebralem jej klucz od domu. Musze tez sobie wszystko poukladac w zyciu,to ze teraz z wami pisze to zasluga mojej corki bo tylko dzieki niej nie zwariowalem do konca. Staram sie nie uzalac nad soba bo to niema sensu,walcze ze swoja przypadloscia jak tylko moge. Duzo mi pomaga czytanie i pisanie na tym forum bo jestem wsrod swoich. Moja zona nigdy nie rozumiala moich problemow i ze ktos moze zyc z ciaglym lekiem.
  4. owocówka, Mam szanse i z niej skorzystam bo czuje ze nadeszla wlsnie ta wiekopomna chwila. Dla mnie to juz i tak jest koniec ale zapamietaj ze ten smrod bedzie sie wlekl za mna cale zycie.
  5. owocówka, Nie takie to proste jest jak wyglada. Co tylko poczuje sie lepiej to zaraz ona sie pojawia i obraca to w pyl. Nienawidze tych pustych oczu i tej obojetnosci na to wszystko. Wczoraj tak sie wkurwilem ze az myslelem ze zejde z tego swiata. Kleb nerwow,dlatego wczoraj zabralem jej klucze i pogonilem.Powiedzialem ze jak chce widziec corkie to niech ja gdzies zabiera a nie siedzi w domu. -- 28 gru 2013, 01:19 -- Candy14, mozna i wiem o tym. I wczoraj ja o tym poinformowalem. -- 28 gru 2013, 01:20 -- nutka06, ja moge jesli chcesz?
  6. nutka06, No wlasnie,bardzo bym chcial sie od niej odciac i gdzies wyjechac ale nie moge. Wiem ze kazdy jej widok przyprawi mnie o dreszcze i nerwy,ale nie chce zostawic corki w jej chorych szponach. Tlumacze jak moge zeby nie przyjezdzala bo pozniej mam schizy ale ona ma to w dupie,tlumaczy ze chce widziec dziecko dlatego przyjezdza. Posiedzi pokloci sie z corka,nazre sie i jedzie w cholere a ja pozniej cierpie.
  7. Walcze ze soba samym jak tylko potrafie,wczoraj jak zabralem jaj klucz do chaty to byla oburzona,bo ona do dziecka przyjezdza a ja jej bronie. Ostatnio jak mialem schizy zadzwonilem zeby przyjechala bo mam ataki,zadzwonilem po karetkie przyjechali i zbadali mnie ale zostalem w domu na wlasne zadanie. Ona akut rat wpadla jak bylo emergency. Najlepsze jest w tym to ze prosilem ja zeby zosy tala na noc bo sie boje ze cos mi sie stanie. I wiecie co zrobila? Nazarla sie i pojechala w huj zostawiajac mnie z dzieckiem. Ja pierdole.
  8. nie inaczej no i tu macie nad czym pracowac z terapeuta Żebyś wiedziała ze mamy! Zdajesz sobie sprawę ze pomimo moich dolegliwości odeszła i zostawiła mnie z dzieckiem jak to tłumaczy narazie. Kuzwa ja mam depreche i nerwice jakim trzeba być debilem żeby w takiej sytuacji to zrobić. Sent from my HTC One using Tapatalk
  9. Żeby ja zostawić jak nie widzę szans na ponowne zejście z nią bo to jest chora sytuacja. Ja już jej też nie chce bo nie widzę z nią przyszłości ale kuzwa chyba uzależniony od niej jestem. Comatom ona ze swoim byłym robiła to samo. Walila go w rogi odchodziła i wracała do niego bo nie miała gdzie. I ja to wszystko wiedziałem a mimo to zdecydowałem się na związek z nią. Sent from my HTC One using Tapatalk
  10. Dziś byłem u psychoterapeuty i trochę się na nią wyzalilem ale ulgi mi to nie przyniosło. Zawsze ja byłem wszystkiemu winny ,nigdy ona. Zawsze jest cacy Teraz to też moja wina bo odeszła przeze mnie. Tak mi kuzwa wmawia. Sent from my HTC One using Tapatalk
  11. Skąd jesteś comatom? Sent from my HTC One using Tapatalk
  12. Pozwalam bo pomimo że jej nie chce to i zarazem chce,pomimo za nie wyobrażam sobie życia z nią dalej. To chyba jakieś uzależnienie z którym nie mogę sobie poradzić. Sent from my HTC One using Tapatalk
  13. Normalnie pasuje jak ulał odeszła ale dalej przychodzi i mnie stresuje i korzysta z mojej dobroci. Święta u mnie spędziła i poszła znowu ale wczoraj zabrałem jej klucze o domu bo nie chce jej tu. Wzmaga tylko moje lęki i rozstraja moja psychikę. Chce być wolna ale zarazem wie że sobie nie poradzi i dalej korzysta. Do niczego mi nie dokłada ale przyjedzie nazre się i jedzie dalaj,a ja kuzwa nie mam sumienia odmówić. A najlepsze jest to że za każdym razem jak tu jest powtarza ze już mnie nie chce. Człowiek pijawka. Sent from my HTC One using Tapatalk
  14. Comatom dobrze jest tylko mówić,ciężko mi jest wziąść się w garść i coś zrobić. Ta kobieta nie czuje się za nic winna,obwinia ciągle mnie za to co się stało. Nigdy nie znałem wcześniej tak wyrachowanej osoby. Idę zaraz do lekarza psychiatry to chociaż jemu się wyzale ,może coś doradzi na moje problemy. Sent from my HTC One using Tapatalk
  15. Najgorsze kurwa jest to że łapie doły ,obwiniaj się o wszystko. Każda wycieczka kończyła się awanturą,każdy dzień żyłem w napięciu i stresie aby tylko ksiezniczki nie urazić. Na jej ciągle jęki reagowalem nerwami bo już nie mogłem słuchać. Wszystkich chciała zmieniać a sama nic ze sobą nie robiła jeśli już to na kilka dni. Cała rodzina mi współczuję takiej żony a ja kurwa myślę że nadal ja kocham. Co za zjebany umysł,tyle lat niewoli niczego mnie nie nauczyło. Sent from my HTC One using Tapatalk
  16. No niestety Nutko odeszła i mówi że nie wróci,zresztą ja już też tego nie chcę. Po głębszych przemyśleniach uważam że i tak z tego by nic nie było. A ty Nutko za nic się nie obwiniaj,bardziej myśl o tym że to z psychiką jest coś nie tak. Mi dziś płakać się chce jak diabli. Ja też się obwiniam ale zbywam te myśli bo wina zawsze leży po obu stronach,a w życie w toksycznym związku to gehenna. Sent from my HTC One using Tapatalk
  17. Nutko rozgryźć moją żonę to wielka sztuka jest i praca dla Syzyfa. Chodzi o to że ona sama nie wie czego chce od życia. Tą kobietę obchodzi tylko własna osoba,w jej miłość nigdy do końca nie wierzyłem ani też nigdy jej w pełni nie zaufalem. Myślę że dobrze jest że tak się stało ponieważ oszczedzimy sobie dalszych w życiu obelg i ponizen. Ona po prostu nie nadaje się ani na żonę ani też na matkę,jest to kobieta manekin. Zero wyższych uczuć,człowiek bez uczuć jeśli chodzi o kogoś za to ja trzeba kochać najmocniej na świecie. Zazdrosna nawet o miłość do dziecka ,skoncentrowana tylko wokół własnej osoby. My byliśmy na dalszym planie od początku,dla niej życie to zabawa i restauracje. Ona z tego nie wyrosła Nutko,ona nigdy nie chciała mieć dziecka. Na początku naszej znajomości owszem,nawet sama mi to mówił ale po to chyba żeby mnie usidlic. Później gdy tylko coś wspominałem o dziecku to zawsze była kłótnia ze ona nie chce i nie zamierza być kura domową. Szkoda mi jej bo to jest człowiek chory na umyśle który wymaga terapii,zresztą ja także. Ona by chciała mieć wszystko od razu jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Kiedyś mojej latorosli ktoś w szkole powiedział że ma biednych rodziców i powiedziała nam to,żona wtedy złapała strasznego doła ze jak ktoś mógł o niej tak powiedzieć. Tak ja boli ze ktoś może mieć więcej ale sama nic nie robi żeby tak było. Nutko to temat rzeka,uwierz mi ze nie warto żyć w toksycznych związkach,ja w takim żyłem. I wam panowie jeśli to czytacie nie życzę takich żon a paniom partnerów. 8 lat horroru. Sent from my HTC One using Tapatalk
  18. Nova 2013 staraj się te ataki zbywac czym innym,ja też nie raz jedna ręka kieruje a w drugiej trzymam tel z przygotowanym 911 . Nieraz aż mi się gotowalo w brzuchu ale wtedy wrzeszczeć na siebi i wymyslam od różnych i to czasem mi pomaga. I nie bój się jeździć zwalcz to bo w końcu przestaniesz wsiadac za kółko. Ja miałem nie raz takie schizy i zawroty głowy ze tylko patrzyłem aby na pobocze zjechać,ale nie zjezdzalem i jakoś to ustalili. Teraz to gorzej jest jak na światłach stoję to mnie bierze nie raz. Sent from my HTC One using Tapatalk
  19. Nutka 06 moja żona właśnie szukała sobie takiego partnera w którym będzie miała Ojca a także kochanka i partnera w jednym. Do tej pory jej to pasowało ale teraz przestało. W tym wszystkim szkoda mi tylko naszego dziecka albowiem zostawiła nas i odeszła. Nie dziwię się jej czasem ponieważ nie wszystkie kobiety odnajdują się w roli matki i żony,zwłaszcza ona. Był to toksyczny związek od początku ,ja jako dziecko DDA ona też DDA plus bardzo skomplikowana osobowość. Kłótnie były na porządku dziennym i myślę że dobrze się stało bo w końcu może byśmy się pozabijali. Boli mnie tylko w niej jedno,ona nie ma w ogóle serca ale tłumaczę to sobie ze to wyniosła z domu bo z tego co mówiła to matka jej miłości nie okazywala. A to samo z tego co mówiła da naszemu dziecku bo jak stwierdziła to co sama miała to i przekaże. To jest chore,ja staram się na każdym kroku zapewniać ze kocham jak tylko potrafię a sam tego nie miałem. Staram się! Sent from my HTC One using Tapatalk
  20. SLAM Sorry nie chciałem cię urazić w żaden sposób tylko tak to od razu skojarzylem Sent from my HTC One using Tapatalk
  21. Ja robiłem całe USG jamy brzusznej oraz Gastroskopie bo miałem podejrzenia ze rak się zagniezdzil. Powpsem owych przypadłości gastrycznych okazała się przyjaciółką nerwica i wkręcanie się na okrągło. Sent from my HTC One using Tapatalk
  22. Masz coś w stylu Adasia z Dnia Świra. Sent from my HTC One using Tapatalk
  23. Michał problem z przelukaniem to i ja mam o czasu do czasu. Nieraz dostaje lęku przy tym ale staram się nie stresować wtedy tylko ponawiam czynność. Taka to już przypadłość nasza. Kiedyś przy tym swirowalem bo nie wiedziałem skąd się to bierze. Jelita też były ale krótko,teraz to tylko czuję czasem pełny żołądek. Sent from my HTC One using Tapatalk
  24. Przez co ona musi też przechodzić. Kocham ja chyba najmocniej na świecie bo była dla nas bardzo dobra. Teraz jest w Polsce przy mężu który traktował ją tylko jako kucharkę i sprzataczke. Ot miała ona z nim żywot i my a jest nas pięcioro i każdy z osobna ma problemy psychiczne. Ale cóż nie my wybieramy miejsce swoich narodzin,nie my w dzieciństwie decydujemy sami o sobie. Sent from my HTC One using Tapatalk
  25. Oj zostawiają,książkę grubą mógłbym napisać jak się wtedy czułem. Robiłem wszystko aby nikt postronnych w szkole nie wiedzial nic na ten temat. Choć myślę że i tak wszyscy z klasy wiedzieli. Później wyjechałem się uczyć na Śląsk i nie myślałem już o tym. Ale pomimo tego nie zapraszalem kolegów z interka do domu bo się wstydzilem,a jak już mój kolega zaprosił kogoś to robiłem wszystko żeby tylko nie przyszedł z nim do mnie do domu. Ja pierdziu co za obciach był. Czasem sobie myślałem że wolałbym być w bidulu,mojej mamy zawsze mi było szkoda bo widziałem sam przez co przechodzi. Prawie non-stop na psychotropach była,wyrzucalem je nie wiedząc c Sent from my HTC One using Tapatalk
×