Skocz do zawartości
Nerwica.com

nova_2013

Użytkownik
  • Postów

    1 206
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez nova_2013

  1. nerwa

    ale gdzie tam jaki zakrzep ! Chcialabys :mrgreen: a tu nic z tego !

     

    Mnie trzymal ponad miesiåc u prawej dloni ale po masazach przeszlo, a teraz od wrzesnia do listopada dwa palce u lewej reki i tez samoistnie przeszlo.

    To jest taki spazm nerwowy, jedni czujå jako ucisk glowy, inni bole miesniowe karku i ramion, a u nas objawia sie w palcach. Spokojnie, to nic groznego.

  2. Witaj zwyklyczlowiek rozgosc sie.

    Ciesze sie, ze trafiles do nas i piszesz o swoim problemie. Pytanie tylko, dlaczego tak dlugo zwlekales skoro masz objawy juz 3 lata ? Wlasnie wtedy powinienes zglosic sie do lekarza psychiatry. Antydepresanty pomogå Tobie zniwelowac meczåce Cie doznania ale pomysl tez o psychoterapii.

    Tak, wiem, ze poczåtki nie så latwe i najpierw nastepuje szok z ktorym musimy sie oswoic ( podobnie jak ja gdy po wielu wedrowkach po lekarzach specjalistach dotarlo do mnie, ze nie mam ani guza mozgu, ani bialaczki ani raka itp. ), po jakims czasie nadchodzi uczucie pogodzenia sie z chorobå i zaakceptowania nerwicy, strachu, obawy przed przyszlosciå itp. Zwroc sie do lekarza, ktory dobierze Tobie odpowiednie farmaceutyki i zlagodzi dolegliwosci. Poza psychoterapiå czy cwiczeniami relaksujåcymi dobrym zajeciem jest odwrocenie swojej uwagi od choroby a wiec albo poprzez rozmowy na forach, graniem na jakims instrumencie, sportem, sluchaniem ulubionej muzyki i regularnym snem jak i odpowiednim odzywianiem.

     

    Ja osobiscie tez dopiero zaczelam kuracje i pomimo przekroczonej juz 40-ki po raz pierwszy spotkaly mnie ataki paniki. Ale jestem osobå optymistycznå i bardzo chcåcå wyjsc z choroby. Moje zycie dorosle i dziecinstwo bylo poukladane i dotychczas takie jest (!), rodzina, praca, stabilizacja finansowa i PANK - cos peklo ! Gdzie, kiedy i dlaczego to moje nieustanne pytania. Nie przeszlam zadnej traumy.

     

    Glowa do gory Zwykly ! Pamietaj, ze w grupie zawsze razniej i latwiej pokonac strach. Tutaj nawzajem dzielimy sie naszymi doswiadczeniami i wspieramy na duchu. Jak juz troche ogarniesz to cale forum psychologiczne to pewnie znajdziesz inne interesujåce Ciebie wåtki. No i musze stwierdzic, ze tutaj panuje ciepla atmosfera, nikt nikogo nie ocenia i nie przekresla. Låczy nas wszystkich jeden wspolny cel - wyjsc z choroby.

     

    Zycze Tobie pogody ducha Zwykly, pomimo Twojego nastroju. Uzbroj sie w cierpliwosc i pokore podczas walki bo ta choroba wymaga dosc dlugiego czasu. Ale nie zalamuj sie, så tutaj osoby od kilku ladnych lat i do dzis sobie radzå. Z tå chorobå da sie zyc, nalezy tylko szukac sposobow na ujarzmienie i wyciszenie nieprzyjemnych objawow, a z drugiej strony wierzyc, ze powrocimy do pelni zdrowia bo to takze mozliwe i wykonalne.

     

    Trzymam kciuki Zwykly i prosze, nie daj sie poniesc emocjom. W walce z chorobå pomaga jedynie spokoj, akceptacja i zrozumienie dla samego siebie :great:

    Buziaki

  3. ja nawet do centrum oddalonego o 400 metrow podjezdzam samochodem bo sama boje sie wyjsc z domu. I ciekawe bo przewaznie w samochodzie lapiå mnie ataki, ale to sie tyczy tylko dluzszych tras. Pewnie tutaj takze dziala podswiadomosc bo czuje sie bezpieczniej w samochodzie niz bez niego, ale to wynika chyba z unikniecia "robienia z siebie widowiska" w trakcie atakow. Sama nie wiem.... wole chyba osunåc sie w samochodzie na fotelu niz upasc na chodniku i tym sposobem zwrocic uwage przechodniow. Musze o tym pogadac z psychiatrå.

     

    -- 28 gru 2013, 18:51 --

     

    czy zaglådala do nas dzisiaj pika30 ? Wczoraj wspomniala, ze idzie do bioenergoterapeuty. Ciekawa jestem jak sie czuje po zabiegu,

  4. no wlasnie, tez sie zastanawiam jakie substancje i za co så odpowiedzialne, bo niektore leki zwiekszajå serotonine a inne dopamine, a jeszcze inne adrenaline i noradrenaline. I skåd wiadomo czego nam brakuje ?

  5. a pewnie, ze czytalam ! Te ksiåzke napisal Joseph Murphy. Pamietam z niej jak opisywal pewnego faceta, ktoremu nakleil na szyi zwykly znaczek pocztowy i powiedzial mu, ze bol przejdzie. Oczywiscie facet byl przeswiadczony, ze to jakis super plaster z substancjå przeciwbolowå. Te ksiåzke czytalam chyba ze trzy razy. Wysmienita ksiåzka bo mozna czytac rozdzialy losowo w zaleznosci od swoich potrzeb. Ksiåzka godna polecenia kazdemu kto zaczyna wåtpic w siebie.

  6. ale obejrzalam jeszcze jeden ciekawy film, ktory wyjasnia dlaczego pozytywne myslenie poprawia nasz stan zdrowia. Otoz synapsy w mozgu låczå sie z podobnymi synapsami i wzmacniajå dzieki temu system neuronow. Tak dzieje sie podobnie z naszå pamieciå dzieki szarym komorkom. Naukowcy stwierdzili, ze nasz mozg jest elastyczny i co jakis czas robi porzådki z nieuzywanymi receptorami. Kiedy przestajemy sie uczyc, czytac ksiåzki czy rozwiåzywac krzyzowki to z czasem zanikajå polåczenia miedzy synapsami i wydaje nam sie, ze mamy coraz slabszå pamiec. Ale kiedy znow zaczynamy jå cwiczyc chocby przez nauke wiersza i wytezamy mozg do rozwiåzywania problemow czy to fizycznych czy matematycznych, sudoku itp to te synapsy znow sie rozrastajå i låczå z innymi synapsami.

     

    Jesli myslimy negatywnie to synapsy låczå sie z tymi negatywnymi i wypierajå pozytywne, a jesli myslimy optymistycznie to rowniez zachodzi proces chemiczny w mozgu polegajåcy na wypieraniu tych negatywnych. Dlatego przez cale zycie warto dbac o rozwoj intelektualny bo tym samym zapobiegamy przedwczesnej starosci naszego mozgu. Wiec pozytywne myslenie nie tylko pomaga nam sie lepiej poczuc ale i tym samym wydluzamy zywotnosc naszego umyslu i calego organizmu. Dla mnie ta wiadomosc podzialala jak impuls do dzialania i ani przez chwile nie bede myslala, ze moge sie poddac chorobie.

    Kazdego dnia bede sobie wmawiala, ze czuje sie dobrze az moja podswiadomosc przyjmie, ze to prawda. To troche cos w rodzaju prania mozgu albo jak mantra powtarzana w kolko i bez przerwy. Cos w tym jednak musi byc skoro juz same zaczelysmy oddzialywac pozytywnie na placebo.

  7. Slam

    "Wiedziałem, że zimą będzie źle, bo od dwóch lat tak mam, ale żeby tak, to nie myślałem."

     

     

    Glowa do gory , bedzie dobrze !

    Pierwsza, druga i moze trzecia zima i w koncu przezwyciezysz bo staniesz sie o wiele odporniejszy na chorobe.

    Przed nadejsciem kolejnej zimy w 2014 roku juz we wrzesniu kupie sobie lampe terapeutycznå zastepujåcå promienie sloneczne i kazdego wieczora bede siedziec przed niå pol godziny i kazdego poranka bede brala witamine D3 bo to wlasnie jej najbardziej brakuje podczas mrocznych dni.

  8. nova_2013, to cię powitam oficjalnie, lek masz dobry z tego co widzę, yoga i te metody relakacji w moim przypadku okazały się bzdurą, ale zwykły sport jak najbradziej terapia i zmiana nastawienia do życia to u mnie daje rezultat

     

     

    Witaj nerwosol-men

    dziekuje za powitanie.

    Dlatego zaczelam kuracje, bo yoga tez mi nie pomogla. Kupilam sobie rower treningowy, crosstrainer, ciezarki, stepper i zasuwam :yeah:

    Chce uciec przed atakami zanim mnie dogoniå i traktuje je jak natretnå tesciowå, ktora wpada niezapowiedziana do mojego domu i czyha na moje zdrowie. Precz z niå ! :time:

  9. PJT "powiedzmy ze masz na kredyt i bedziesz duzo siedziec i pisac fajnych albo madrych rzeczy"

     

     

    obiecuje :lol:

     

    zaczelam sypac postami dopiero od 21 grudnia ale nie z racji gadulstwa a z racji tego, ze forum pomaga mi przetrwac najtrudniejsze chwile. I mam wrazenie, jakbym tu siedziala juz pare lat. Moze dlatego, ze tutaj nikt nikogo nie przekresla i nie ocenia. Wszyscy majå podobne problemy i zapewne to nas jednoczy. A przeciez w grupie sila. Nerwica.com to ogromna kopalnia wiedzy wiec dlaczego mialabym siedziec gdzies w kåcie i plakac nad swoimi smutkami, kiedy moge wymieniac doswiadczenia i przy okazji dobrze sie bawic. Bo poki co na forach w ktorych uczestnicze panuje dobry humor.

  10. Slam, ile już jesteś czasu na paro ?

     

     

    Tzn. ja brałem 20 mg ostatnio, dopiero od dzisiaj 40 mg.

    Doraźnie nic nie łykam, a moja specjalistka powiedziała, że paro będę brał przez 10 lat ;(

     

     

    Do d.upy z takå specjalistkå ! Co to za jakis pomysl pieprzyc o 10 latach ???

    Jej zadaniem jest stawiac Ciebie na duchu i podnosic Twojå chec powrotu do zdrowia a nie dolowac.

    Takiego lekarza to bym od razu zmienila. Niech zmieni zawod na czarownice i wtedy glosi swoje przepowiednie.

    No tutaj mnie ponioslo ! Sorry :silence:

  11. PJT

     

    no jak wskazuje moj nick to zalogowalam sie po raz pierwszy 18 october ale jeszcze wtedy mialam nadzieje, ze sobie poradze sama z atakami paniki dzieki yoga, na ktorej ucze sie roznych metod oddychania, stretchingu i medytacji. Bo jestem tak strasznie uparta i wszystko chce sama i sama. A tu klapa i tak sie wystraszylam po ostatnim ataku, ze zaczelam brac citalopram. A jak juz w koncu udalo sie mnie zaszufladkowac do odpowiedniej grupy chorych to pomyslalam sobie, ze nie jestem odosobniona i napewno gdzies w internecie znajde grupe ludzi o podobnych problemach :-) I znalazlam ! I jestem bardzo zadowolona, bo te rozmowy na forach z ludkami dajå sily do walki.

     

    Co do lekow to ja bym tez zrozumiala, ze Twoja opinia dotyczy bardziej pomyslu a nie kolejnej recepty wiec krzyk obruszonych w ogole jest dla mnie nie zrozumialy. Na wszystkich forach ktos ma pytania i ludzie odpowiadajå opisujåc swoje spostrzezenia to zaraz po rozpoczeciu leku albo po zmianie farmaceutyku.

    Ludzie så dziwni :bezradny:

    Zamiast byc wdziecznym za opinie i probowac przedyskutowac przykladowy lek z lekarzem to zaraz baty sie pojawiajå na forum. Ech.... samo zycie...

     

    kasiątko

    zajefajny piesio na Twoim awatarze, to chyba cocker-spaniel ?

    Ja mam dwa sznaucerki miniaturowe Happy i Hipp, jeden srebrno-czarny a drugi pieprz i sol.

  12. Witaj Coccinella :papa:

     

    ja wzielam dzis polowke czwartej tabletki, czyli to moj siodmy dzien zazywania citalopramu i rzeczywiscie chodze spiåca. Zanim zaczelam kuracje wypijalam tylko 2 kawy z samego rana a od czasu kiedy biore cital pije kawe non-stop mozna by rzec, napewno 5-6 filizanek dziennie. No i nie mam zadnych ubokow wiec pocieszajåce :-)

  13. Radol ,

    jest spoko i ciesz sie tå chwilå. To dobry znak, powoli coraz wiecej takich okresow spokoju i odprezenia bedziesz miewal i bedå one coraz dluzsze.

    Leki pomagajå i rozmowa z Lunatic takze. Dasz rade !

     

    A co do rady Twojego taty - super, ze Cie wspiera i podpowiada mådrze. Trzeba sobie dac na luz i troche czasu bo ta jedyna pojawi sie na horyzoncie w najmniej oczekiwanym momencie.

     

    Lunatic, a od jakiego czasu bierzesz leki, ze uwazasz, ze "za dlugo" ?

  14. hejka, a PJT to kto to taki ? Mozna Tobie ufac ? Ja poznalam na forum Dark_Passenger i on to weteran od lekow i staly bywalec na forach.

    Sorki, ze weszlam Wam w dyskusje, ale zawsze warto zasiegnåc opini kogos z wiedzå o lekach, dlatego pytam.

  15. Marcosm ,

    pewnie gdybysmy wiedzieli, ze nasze pierwsze objawy så zapowiedziå nerwicy to szybko bysmy sie poddali wlasciwemu leczeniu. W lutym, z jakies dwa tygodnie przed pierwszym w moim zyciu atakiem paniki zdretwialy mi obydwa palce u lewej dloni. I ten stan sie utrzymywal okolo miesiåca. No ale po tym ataku wzielam wolne aby poswiecic wiecej czasu sobie. Zaczelam cwiczyc, odzywiac sie regularnie i wysypiac, poszlam tez na masaze relaksujåce z 5 albo 6 razy i objawy przeszly. Poza tym jak wspomnialam wczesniej, nadeszla wiosna wiec aura mi sprzyjala.

     

    A we wrzesniu tego roku zdretwial mi srodkowy palec u prawej dloni i trzymal mnie tym razem 2 miesiåce, poczym 29 listopada dostalam kolejny atak paniki.

    W obydwu przypadkach zbagatelizowalam pierwsze oznaki nerwicy. Zresztå ja do dzis nie wiem co mi jest czy to nerwica czy depresja. Lekarz twierdzi, ze depresja a mnie sie zdawalo, ze przy depresji czlowiekowi nic sie nie chce, jest smutny, osowialy i ma problemy z zasnieciem. A ja ciågle optymistka, z checiå do zycia i zasypialam jak niemowlak. Tylko ostatnio te dziwne wahania nastrojow i pogon za slodyczami. Nigdy slodycze nie stanowily dla mnie problemu bo za nimi nie przepadalam, a okolo 2 miesiecy przed atakiem paniki "dzien bez slodyczy to dzien stracony". I dopiero dzisiaj skojarzylam, ze jak w lutym pojawil sie moj pierwszy atak to tez na okolo 2 miesiåce przed nim mialam straszne ciågoty za batonikami z czekoladå.

     

    pika30

    opowiadaj jak bylo dzis u bioenergoterapeuty. Czujesz sie lepiej po wizycie ?

  16. Radol trzymaj sie ! Bedzie dobrze !!! Juz tylko 5 dni i NOWY ROK ze szczesliwym zakonczeniem, zobaczysz.

    Ja mysle, ze ta trzynastka w dacie namåcila wiekszosci osob. Kogo bym nie spotkala kazdy narzeka na ten feralny rok.

    Teraz nadejdzie czas na pozytywne zmiany.

  17. dziekuje Marcosm , zajrzalam do ZSL i widze, ze tam jest wesolo :brawo:

     

    podziwiam Twojå rodzine, ze tak dlugo udalo jej sie utrzymac w tajemnicy przed Tobå. Jak widac, radzå sobie ze swoimi problemami skoro dotychczas nawet nie podejrzewales ich o podobne dolegliwosci. Jednym slowem da sie zyc z nerwicå , trzeba jå tylko ujarzmic na swoj sposob. A dlugo juz sie leczysz Marcosm ?

    Ja zaczelam kuracje dopiero 21 grudnia a juz moglam wziåc tabletki w lutym. Na pewno zaosczedzilabym sobie tylu przezyc zwiåzanych z panikå ataku, tylko, ze strach przed chemiå okropnie mnie stoppowal.

×