Skocz do zawartości
Nerwica.com

nana x

Użytkownik
  • Postów

    58
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez nana x

  1. Zahn mnie się zdaje że to od krążenia, nie wiem zresztą laryngolog przepisała mi lek histimerk bodajze na uregulowanie ciśnienia w uchu ale nie widać większej zmiany. Każdy mówi że przyczyn moze być wiele : neurologiczne ( np migreny), laryngologiczne, nieprawidłowe ciśnienie, kłopoty z kręgosłupem. Ja akurat mam wade kręgosłupa więc nie obstaję przy podłozu nerwicowym. no mnie się w ogóle wydawało ze mam problemy ze słuchem. Bywa tak ze nie dociera do mnie to co ktoś mówi, nie wiem czy mówi za cicho czy co, ale ja się gubię i tylko kiwam głową chociaż nic nie rozumiem. i często przekręcam to co usłyszałam ech.
  2. Mafju, to że sie obawiasz że nie zapanujesz nad sobą zdarza się w nerwicy. Często jest lęk przed obłędem, przed utratą kontroli nad sobą. Ja np bałam sie potwornie ze sobie coś zrobię, ze nie będę mogła się powstrzymać chociaż nie miałam myśli samobójczych. A wyleczona nerwica oznacza własnie m.in panowanie nad sobą, świadomość tego co się robi.
  3. Wiesz IceMan ja nawet nie mam możliwości żeby sie zorientować o co biega u mnie w kontaktach z ludźmi, bo po prostu jest brak tych kontaktów. Myślęże problem że za głupia, za płytka, za brzydka mam za sobą. Ale chciałabym to sprawdzić właśnie, co się dzieje we mnie jak poznaje kogoś nowego... już sama nie wiem wydaje mi się że już lubię siebie... a może mi się tylko wydaje. a podświadomość swoje.
  4. no właśnie jak? Terapeuta mówi do mnie z ironią że moja lista znajomych rośnie w zastraszającym tempie, coś że postawilam zasieki, że usypałam jakiś wał żeby kogoś poznać. Ech ale ja naprawde chce do ludzi, ale nie wiem już jak, frustracja. Szukałam pracy rok czasu, nie znalazłam więc znalazłam sobie zajecie w domu i w ten sposób dorabiam sobie. Także poznanie ludzi w pray -odpada, chyba ze znalazłabym coś dodatkowego ale nie znajduję. Studia już skończyłam a znajomi ze szkoły sie rozjechali, spotykamy sie sporadycznie. Na terapie chodze indywidualną. W moim bloku nie znam ludzi bo chociaż mieszkamy od paru lat to chyba nadal jesteśmy nowi, zresztą mało tu ludzi w moim wieku. No co ja mam zrobić jak mnie terapeuta zapyta co robię żeby poznać nowych ludzi? Sugeruje że nie chce. ale ja chce tylko nie wiem jak Jak Wy się otwieracie na ludzi? Co robicie? Ja wiem że wmoim życiu za mało jest bliskich relacji w ogóle relacji i to trzeba zmienić. pozdrawiam.
  5. nana x

    ...

    a gdzie ja napisałam ze to chodzi o mnie ? :)
  6. Hetna :), w nerwicy jest sie nadwrażliwym na wszystko, na wszelikie bodźce w tym słuchowe, jest sie przesadnie wyczulonym. Też tak mam, czasem jak niespodziwanie ktoś wejdzie mi do pokoju to podskakuję tak też bywa jak zadzwoni telefon, albo dzwonek do drzwi. Jak mnie ktoś niespodziwanie dotknie też czasem podskakuje :). W ogóle nie lubie hałasu, nie lubie jak ludzie w domu głosno gadają. Zahn też mam szumy. MASAKRA. Najpierw pojawiały sie sporadycznie a teraz prawie cały czas. A wracając jeszcze do nadwrażliwości na hałas - miałam robiony audiogram( badanie słuchu) w kierunku tych szumów usznych to i tam mi wyszło że mam niską tolerancje na hałas. ale Pani mnie pocieszyła mówiąc - prosze sie nie martwić, to normalne że z wiekiem człowieka ma niższą tolerancje ..... tylko ze ja mam 28 lat
  7. nana x

    [Kielce] i okolice

    hej kieleckie neurotyczki i neurotycy moja nerwica ujawniła się w grudniu zeszłego roku. Na terapie trafiłam po jakiś 2 miesiącach. Chodze do przychodni Psychomed na ul. Wojska Polskiego. Jak ktoś ma ochote pogadać, to :) a, jestem z Kielc.
×