Skocz do zawartości
Nerwica.com

satinela

Użytkownik
  • Postów

    253
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez satinela

  1. satinela

    Witam wszystkich:)

    witaj aniu, jest nas wiecej nie jestes sama :))
  2. hania gratuluje, ja wyszłam do sklepu po fajki, choc z wychodzeniem ostatnio kiepsko, wiec trzymam kciuku
  3. ja mam zoloft i xanax - poki co zoloft pare dni wiec jeszcze chyba nie zaczal tak dzialac, no i magnez lykam, popijam meliske
  4. hania nie znam tych lekow -- 29 sie 2013, 21:00 -- nerwa to cie podziwiam, ja bez lekow poki co nie dawalabym rady
  5. bo wiecie co, w tym obledzie zaczynamy sie bac, ze jutro znowu cos nas wystraszy, .... ps jakie leki bierzecie ?
  6. no coz radzimy sobie jak potrafimy, ...o ille pomaga to dobrze, tlumaczenie sie ciagle jes bez sensu, ...
  7. dziewczyny ja mam to samo.......dokladnie tak samo mowie i mysle.......to jest nasz chory umysl i nerwy .....jak mnie ktorejs niedzieli nawalal zab calkowicie nie mialam jakos lekow....a jak ktos mi mowi nic ci nie bedzie a ja czuje paniczny strach to jakbym glowa w mur walila...
  8. hania a propo dusznosci ....wiesz jak mi powiedziala leklarka?/ nawet jak dusznosci znikna pojawi sie cos innego , zaboli pania kolano itp, u mnie w tym wszystkim jest hipochondria i taka machina blednego kola....
  9. zgadzam sie.......bo to jak za zakupami, wiemy ze nikt za nas tego nie zrobi...w pierwszym epizodzie kiedy dotarlo do mnie ze mam nerwice, mialam male dziecko i meza, teraaz...po wielu latach sama wychowuje syna i swiadomosc,,,,,ze musze jakos pcha mnie ,,,zadne to rezultaty ale pewnie sama bym rady nie dala....ktos bliski kto daje wsparcie jst potrzebny tez.///
  10. przeszlam juz etap wtedy wydawalo mi sie wychodzenia z niemozliwego i tym razem mam nadzieje choc nie ukrywam ze momentami czuje sie bezradna.....wydawalo mi sie ze nauczylam sie tej cholernej choroby. a jednak sie mylilam...teraz staram sie odnalezc przyczyny i je pokonywac. jest dramatycznie ciezko,....ale cos trzeba robic... swiadomosc ze ktos podobnie odczuwa daje chwilowa ulge,....
  11. hania chyba cie nie pociesze....do mnie wrocilo po kilku latach ....
  12. wlasnie ....moja siostra zawsze do mnie mowi.......ty masz tylko wrazenie,, ostatnio jedna madra pani doktor powiedziala mi, ze w takim napieciu mozg wysylasygmaly jakby chcial testowac nas,,,,mniej wiecej tak jak z remoniowaniem domu, zeby byl porzadek musi byc balagan...wszystko to niby oczywiste....ale w sytuacji paniki rozumy z glowy uciekaja...
  13. hania masz racje.. to chyba jedyne co jakos zmusza do dzialania,.. ale ja mam poki co podobnie jak wy, zanim wyjde kreci mi sie w glowie, gorzej oddycham,,....wydaje mi sie to nie do wykonania.....malymi krokami probuje choc z marnym skuutkiem......
  14. probuje wypracowac jakies metody, zeby nie dawa sie pochlonac,,,,bo scenariusz wydarzen to w glowie mam perfekcyjny zawsze....ale wiecie co to mialo swoj poczatek..kiedys wiele lat temu bedac dzieckiem widzialam wlasnie w tramwaju faceta ktory dostal zawal ...i choc przez wiele lat o tym nie myslalam to teraz juz wiem ze gdzies podswiadomie to wywoluje lek.....paradoksalnie gdy odchodzil moj tata zupelnie inaczej reagowalam, i w sytuacji gdy zagrozenie realne nie dotyczy mnie ....zadnyc lekow nie ma..
  15. wieslawpas jakies inne ciekawe pomysly ?? zaakceptuje wszystkie jesli skuteczne
  16. no to przyznam sie wam, ze dla mnie poki co komunikacja miejska to niezle wyzwanie, musze miec przy sobie wode do picia , mietowe cukierki, ...najgorsze to ciagle wyczekiwanie ze zaraz cos sie stanie no obled, ... teraz man jakies odretwienie jezyka i oczywiscie strach ze zaraz mi spuchnie i przestane oddychac, tylko poki co od miesiaca jest dobrze, ...wsciekam sie na siebie ze sama z tych mysli sie nie potrafie uwolnic, grrr
  17. ewa przepiekne fotografie gratuluje.....................................
  18. nerwa ja mam bardzo podobnie, ...w jakims miejscu cos mi sie wydarzylo i jakby na zapas sie nakrecam, ....czy sobie radze, chyba slabo, ...poki co od niedawna mam znowu lekarstwa, ...ale wlasnie takie sytuacje powoduja spust jak to nazywacie, ...niby staram sie realnie ocenic ze serce zdrowe i nie dostane zawału, ze to tylko somatyka ale za chwile pojawia sie myslenie a moze to jednak choroba ? no obłed ale to specyfika tego chorobska, .... piszcie jak sobie radzicie...moze poradzimy cos razem..
  19. satinela

    [Łódź]

    Wiem ze to nie jest dzial powitan, ale chciałam dolaczyc do mojego miasta i WAS, moze jakos razem przetrwamy, ....chorobsko nawrocilo po 8 letniej przerwie...pozdrawiam -- 01 wrz 2013, 19:12 -- nikt z łodzi sie nie odzywa ?
  20. satinela

    [Łódź]

    Wiem ze to nie jest dzial powitan, ale chciałam dolaczyc do mojego miasta i WAS, moze jakos razem przetrwamy, ....chorobsko nawrocilo po 8 letniej przerwie...pozdrawiam
  21. witam, przylaczam sie do łodzkich nerwusów, poszukuje jakiegos psychologa w ramach nfz w łodzi, moze cos podpowiecie ?
  22. chyba najlapiej pomoze lekarz - kontaktowałes sie , mowiłes co ci dolega ?
  23. satinela

    witam

    witam i ja , mam nadzieje jakos przebrnac to chorobsko , - z wami chybe bedzie lzej
×