Ja od jakiś dwóch lat biegam po lekarzach, bo mam takie dziwne ataki - silny ból i zawroty głowy, oczopląs, zachwiania równowagi, wymioty. Na rezonansie nic nie wyszło. Pani neurolog przypuszcza, że może to być migrena podstawna (związana z tętnicą). Ataki te wykazują korelacje z moją depresją - kiedy mam gorszy czas, ataki wracają.
Moje objawy depresji to chyba:
- raz chudnę (potrafiłam 5 kg w tydzień) a potem tyję
- ciągle śpię lub wybudzam się tak o 4tej
- płaczliwość to mało powiedziane; potrafię obudzić się zapłakana
- zerowe poczucie własnej wartości, o wszystko się obwiniam, uważam się za najgorszą/najbrzydszą/najgłupszą na całym świecie
- niestety często sięgam po alkohol, by się "zapić"; paliłam dużo, jednak rzuciłam
- drażliwość
-zero zainteresowanie znajomymi, rodziną, i całym światem zewnętrznym
-myśli samobójcze, samookaleczanie