
jetodik
Użytkownik-
Postów
8 173 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez jetodik
-
Reynevan, spróbowałem poczytać to o Kancie, ale straszne nudy ;/ ja wierzę w determinizm więc dużo teorii etycznych z góry odrzucam.
-
carlosbueno, imperatyw kategoryczny to już jest wgl troche dalsza kwestia, jest to zasada etyczna, jakiś drogowskaz postępowania, całkiem niegłupi muszę przyznać, ale mi chodziło bardziej o to na czym opierają samą etykę. z czego wywodzą podstawowe normy, co jest dobre, co jest złe, co jest sprawiedliwe itd. ten fundament etyczny, o to mi chodziło, a nie o regułe postępowania.
-
carlosbueno, no tak, możemy się zgodzić, że jest prosty, brzmi on: jakie to np. reguły? przestępca ma takie: yebać kurvy i frajerów, nie wolno iść na policje a tych co zgłoszą przestępstwo należy potępiać itd. czyli wg imperatywu kategorycznego tak powinien też postępować?
-
UWAGA pytanie na dziś: pytanie tłustym drukiem, ja też nie rozumiem, co tu się dzieje? Katolicy, jesteście katolikami więc musicie uznawać nieomylność papieża... o co tu chodzi?
-
carlosbueno, dlaczego na imperatywie kategorycznym?
-
a ciekawe na czym ateiści opierają etykę?
-
Reynevan, nie ma już inkwizycji w chrześcijaństwie :]
-
ateistą też nie jestem, żeby nie było.
-
Kalebx3, ja nie byłem katolikiem nigdy. przez chwilę myślałem, że jestem jakiś rok temu, ale ego mnie uświadomiła, że katolik to ktoś kto musi wyznawać doktryny katolickie bezwzględnie, a ja nie wierzę przykładowo (i nie wierzyłem bo zaraz ktoś wyskoczy, że jestem zmienny) w piekło/niebo czy w nieomylność papieża
-
Drań, każdy z nas polega na wiedzy innych naukowców, nawet sami naukowcy - biolog korzystając z mikroskopu, wie jak go obsłużyć, nie wie jednak jaka jest jego mechanika, nie umiałby go złożyć, zakłada z góry, że inżynierowie poprawnie go skonstruowali i dobrze działa. chodzi tu jednak o coś innego, kreacjonizm takiego typu, że pstryk i pojawił się Adam i Ewa, zakłada interwencjonizm sił wyższych, a to już jest pogwałcenie metodologii naukowej, która doprowadziła do postępu na wszystkich polach wiedzy. ich teorie są słabiutkie to fakt, ale nie znasz jeszcze mojej teorii genezy religii, ona się wybija na tle innych :]
-
tahela, chodziło mi o to, że poświęcali życie temu by zrozumieć, a i tak mieli o wiele mniejsze zrozumienie, niż dzisiejsza kujonka z licbazy, która ma dostęp do nowoczesnych książek :)
-
zmieniając temat, patrzcie na 5:35 jak ta prowadząca program go molestuje [videoyoutube=PCE1_UiCGOc][/videoyoutube]
-
cyklopka, założe się, że kliknęłaś aby go wyświetlić
-
cyklopka, chodzi mi raczej o wyczucie sytuacji. tak jak do monka sie czepiałaś że pisze ile jego koleżanki mają lat, każdy wie, że on ma taką fantazję i chvj. trzeba na serio dużego niezrozumienia by się o to wkurzać, a nie potraktować jako zwykłą ciekawostkę. a moje teksty źle oceniasz za każdym razem, tym razem było to zaproszenie do lekkich sprzeczek, a nie żartowanie, liczyłem na kontry, bo chciałem się z kimś lekko pokłócić. innym razem jak nie żartowałem to oceniałaś moje poczucie humoru, a jak pisałem na serio to się śmiałaś dlatego dobrze, że wstawiłaś ignora :))
-
cyklopka, nigdy nie zrozumiesz moje poczucia humoru, nawet się nie wysilaj.
-
heh, okej...
-
Refren, czy bedac chorą np. na grype wolalabys aby ktoś się za Ciebie pomodlił czy podał leki?
-
detektywmonk, a po co tam jechac?
-
Liber8, internet nie podoba się też rządom, które tylko szukają pretekstu aby go kontrolować, aby prawda nie wychodziła na jaw. w Niemczech przykładowo internet jest już mocno ocenzurowany, wszelkie antyimigracyjne treści są blokowane.
-
Reynevan, obiektowo a nie relacyjnie? nie wiem co to znaczy, ale widzę, ze co bym nie napisał to Ci nie pasuje, chyba nic tu po mnie
-
Reynevan, daj jej spokój, jak nie chce odgrywać ról kobiecych to jej sprawa, nie chce rodzić to jej sprawa, nie chce zakładać spódnic jej sprawa, nie chce się malować jej sprawa. nasze społeczeństwo na siłę wtłacza kobiety (i facetów) w jakieś role, w niektórych zakładach pracy kobieta ma obowiązek umalowanych paznokci, butów na obcasie i makijażu, a jak kobieta ma inne zdanie co do swojej roli, to taki jak Ty robi dochodzenie i zakłada, że coś z nią nie tak. Daj jej święty spokój.
-
Reynevan, to dosyć zero-jedynkowe postawienie sprawy. tam miało być nie tylko że o to mi chodziło Reynevan, myślę, że za mało uściśliłeś, napisałeś o rolach kobiecych, jako przykład napisałeś "ciąża" a to faktycznie jest coś wstydliwego, nie trzeba mieć OU aby się wstydzić, ja też bym się wstydził łazić z bebzonem, na szerokich nogach jak pokraka, przecież to duży policzek dla kobiecości. może napisz o jakie inne role kobiece chodzi, kto to wogóle jest, jakaś Twoja koleżanka? co jeszcze więcej możesz o niej powiedzieć?
-
Reynevan, o to Ci chodziło. oczywiście, że problem tkwi w psychice, mianowicie przekonanie, że moja wartość w oczach innych opiera się na takich i owakich kryteriach, ale to przekonanie nie wzięło się przecież z choinki tylko z obserwacji.
-
Reynevan, to nie ma z osobowością unikającą nic wspólnego. jest to raczej ponad płciowa estetyka. kult piękności. kobieta na każdym kroku jest bombardowana informacją, że ma być piękna, że tylko to się liczy dla faceta (w wielu przypadkach pewnie tak też jest), wie też, że jak zajdzie w ciążę będzie wyglądała okropnie, a ludzie będą się śmiali "patrzcie, ktoś ją napompował".
-
Natla_Miness, porównanie jest absurdalne, tak jakbyśmy mogli zrozumieć przedmioty tylko mniejsze od siebie. mam miłe uczucie, że warto spróbować bo bez spróbowania nie bede wiedział czy się da czy nie.