nie opowiem wam jak bylo w moim zwiazku bo niektorzy by mogli dostac zawalu ale u mnie na chacie oboje tyraja bo jak by bawili sie w tradycyjny podzial obowiazkow to by hajsu nie styknelo do pierwszego a domem zajmuja sie wspolnie czasem matka czesciej cos ugotuje (chociaz z reguly stoluja sie w pracy) czasem ojciec czesciej sprzatnie niekiedy odnosze wrazenie ze to jemu najbardziej zalezy na ogarnianiu tego burdelu