Skocz do zawartości
Nerwica.com

wino.nocy

Użytkownik
  • Postów

    75
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez wino.nocy

  1. Uczę się kilku języków obcych, lubię gotować. Planuję też iść do szkoły na masażystę. Pozostałych zainteresowań nie będę wymieniać, gdyż są trochę specyficzne i nie chciałbym aby ktoś mnie rozpoznał.
  2. Mam 22 lata. Ostatnio coraz częściej myślę o związku, ale mam sporo obaw i nie wiem czy w ogóle próbować. Teraz będę się krzywić, ale wypiszę swoje zalety: niby jestem przystojny, inteligentny, kreatywny, spokojny, tolerancyjny, wyrozumiały, skromny, punktualny i empatyczny. Największą moją wadą jest nieśmiałość, ale mocno ją zredukowałem poprzez budowanie masy mięśniowej i innych rzeczy. Mam sporo pasji, którymi zaimponowałbym chyba każdej kobiecie, bo wybieram takie zainteresowania, które są praktyczne. Nie interesuję się więc piłką nożną, grami komputerowymi czy samochodami. Mimo tych rzeczy strasznie się boję, że jednak żadnej kobiecie się nie spodobam. Moje wymagania dot. drugiej osoby są wyjątkowo niskie - ma się uśmiechać, być dojrzała psychicznie i to wszystko. Nigdy nie zwracam uwagi na tyłek i cycki. Mylę się czy nie mylę?
  3. Jeszcze parę miesięcy temu, tutejszy psycholog regularnie udzielał porad. Od jakiegoś czasu widzę, że nowe posty pojawiają się tylko w dziale... "zabawy". Przejrzałem ostatnie jego posty w profilu i faktycznie jest najbardziej aktywny tym dziale. Nagły zanik udzielania porad zaczyna się od 16 strony w profilu. Jaki jest więc sens obecności psychologa na forum?
  4. Około 5mg cynku jest tracone z wytryskiem. (...) Częste wytryski mogą spowodować niedobór cynku. To była odpowiedź lekarza.
  5. A ja właśnie największą poprawę swojego stanu uzyskałem podczas suplementacji cynkiem. Nie działało na mnie omega 3, ani magnez ani witaminy B. Analizowałem swoją dietę i wychodzi na to, że jest uboga w cynk, bo akurat nie jadam produktów bogatych w ten pierwiastek. Po za tym traciłem sporo cynku w pewien przyjemny sposób Nie stosowałem jednak wysokich dawek, jak to poleca tomakin, a zalecane 15mg.
  6. wino.nocy

    Samotność

    Te normalne dziewczyny są na tym forum lub siedzą w domu. Obserwuję wszystkie te dziewczyny, które widzę w mieście itd. i praktycznie każda jest infantylna i ma pstro w głowie, a ja tych cech tak nie znoszę, że nie wiem co. I ja mówię teraz o tych zwykłych dziewczynach. Mam taką "grzeczną" koleżankę, która ledwo co poznała chłopaka i już go sprowadza(regularnie) na noc do domu. Jej siostra robi dokładnie to samo... Gdyby dziewczyna już po miesiącu znajomości mi coś takie proponowała, to bym dał sobie z nią spokój...
  7. A co on robi złego? Czy jeśli jest on cichy i mało towarzyski, to ma na siłę udawać ekstrawertyka, by się jakimś głupolom przypodobać? Skrajny introwertyk i "fajni" kolesie, to kiepskie połączenie i zawsze będzie prowadziło do zgrzytów - na niekorzyść introwertyka. Niech znajdzie sobie takich znajomych, którzy są podobni do niego.
  8. Ode mnie też wszyscy się odwracają, bo nikt nie rozumie mojej nieśmiałości. Jak tylko ktoś zauważy, że się denerwuję to dostaję łatkę "dziwak" i dają sobie ze mną spokój. To mi wcale nie pomaga, a jeszcze pogarsza sprawę.
  9. Niedobór prawie każdej witaminy lub minerałów, może spowodować różnorakie problemy psychiczne. Gdyby chcieć zbadać je wszystkie, poszłoby się z torbami, bo tanie to nie jest. Nawet takie rzeczy chyba nie są refundowane...
  10. Trzepanie warto ograniczyć - traci się sporo cynku
  11. Ten lek został wycofany. Był nawet komunikat
  12. Zmniejszenie/zwiększenie stężeń leku, zespół serotoninowy. Nie można brać też miłorzębu z lekami przeciwbólowymi.
  13. Na zagranicznych stronach jest podane, że są interakcje(mniej lub bardziej poważne) milorzębu przy niektórych psychotropach np. fluoksetyna.
  14. Nawet jak jakiś suplement w ogóle na nas nie podziała, to nie znaczy, że jest nic niewart. Mi neurolog kazał brać miłorzęba japońskiego. Po wyjściu z gabinetu śmiać mi się z niego chciało, że co to za jakieś głupoty mi wypisuje i nie wykupiłem recepty. Nie dawno z resztą powstało jakieś badanie, które mówiło, że miłorząb w ogóle nie działa... To tylko wzmocniło moje przekonanie dot. głupoty lekarzy, którzy to powszechnie przepisują. Ostatnio moje problemy z myśleniem się nasiliły, a lekarze nie są chętni do przepisywania nootropów, więc jednak kupiłem tego miłorzęba. Biorę 120mg na dzień i efekty są spektakularne ! O wiele lżej mi się myśli, zmniejszyło się przymulenie, poprawiło się logiczne myślenie. Miłorząb nie tylko poprawia krążenie w mózgu, ale i całego ciała - tam też odnotowałem poprawę. Na mnie to ziółko podziałało, bo moje problemy musiały wynikać z gorszego krążenia krwi w organiźmie, a miałem do tego prawo np. wieloletni siedzący tryb życia. PS. Powiedziałem o efektach psychiatrze - wyśmiał mnie.
×