Ellwe

Tez tak miałam, ale zazwyczaj okazuje się, że są jak takie śliwki robaczywki, jak już ta ich tajemnica wychodzi na jaw;)

Zawsze myślałam, że moja wyobraźnia jest naprawdę spora, ale tego cyrku nie potrafię ogarnąć. Na dodatek mój liberalizm też poszedł się jeb..

Zauważyłeś, że napisałeś ,,kochałem się z nią" pisząc o czasie przeszłym kiedy nie wiedziałeś, że ma męża, a teraz piszesz ,,waliłem ją" - tym samym ją uprzedmiotawiasz, tak jakbyś nie chciał się przyznać, że dla ciebie to coś więcej niż ,,walenie". ale to tylko takie spostrzeżenie.

U mnie był to jeden z pierwszysch objawów nerwicy, trzymało mnie to cholerstwo jakieś trzy miesiące, jeździłam po ortopedach i neurologach i nagle któregos dnia pyk...i nie ma.

A wobec Ciebie nie ma żadnego, tak???

Dziewczyny poprawiłyscie mi z rana humor:)

jetodik, ja zawsze myslalam, ze facetow pociagaja rozmokle buly bo sa tak bardzo przewidywalne. -- 24 lut 2014, 21:36 -- Sam widok rekompensuje wszelkie niedogodnosci

No widzisz nikt nie podziela mojego pierwotnego gustu

Alicja na pewno tak jest. Chociaz nad tym boleje. Marzy mi sie stworzenie w przyszlosci jakiejs fundacji na rzecz kobiet ktorym trudno sie wyrwac z patologicznego zwiazku i chociaz ciezko jest mi zrozumiec taka zaleznosc od partnera/ partnerki to troche empatii posiadam. A co do gustu to ja np. uwielbiam facetow z mocno owlosiona klata i wszyscy sie z tegi nabijaja;))

alicja_31, a propos tego co napisalas wczesniej to nie sadzisz, ze w takim zwiazku glupiego faceta i inteligentniejszej kobiety to ona go zdominuje? Ja tak np. uwazam dlatego tez moim zdaniem faceci ktorzy tylko udaja cwaniaczkow i pseudointeligentow boja sie kobiet z charakterem i osobowoscia:) -- 24 lut 2014, 21:09 -- Uu to faktycznie kiepsko, ja na to mowie ,,wyzej sra niz d... ma;))

Poza tym to ze ktos nam sie podoba nie oznacza ze musimy albo mozemy sie z nim od razu wiazac. Jak w piosence Stones'ow ,,you cant always get what yo. want'':)) jetodik, ma calkowita racje.

Temat brzmi: jacy ludzie nas pociagaja, a nie: z jakimi ludzmi powinnismy sie wiazac a jakimi nie:)

alicja_31, nawet jesli tak to moze tego wlasnie potrzebuje:)) moze jest sprochnialym nudziarzem bo wlasnie nie spotkal takiej zabawnej i intelignentnej osoby Jesli chodzi o komentarze wszystkich poprzednikow to raczej nie uraczysz tutaj nudziarza. Marudy moze owszem;) Raczej wiekszosc jest lekko swirnieta oczywiscie mowie to na swoim przykladzie a to moim zdaniem pewien plus

No ja oczywiście pominęłam fakt mojego bólu jak pisałam wcześniej, który występuje tylko z prawej strony i przemieszcza się pionowo od żeber do jajników i z powrotem:)

nerwuś, gdyby to był wyrostek to po rozlaniu do otrzewnej na pewno czułabyś mocny ból, ale...z doświadczenia wiem, że wyrostek to poważna sprawa i jeśli jesteś pewna, że to naprawdę wyrostek (bo może to być najzwyczajniej w świecie nerwoból) to idź dla świetego spokoju do rodzinnego. Oczywiście nie biegnij od razu ale jeśli ból wróci to idź i powiedz o swoich obawach, bo możesz jakieś zapalenie a ono trochę trwa zanim wyrostek pęknie. Oczywiście nie chcę Cię straszyć, ale ja sama wylądowałam w szpitalu z wyrostkiem w stanie ostrym bo moja nauczycielka wfu śmiała się ze mnie, że symuluje bóle brzucha.

My powinnyśmy się zbiorowo wybrać na medycynę.

jolantka, całkowicie się zgadzam z Twoją teorią. Nawet postawię siebie za przykład;))

ja też ciągle chodzę pospinana:/ Dobrze z jednej strony, że masz tego swojego maluszka, bo przynajmniej on Ci zajmuje czas i energie:) Ja od wczoraj jestem na lekach, czuję się leko spokojna ale lęki mi nie do końca przeszły, tylko trudniej im się przebić przez tą skorupę spokoju. Korci mnie żeby zwiększyć dawkę ale to nie ma sensu, bo jeszcze się uzależnię. Ehh do dupy jestem od weekendu i obawiam się, że przez najbliższy czas tak będzie.

1. Która jest godzina? 13:35 2. Twoje przezwisko? Brak - jestem nudziarą 3. dzień urodzin? 23 stycznia 4. Jakiego koloru są spodnie, które masz akurat na sobie? nie mam spodni:P 5. Czego słuchasz w tym momencie? Pink Floyd'ów 6. Co ostatnio zjadła/es? banana 7. Jakie jest Twoje ulubione zwierzątko? mysz o imieniu Franciszek 8. Gdzie chciałabyś/-byś spędzić tydzień z ukochana osobą? na Islandii 9. Jaka jest teraz pogoda u Ciebie? słońce 10. Kto był ostatnią osoba, z którą telefonowalas/-es? siostra 11. Co zauważasz jako pierwsze u płci przeciwnej? pośladki 12. Jak się dzisiaj miewasz? sama nie wiem 13. Jaki jest twój ulubiony napój? zielona herbata 14. Ulubiony - alkoholowy - napój? whiskey, wino 15. Masz piercing? nie 16. Masz tatuaż? mam 17. W jaki sposób jesz batonika - pawełka? nie lubię Pawełków 18. Ulubiony sport do oglądania? boks, siatkówka 19. Jaką płytę kupisz sobie wkrótce nie planuję żadnej 20. Kolor oczu niebieskie 21. Nosisz soczewki ? nie 22. Rodzeństwo i wiek? dwie siostry i brat 23. Ostatni film, jaki oglądałas/-es? jakiś głupawy horror, nawet nie pamiętam nazwy 24. Ulubiony dzień? niedziela 25. Czy jesteś nieśmiala/-y, żeby zaprosić kogoś na kolacje? cholernie 26. Miałas/-es już wypadek samochodowy? tak 27. Lubisz wesołe czy straszne filmy? straszne 28. Twój ulubiony film? Fight Club 29. Twoje ulubione miejsce na urlop? góry 30. Lato czy zima? ani jedno ani drugie 31. Przytulanki czy całuski? najlepiej seks 32. Związek czy przygoda na jedna noc? związek 33. Czy miałaś/-es już taka osobę, przez którą wylałaś/-e łzy? Tak, ale płaczę tylko ze złości 34. Twoja ulubiona knajpa Fast Food? a to nie będzie kryptoreklama?:) 35. Twoja ulubiona książka? Mistrz i Małgorzata 36. Ulubiona knajpa / dyskoteka / kafejka? z reguły jakaś speluna;) 37. Ile razy oblałaś/-es egzamin na prawko? już przestałam liczyć 38. Gdzie widzisz sama/-ego siebie za 10 lat? jeśli nie na oddziale zamkniętym to w jakiejś małej księgarni podpisującą swoją kolejną książkę. 39. Od kogo był ostatni mail, którego dostałas/-es? od Groupona 40. Zostałaś/-es kiedyś ukarany za złamanie jakiś przepisów? nie łamię przepisów 41. Co robisz, kiedy jesteś znudzona/-y? leżę i patrzę w sufit 42. Jakie fazy są dla Ciebie typowe? fazy snu;) 43. Jaka/-i przyjaciel/-ciółka mieszka najdalej od Ciebie? Michalina 44. Co by było najgorsze, co by mogło Ci się przydarzyć? nie będę pisała, bo się tego boję. 45. Kiedy jest Twój-Czas-Do-Łóżka? oczy same mi się zamykają 46. Co jest obecnie najlepsze w Twoim życiu? fakt, że przyszła wiosna 47. Chciałabys/-bys, żeby Twoi przyjaciele Ci odpowiedzieli? szczerze mówiąc mało mnie to interesuje. 48. W jakim sklepie wykorzystałabys/-bys kartę kredytowa do maksimum? w księgarnii 49. Kto najprawdopodobniej nie odpowie na tego maila? Osoba, która nie potrafi obsługiwać komputera. 50. A kto pierwszy odpowie? Nie chce mi się zaglądać na pierwszą stronę. 51. A kto odpowie jako ostatni? nikt, to forum będzie trwało w nie skończonosć

Z tego co czytam to bardzo możliwe niestety. Niektórzy ludzie są niereformowalni. Swoją drogą ja też wyglądam 10 lat młodziej niż w dowodzie i mój mąż jakoś szczególnie mnie nie wielbi

jolantka, kurde no taką piękną metaforę stworzyłam z tymi trampkami;)) Racja to niestety, w trampkach nie wolno Ale do psychologa isć należy! O

Kakunia 123, nic dodać nic ujac niestety mam to wszystko co ty, dodatkowo boli mnie jajnik:/

Ja mam raz w miesiącu wizytę u psychiatry i dodatkowo co dwa tygodnie wizytę u psychologa + oczywiście leki. Jak na razie mi to wystarczy. Jeśli nie masz możliwości wizyt prywatnych to na początek powinieneś moim zdaniem rozwiązać to w ten sposób. Zawsze lepsze to, niż nie chodzić w ogóle. Jakbym słyszała mojego męża, ,,nie będę biegał, bo nie mam odpowiednich butów i dresu, jak sobie je kupię to zacznę biegać". Z tym, że można zacząć biegać nawet w trampkach, ważne żeby ruszyć do przodu;) Kto powiedział, że powinieneś mówić swojej ,,żonie" o tym, że chodzisz na terapię?? Wychodzisz i tyle. Chyba, że przywiązuje Ciebie do kaloryfera??

Nie rozumiem przecież jest jakaś wspólna małżeńska kasa, prawda? Z tego co czytałam wcześniej, ty również jeździłeś ze swoją żoną na różnego rodzaju badania...Sama jestem hipohondryczką więc wiem ile to wszystko kosztuję. Zatem, z jakiej racji masz oszczędzać na sobie tym bardziej, że taka wizyta w Twoim przypadku jest jak najbardziej wskazana, przepraszam KONIECZNA. Jeżeli będziesz czekał sytuacja się nie poprawi, będzie raczej gorzej, ty jeszcze bardziej się uzależnisz, dojdziesz do wniosku, że wszystko jest ok i kółko się zamyka. Sądzisz, że pieniądze zastąpią Twoim dzieciom ojca, kiedy ty trafisz do szpitala psychiatrycznego? -- 24 lut 2014, 12:32 -- Wybacz, ale wydaje mi się, że szukasz sobie argumentów na to aby nie pójść do specjalisty. Argument finansowy jest akurat dość słaby. Istnieje możliwość wizyt w ramach NFZ i jeśli dobrze poszukasz, to masz szansę dostać się nawet w ciągu kilku tygodni.

czytałam jakiś czas temu artykuł o Tildzie Swinton, która żyje z dwoma mężczyznami i byłam pewna, że to historyjka podkoloryzowana przez Pudelka. Ale po tym co tutaj przeczytałam, uwierzę chyba we wszystko Do autora watku: Człowieku marsz do psychologa, psychiatry, kogokolwiek kto postawi Cię na nogi i wyrwie z tego obłędu! Krzywdzisz nie tylko siebie ale i dzieci a Twoja żoneczka pomiata tobą jak za przeproszeniem gównem. Chyba, że wolisz pogrążać się coraz bardziej w bagnie, w którym obecnie tkwisz, to powodzenia. Sorry, że tak prosto z mostu ale aż mnie ciarki przechodzą kiedy to wszystko czytam.