Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ellwe

Użytkownik
  • Postów

    1 129
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Ellwe

  1. księżniczka, padłam:D wrzuć sobie ten obrazek jako avatar, plis!!! chociaż na jeden dzień. Moją idolką też jesteś
  2. marta80, Ja nie wiem od czego mnie to gardło bolało? W każdym razie z dnia na dzień mi przeszły sprawy gardłowo-nosowe i do tej pory jest ok, wszystko jakby zeszło do brzucha:/ Może ta nasza nerwica po prostu sobie wędruje. Ja piłam taki roztwór w dwóch małych buteleczkach. Rano pół szklanki i wieczorem drugie pół szklanki więc tragedii też nie było. Niezbyt smaczny ale do przezycia:)
  3. Dziewczyny coś wam powiem a propos gardła, kilka miesięcy temu miałam jazdy z gardłem bolało mnie drapało i wszystko co możliwe do tego oczywiście dochodziła gula, ale akurat nią się nie przejmowałam bo wiedziałam że to z nerwów, ale poszłam po skierowanie od laryngologa, i kilka dni po tym jak je dostałam wszystko się uspokoiło?!!! tak nagle. Byłam u tego laryngologa no i oczywiście, że nic nie ma itd. i mam przyjść jak coś się będzie działo
  4. księżniczka, Ja w ogóle nie jestem w grupie wiekowej, która się kwalifikuje do kolono, bo jestem przed 30:) ale brzuch tak mnie strasznie bolał, usg nic nie pokazywało, schudłam parę kilogramów i rodzinny stwierdził, że podejrzewa jakieś zapalenie, no to dał mi to skierowanie i leki i jak się okazało do gastrologa dłuższy termin niż na kolono na szczęście raka dupy nie mam anie innych takich.
  5. Dzieki dziewczyny:) Diagnoza pomogla ale na chwile, bo oczywiscie mam zagwostke. Jesli z jelitem wszystko ok, to od czego to wszystko??? Miro, chyba sie z powrotem przerzuce na moje wezly, bo z nimi nie mialam az takich schiz jak teraz;) uswiadomiles mi wlasnie, ze od kilku miesiecy dotykam je tylko raz dziennie, ale to juz chyba z przyzwyczajenia
  6. Ehh, to o prawdziwej kobiecie, czy postaci fikcyjnej?:) Szczesciara;) Coz moge powiedziec? Urocze To slowo przyszlo mi na mysl jako pierwsze. Masz bardzo wyszukane slownictwo, ale zgadzam sie z Messiah, ze calosc jest zbyt slodka, brakuje mi w tym wszystkim jakiegos pazura. Z tym, ze ja ogolnie nie lubie zbytniego zalewu pozytywnych uczuc;) No i troche za duzo archaizmow jak dla mnie:)
  7. Ja jestem dzis po kolonoskopii. Lekarz mi wpisal czynnosciowe bole jelit. Czyli wszystko czysciutko:) a sama kolonoskopia? Ja nie wiem kto wypisuje te bzdury ze to koszmar horror itd. Normalne badanie. Owszem malo przyjemne, ale zeby jakos szczegolnie bolalo to nie. A mialam na zywca ze tak powiem tzn. Nie pod narkoza:) to tak gdyby ktos sie strasznie bal, moim zdanie nie ma czego:) No ale martwie sie tera moim jajnikiem oczywiscie:/ Jak nie urok to sraczka, no;) chociaz po wczorajszym oczyszczaniu powinnam napisac odwrotnie
  8. Terapia na pewno by nie zaszkodzila. Probowales pirozmawiac z mama ale tak calkiem spokojnie? W kazdym razie sytuacja w ktorej sie znajdujesz jest niezdrowa, nawet patologiczna powiedzialabym. Zdecydowanie ,,dawanie kary'' kojarzy mi sie za czadasami podstawowki. Jesli kategorycznie nie odetniesz pepowiny to skonczysz jako stary kawaler pod opieka zaborczej matki.
  9. Kiedy się z nim rozstaniesz, to ty w końcu znajdziesz kogoś kto pokocha Ciebie naprawdę i nie będzie Cię traktował w ten sposób. Jeśli ktoś jest takim człowiekiem jak ten ,,osobnik" (wybacz ale nie potrafię inaczej pisać o ludziach tego pokroju) to nie stworzy nigdy zdrowego związku, jakkolwiek jego potencjalna partnerka by się starała. Najzwyczajniej w świecie tego nie potrafi. Może po długiej, żmudnej terapii owszem, ale to już nie powinna być twoja brocha. -- 27 lut 2014, 17:17 -- pluszowy.miś, wysłałam Tobie dwie wiadomości, tylko że mam je w dziale ,,do wysłania" mam nadzieję, że dotarły:)
  10. Wielkie dzięki za informację:) Mam świra na punkcie urban exploringu dlatego m.in mnie to zaciekawiło. Swoją drogą budynek przypomina mi ruinę szpitala psychiatrycznego w Owińskach, który też posiada mroczną historię, w jego przypadku akurat hitlerowcy pozbywali się pacjentów w ramach akcji T4. W tej chwili budynek jest powoli remontowany ale pomimo tego nadal czuć mroczny klimat tego miejsca więc wiem o czym mówisz...
  11. Równie dobra, jeśli nie lepsza no i przede wszystkim bardziej profesjonalna. Ciekawi mnie jeszcze w jakim miejscu zostało zrobione zdjęcie służące za tło. Wygląda na opuszczony szpital psychiatryczny, tylko jaki?
  12. Ewakuacja konieczna, ale szukanie od razu kogoś innego to chyba nie najlepszy pomysł. Pchanie się w kolejny związek bezpośrednio po takiej traumie to trochę strzał w kolano moim zdaniem. Najpierw trzeba zbudować od nowa swoją samoocenę, bo inaczej jest sie łatwym obiektem dla kolejnych manipulatorów.
  13. Dzięki za maila:) Świetna okładka.
  14. Nie i biedak skończył jak skończył, nawet na jego pogrzeb nie przyszła skubana;)
  15. pluszowy.miś, nie możesz powiedzieć, nie dam rady i koniec, to ode mnie silniejsze. Człowiek jest tak skonstruowany, że może nie zawsze samodzielnie, ale z pomocą innych osób, terapią a nawet jeśli zajdzie taka potrzeba lekami, jest w stanie wyjść z dołka. Ty masz ten plus, że pozostały Ci jaby resztki świadomości własnej wartości. Oczywiście takie całkowite odizolowanie się od kogoś kto owinął się wokół Ciebie jak bluszcz i najzwyczajniej w świecie Tobą manipuluje będzie trudne ale jak wspomniała vista, nie wyobrażam siebie, żebyś mogła z kimś takim założyć rodzinę. -- 27 lut 2014, 13:46 -- Ku..a mać, za przeproszeniem, wiesz, że to podchodzi pod stalking? Powiem krótko, jeśli potrzebujesz informacji, gdzie zasięgnąć porady odnośnie kroków, które powinnaś podjąć bądź informacji, gdzie możesz uzyskać pomoc w takiej sytuacji to śmiało możesz pisać na priv, napisz też jeśli to oczywiście nie problem skąd jesteś, wtedy łatwiej łatwiej będzie znaleźć coś blisko Twojego miejsca zamieszkania. Oczywiście sama musisz zacząć powoli działać, bo nikt za ciebie tego nie zrobi:) ale na pewno małe wsparcie się przyda. -- 27 lut 2014, 13:57 -- Opisanie całej sytuacji na forum na pewno dużo daje, jednak nie powinnaś na tym poprzestawać.
  16. Wysłałam wiadomość, czekam z niecierpliwością na e mail.
  17. pluszowy.miś, Nie można nazwać miłością ani związkiem układu w którym jedna strona krzywdzi drugą, obniża jej samoocenę i koniec końców doprowadza do ruiny, bo z tego co piszesz tak to wygląda. Sam fakt, że widzisz, ze to Cię niszczy to już maleńki krok na przód. Powiem szczerze, kiedy czytałam to co napisałaś najzwyczajniej w świecie krew mnie zalała Moim zdaniem oboje jesteście od siebie uzależnieni z tym, że w jego przypadku to uzależnienie jest toksyczne i stara się obniżyć całkowicie Twoją samoocenę, w obawie, że znajdziesz kogoś innego lub będziesz starała się od niego uwolnić. Wiem, że jest ci ciężko ale moim zdaniem powinnaś zacząć od zerwania z nim kontaktu definitywnie: koniec z telefonem, czytaniem smsów, kontaktem w inny sposób (z tego co przeczytałam przebywa w tej chwili za granicą), dodatkowo obligatoryjnie terapia i to jak najszybciej+ koniecznosć podbudowania Twojej samooceny. W tej sytuacji ryzykujesz nie tylko swoim zdrowiem psychicznym i fizycznym ale również życiem (pisałaś, że myślisz o śmierci). Odpowiedz sobie na pytanie czy wyobrażasz sobie przyszłosć z takim osobnikiem? Dlaczego nie możesz wychodzić? -- 27 lut 2014, 13:08 -- On się nie zmieni. NIGDY. Może być jedynie gorzej. Masz tego świadomość?
  18. Ellwe

    Witam Wszystkich :)

    Witajcie dziewczyny:) Ostatnimi czasy widzę coraz większą ilość socjologów na tym forum. Zdecydowanie coś niedobrego robią z nami te studia;)))
  19. Czasem sie zdarza ze ktos najzwyczajniej w swiecie mnie ,,jara'' ale nie zrobilambym tego bo uwazam ze nie ma sensu dla jednego glupiego wyskoku niszczyc kilku lat zwiazku. Moge sobie pomarzyc przed snem i tyle;)) jestesmy zwierzetami ale tak jak ktos wczesniej wspomnial mamy rowniez mozg. Poza tym moj maz mi calkowicie odpowiada:) ale z uwagi na fakt ze dla mnie np.seks jest waznym elementem zwiazku w przypadku gdyby calkowicie mnie pod tym wzgledem olewal i musialabym sie mu narzucac bo lezalby z pilotem przed tv kiedy ja biegalabym na golasa:P to nie wiem jakbym sie zachowala.
  20. zgadzam się z Tobą częściowo. Uważam, że można kochać kogoś pomimo tego, że nas zranił, inaczej nie byłoby złamanych serc, cierpienia z miłości i innych tego typu ,,głupot", co nie znaczy, że nadal mamy tkwić w związku z daną osobą i akceptować wszystkie jej wybryki. Faktem jest, że miłość wygasa, jeśli się o nią nie dba, nie wierzę w idealny świat i jednorożce :'> Z tym, że moim zdaniem nie dzieje się to w ciągu sekundy, ale stopniowo, musi minąć sporo czasu, musimy usłyszeć parę gorzkich słów przemyśleć wiele zachowań drugiej osoby, żeby w końcu do nas dotarło, że nie jest warta naszych uczuć. Jeżeli mówimy, kochałem ją wczoraj a dziś już nie bo mnie wkur.... to znaczy, że się danej osoby nie kochało i tyle.
  21. Cholera jakaś taka cnotliwa artystyczna dusza ze mnie w takim razie Czas sobie jakiś chłopów poszukać zatem;)
  22. khaleesi, na pewno i jest to normalna reakcja:) Chodzi mi bardziej o to, że mówił że nic do niej nie czuje a nagle pisze, że ją kochał? Normalnie czeski film:)
  23. to znaczy, ze wcześniej ją kochałeś i nagle bum i jej nie kochasz??? sorry, że się czepiam ale trochę inaczej pojmuję słowo ,,kochać" Poza tym wydaje mi się, że napisałeś wcześniej, że nie łączył Cie z nią żaden kontakt emocjonalny tylko łóżko. Oj plączesz się w zeznaniach kolego;) Nic dziwnego, że czujesz się zdradzony i masz całkowitą rację, że się wkurzasz. Ja akurat doczepiłam się tylko tych dwóch słow:) Rozumiesz do czego piję?
×