olcha

depresyjny, Amitryptylina może gorzej działać na serce. Odczuwam dość wyraźnie różnice w działaniu mitazapiny i mianseryny, przy tej drugiej nadal mam obniżony nastrój i drażliwość. Mirtazapina zmniejszała te odczucia. Nie jestem w stanie powiedzieć, czy mirta i miansa nie zwiększały moich obsesji, nie umiem tego ocenic. Nie wiem, w którym momencie objawia się choroba, a kiedy nastrój jest zmanipulowany lekami. Moje dawki są niewielkie, a siła działania znaczna, tak więc zwiększanie i zmniejszanie odbywa się w bardzo małych zakresach. Czekam na spotkanie z lekarzem, Ty też się wybierz. Nie przejmuj się sylwestrem, oby ten Nowy Rok był dla nas wszystkich szczęśliwszym!

Po pewnym czasie przyjmowania miansy: mam zwiększone obsesje do granic możliwości. Czy miansa nie miała wspierac anafranilu? Jest ze mną źle, tak źle, że znów zaczynam dokładać klomi...

Teraz przy tych 50mg anafranilu i 15mg mianseryny czuję ciągły niepokój, ogólny lęk i jakąś męczącą atmosferę pełną nieokreślonych wspomnień, lęku. Nie mogę sobie poradzić. Może powinnam wrócić do 15mg mirtazapiny (i 50mg klomi) ? Albo radzić sobie na samej klomi i wspomagac się hydroxy na sen ? Akatyzja, a raczej trudności z koncentracją mogą być spowodowane 200mg lamotryginy.

miko84, zgadza się, nie zwiększam klomipraminy, bo nawet na samej dawce 75mg czułam swego rodzaju akatyzję. Ale w kwestii leczenia myśli obsesyjnych liczę jednak na anafranil. Dzięki.

Do mirty/miansy przyzwyczajam się 1,2 dni. Tak, od kilku dni biorę 50mg anafranilu i 15mg miansy. Sądzę, że warto, chociaż obawiam się lęków. depresyjny, pamiętaj o dobraniu odpowiednich dawek.

ladywind, coś takiego mi "wpisywano", gdy byłam jeszcze dzieckiem, ale odkąd leczę się prywatnie, to nie mam określonej diagnozy, testów psychologicznych też nie zrobiłam. Nie wiem, pewnie jednoznacznie trudno to stwierdzić... miko84, dziękuję za informacje.

75mg anafranilu i 30mg miansy. Tylko, że już na samych 75mg klomi czuje napięcie i drgawki.

miko84, umiałbyś określić, w granicach jakich dawek klomipraminy i miansy będzie bezpiecznie? 100mg klomi i 15mg mirty to był wstrząs. Na samych 75mg anafranilu teraz mam małe drgawki, nosi mnie i czuje napięcie. Mozliwe, ze jestem na granicy z.serotoninowego?

ladywind, ja nie wiem, co mi jest. Leki przepisuje mi lekarz. depresyjny, też byłam spięta i rozdrażniona wśród ludzi, zrozpaczona, dopiero lamotrygina i mirta pomogły.

Są mniejsze obsesyjne myśli, ale nadal silny lęk.

To lamotrygina w moim zestawie nie działa przeciwdepresyjnie? Nie chciałam rezygnowac z mirty ze względu na pożądane tycie. Dziś mam zwiększone lęki. Wina lamotryginy, hydroxyzyny czy jeszcze tego wstrząsu? A moze nadal za duzo klomipraminy? Z neuroleptykami macie racje, kiedys juz odmówiłam brania risperidonu i całe szczęscie.

miko84, więc po mianserynie mogę spodziewac się wzmocnienia lęków? Przy moim dotychczasowym zestawie (mirta,anafranil,lamotrygina) zastanawiałam się, dlaczego lęki wciąż są obecne, dlatego zwiększałam i zwiększałam anafranil aż do wstrząsu. Bałam się, że przestał działac. Teraz widzę, że jego przeciwlękowe działanie było blokowane przez lękowe działanie mirty. Czy lamotrygina też może wzmacniac lęki? depresyjny, nie mam pojęcia, dlaczego na 100mg klomipraminy już miałam zespół serotoninowy. Niedawno przez ponad miesiąc byłam na samym anafranilu 50mg, pomagał mi, ale skutki uboczne uniemożliwiały mi funkcjonowanie. Dopiero z mirtą i lamotryginą wrócił dobry humor, sen, apetyt, a kołatanie serca przestało dokuczać; natomiast działanie przeciwlekowe było słabsze. Samego anafranilu brac nie będę. Może powinnam dorzucic ketrel albo inny neuroleptyk, który poprawi nastrój i apetyt, a jednocześnie nie będzie wzbudzał lęków?

Czym jest spowodowany wzrost lęków podczas przyjmowania mirty/miansy ? Moja dawka 50mg anafranilu jest niewystarczająca przy mircie 15mg, która indukuje lęki. A zwiększenie anafranilu ma wspomniany już nieprzyjemny skutek.

Narazie poczekam na jakiś skutek, będąc na 75mg i dołoże mianserynę, jak radzicie. Dziwne, że już przy 100mg anafranilu i 15mg mirtazapiny dostałam wspomnianego ataku. Muszę ustalic odpowiednie dawki i uwzględnic zwiększenie klomipraminy. depresyjny, ja również nie mam cierpliwości czekac, ale nadzieja na poprawę dodaje mi trochę siły. Nie ma innego wyjścia. Anafranil naprawdę jest skuteczny, przemyśl dołożenie jakiejś miansy.

A lęki ? Obsesyjne myśli są nie do wytrzymania, nie mogę już funkcjonować. Zwiększyc anafranil ?

miko84, mam wobec tego teraz problem... Na samym anafranilu i lamitrinie nie mogę spac, do tego mam straszne koszmary i lęki. Miansa pozwoliłaby mi na sen, dobry apetyt. Obawiam się tylko lęków, więc musiałabym wtedy zwiększyc anafranil. Mam do rozważenia dodatek do anafranilu i lamitrinu w postaci: miansy lub ketrelu. Jak sądzisz?

Przydarzyło mi się dziś coś nieprzyjemnego. Brałam do tej pory 15mg mirtazapiny i 50mg anafranilu na dobę; pare dni temu wzięłam 75mg anafranilu, potem, chociaż nie powinnam, załadowałam 100mg i dziś miałam zespół serotoninowy, musiałam skontaktowac się z lekarzem, który przepisał mi miansę zamiast mirty. Miansa ma miec działanie tylko na noradrenalinę, natomiast anafranil i mirta działały też na serotoninę i ich zbyt duża dawka spowodowała taki nieprzyjemny skutek. To tak w ramach ostrzeżenia, gdyby komuś chciało się zaszalec z dawką.

Faktycznie, duża dawka. Ale to nie zmienia faktu, że mirtazapina (plus lamotrygina, choć nie wiem, w jakim stopniu) może pomóc. Biorę połowę najmniejszej dawki mirty i pomaga. Jej działanie odczuwam, jako naprawdę silne.

miko84, przyjmuję teraz świetny zestaw: klomipramina 75mg + mirtazapina 15mg + lamotrygina 200mg depresyjny, skrupulatnie analizowałam przez parę miesięcy działanie poszczególnych leków, układałam nawet tabele. Sam Anafranil zadziałał rewelacyjnie na obsesyjne myśli, nie wpłynął natomiast na lęki, ciągle czułam drażliwość i dyskomfort wśród ludzi, myśli prześladowcze, dolegliwości fizyczne (kołatanie serca nie do zniesienia). Potem, w trakcie odstawiania anafranilu i dołączania lamotryginy było mi szczególnie trudno, ciężko - depresyjnie. Nie wiem, na ile to skutek uboczny leku, a na ile choroba. W każdym razie po zredukowaniu anafranilu i dołączeniu mirtazapiny i lamotryginy pojawił się dobry humor, świadomość bardziej wybiórcza, nie tak "wyostrzona" i uwrażliwiona, jaka zwykle bywała; niestety wróciły myśli obsesyjne, dlatego znów przyjmuję anafranil. Biorę teraz rewelacyjny zestaw, który zapewnia mi zmniejszenie myśli obsesyjnych, a dodatkowo poprawia humor i funkcjonowanie wśród ludzi. Jedynie paranoiczne lęki dotykają mnie czasem, ale już nie tak "głęboko". Opisałam to dość dokładnie, przyznaję, że jestem zadowolona z tych leków, chociaż nie wiem, na ile ich wpływ na zdrowie stricte fizyczne pozwoli mi je przyjmowac. Polecam częste robienie badań, szczególnie morfologii, transaminaz, GGTP (po mircie/lamotryginie aspat, alat wzrosło mi niebezpiecznie). Pozdrawiam i trzymam kciuki, nie martw się!

Oświećcie mnie, czy można postawic realną granicę między zaburzeniem nerwicowym a schizotypowym i jak to zrobic? Odpowiedź dzieląca obie choroby w zależności od umiejętności krytycznego spojrzenia mnie nie zadowala.

depresyjny, na to, co zaburza klomipramina pomoże mirtazapina - poprawi humor, podejście do innych ludzi i sprawi, że fizyczne dolegliwości nie będą takie dokuczliwe. Polecam!

Dark Passenger, w porządku, warto było jednak poruszyc ten temat i rozwiać wszelkie wątpliwości. Sformułowanie "myśli obsesyjne - psychotyczne" bardziej odnosi się do moich osobistych wątpliwości (granica między nerwicą a chorobą psychiczną). Pomijając mirtazapinę, interesuje mnie podobna kwestia odnośnie klomipraminy. Czy jej działanie na dopaminę jest w jakimś stopniu znaczące?

Trzyzet, To, że biorę pod uwagę możliwość takich zaburzeń nie oznacza od razu umiejętności "nazywania" swoich emocji. Nie wiem, co próbujesz mi udowodnić. Wobec tego mogę zastosować argument podobny do Twojego - chory na schizotypię nie umie nazywać swoich uczuć; nie wie więc, jakie one są, ale nie wie też, że nie umie ich nazywać, czy tak? Każdy element świadomości choroby jest dla Ciebie dyskwalifikujący? Ja natomiast swoje przypuszczenia wysnuwam na podstawie wizyt u psychoterapeuty i na podstawie obserwacji tego, co utrudnia funkcjonowanie mnie i przez to moim najbliższym. Teoretycznie zaburzenie może miec charakter nerwicowy, kiedy obecna jest świadomość irracjonalności myśli oraz psychotyczny, kiedy tej świadomości nie ma, czy tak ? Ale wydaje mi się, że realnie granica ta nie zawsze jest jasna. Bo kiedy myśli chorego narzucają mu zachowanie dręczące jego samego i ich bliskich, wtedy staje się on świadom obecności jakiejś nieprawidłowości.

Nie będę się "licytować".

Dark Passenger, Ja nie stawiam żadnej hipotezy, po prostu chcę podjąć ten temat i wymienić z Wami zdania. Wiele jest tez mówiących o przyczynie psychotycznych objawów wytwórczych; znasz na pewno tę, która za ich powód uznaje nadmiar dopaminy, ale jest wiele innych. miko84, zgadza się, może mirtazapina nie wpływa na D2 w taki sposób, jak neuroleptyk, ale istnieje teza, że leki jednocześnie blokujące receptory układu dopaminergicznego oraz 5HT2A mogą działac antypsychotycznie. Czy ktoś kiedokolwiek zauważył u siebie takie działanie mirtazapiny? Nie mówię o tłumieniu objawów wytwórczych ''ciężkiego kalibru'', ale np. myśli obsesyjnych o charakterze psychotycznym.