Skocz do zawartości
Nerwica.com

Żeglarz-Życia

Użytkownik
  • Postów

    12
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Żeglarz-Życia

  1. Żeglarz-Życia

    Kosz

    Potrzebuje xxxxxxxxxxx. Przyjmę jeśli ktoś ma a już nie używa. Niestety chwilowo nie moge dostac się do lekarza a tabletki musze brac. W rewanżu moge się podzielic xxxxxxxx albo w przyszłości zaprosic na kawę lub obiad. Proszę o odzew.
  2. Będę Ci niemiłosiernie wdzięczny :)
  3. Tak jak w temacie, potrzebuje xxxxxxxxxxxxxx. Przyjmę jeśli ktoś ma a już nie używa. Niestety chwilowo nie moge dostac się do lekarza a tabletki musze brac.xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
  4. Tak jak w temacie, potrzebuje xxxxxxxxxx. Przyjmę jeśli ktoś ma a już nie używa. Niestety chwilowo nie moge dostac się do lekarza a tabletki musze brac. W rewanzu moge się podzielic xxxxxxxxxxxxxxxx lub w przyszłości zaprosic na kawę lub obiad. Proszę o odzew.
  5. Byłem na rozmowie rekrutacyjnej w sprawie pracy :) Ruszyłem z miejsca :)
  6. Żeglarz-Życia

    pomoc

    Pomyślałeś o trenerach "uwodzenia" itd.? Może to się wydawac nawet absurdalne ale czasem tacy ludzie potrafią solidnie postawic na nogi w takich przypadkach. Lepiej pomóc odnaleźc sens niż nie jeden terapeuta. Jeśli chcesz o tym pogadac(trochę siedzę w temacie) to napisz prywatną wiadomośc.
  7. Nie musisz mi się absolutnie tłumaczyc :) Każdy swoje przeszedł, Monar czy też nie i tak jesteśmy towarzyszami niedoli :)
  8. Odpowiadając na pytanie koleżanki Monar(ciekawy nick) to zamiłowanie do języka Galów, też jesz masz? Koleżanko valdralapena, to temat rzeka z mnóstwem nie wiadomych, jestm po terapii i biorę leki, funkcjonuje normalnie jeśli można to tak nazwac :)
  9. Żeglarz-Życia

    Bonjour :)

    Hej Wam, Jestem DDA krótko przed 30 - stką. Prowadzę swój marny(chwilowo:)) żywot w Stolicy. Nie wiem czy będę tu regularnie zaglądał, ponieważ nie zawsze jestem konsekwentny. Oprócz DDA, przechodziłem i nadal przechodzę zaburzenia lękowe. Jeżeli ktoś będzie chciał się czegoś na ten temat dowiedziec, poradzic etc. to zapraszam. Jesteśmy w "swojej" społeczności, więc próbujmy sobie nawzajem pomagac. Pozdrówki ŻŻ
  10. Motywacja...hmm ciekawy temat. Próbowałem kilku systemów, mam tu na myśli kursy z książek, nagrań audio itp. Efekt tego był taki, że nawet gdy doprowadzałem dany kurs do końca to tylko dlatego, że wykonywałem go "po łebkach". Nie wiem czy osądzam siebie zbyt surowo, może to przez dążenie do perfekcjonizmu? Może powinniśmy wykonywac nasze postanowienie minimalnym nakładem sił i środków? Np. chcąc schudnąc zacząc od jedzenia pół kromki chleba mniej w tygodniu ? :) Czas i tak zleci a zmiana jest prawie nie odczuwalna, więc organizm nie powinien się buntowac :) Słyszałem kiedys takie stwierdzenie, że motywacja to mit...bo albo czegoś naprawdę chcesz i działasz albo tego nie chcesz i prowadzisz mentalną masturbacje. Co o tym myslicie? Tak w ogóle polecam Wam zajrzec na stronę brutalnamotywacja.pl - ciekawe spojrzenie na zagadnienie.
  11. Nie potrafię bawic się bez alkoholu. Jestem wtedy spięty i moje myśli krążą nad tym, żeby odsunąc się gdzieś na bok, dołączyc do małej grupy lub pojedynczej osoby. Znaleźc wspólny temat i w ten sposób czuc się dobrze. O tańczeniu nie ma już w ogóle mowy. Wstydzę się, boję wyśmiania, czuję się jak sztywny pal. Macie jakiś sposób, żeby temu zaradzic? czy ktoś z Was czuje się podobnie?
×