Skocz do zawartości
Nerwica.com

1234qwerty

Użytkownik
  • Postów

    2 104
  • Dołączył

Treść opublikowana przez 1234qwerty

  1. kite, dziwne, że link nie działa. U mnie jest w porządku. Po prostu wpisz waleń w google grafika. Albo zobacz ten film :) http://demland.info/weterynarz-pan-walen/
  2. Monar, co ci się w takich facetach podoba? Śmierć i tak by ci ulgi nie przyniosła, bo nie mogłabyś jej odczuć nieżyjąc.
  3. abraxas, Nie wiedziałem nawet, że tak można W końcu pies jest drapieżnikiem. Trochę jakby chodować lwa na sałacie Jeśli chodzi o gnijące ścierwa, to też nie rozumiem rzucania się z takimi tekstami. Rośliny również gniją, a poza tym gnijącego mięsa, to ludzie nie jedzą. Sałata, też jest trupem, tyle że rośliny
  4. veganka, cóż... Po prostu ludzie nie chcą, żeby z takiego zwierzęcia się cokolwiek zmarnowało. Rzeczywiście nie ma co ukrywać, że godności w tym niewiele. W końcu nikt obecnie nie korzysta z niemieckiej technologii wyrobu mydła z ludzi po śmierci. To było niewątpliwe deptanie ludzkiej godności kiedy robiono tak z Żydami. Pytanie tylko, czy zwierzęta mają godność? Na pewno większość z nich nie jest na tyle inteligentna, żeby zdawać sobie sprawę z czegoś takiego jak godność.
  5. Monar, robisz coś w tym kierunku, żeby było lepiej? Jak nie chcesz trafić na świnię, to może sama spróbuj uwieść jakiegoś faceta, który ci się podoba :)
  6. veganka, w czym skończenie w żołądku człowieka jest lepsze od skończenia w żołądku innego zwierzęcia. Jak coś gnije na wierzchu, to też jest zjadane, tylko że przez mniejsze żyjątka. Jest to tak samo naturalne i dalej nic w przyrodzie nie ginie. Zakopane zwłoki, też gniją i są jedzone przez robaki.
  7. kite, waleń to takie zwierzątko. http://www.rotfl.com.pl/data/media/253/z68.jpg
  8. Gdyby wiedzieli, to byś mogła powidziec, żeby pochowali żyletki. Stało się coś złego w ostatnim czasie, czy rozdrapujesz stare rany?
  9. veganka, Grzebanie w ziemi i kremacja jest tylko wytworem kultury człowieka. Dla pewnych plemion godne pożegnanie człowieka, to np. spalenie go i zjedzenie jego prochów wymieszanych z zupą bananową, żeby jego dusza mogła żyć w jego bliskich. Jakby wymyslono, że godnym pochówkiem jest zmumifikowanie zwłok i wystawienie ich na widok publiczny w szklanej trumnie to by tak robiono. Możnaby nawet wieszać zmarłych za nogi, gdyby w jakieś kulturze tak się okazywało szacunek. Zwierzaków to nie obchodzi i przez setki milionów lat radziły sobie bez ceremonii pogrzebowej. Taka postawa także wiąże się u nas z czynnikami kulturowymi, mimo że niewiele w niej sensu. Widzę pewną kontrowersje w jedzeniu zwierząt, kiedy nie jest to potrzebne do przeżycia, ale im bardziej prymitywne gatunki zwierząt są zjadane, tym bardziej te kontrowersje stają się mniejsze.
  10. Monar, domownicy wiedzą, że się tniesz?
  11. Monar, może wywal tę żyletkę, żeby nie kusiło?
  12. veganka, Naprawdę myślisz, że pieskowi czy krowie zależy na godnym pochówku? Ich to w ogóle nie obchodzi. To, że człowiek pochowa psa na cmentarzu dla zwierząt wiąże się tylko i wyłącznie z potrzebami emocjonalnymi właściciela, który traktowal swojego pupila jak członka rodziny. Prawa zwierząt z pochówkiem nie mają nic wspólnego, to tylko ludzka zachcianka. Jeśli chodzi o jedzenie krów przy jednoczesnym burzeniu się, że "skośnookie to pieski jedzą", jest naprawdę niezła hipokryzja. Pamiętam jak kiedyś na jakieś stacji (chyba na TVN, ale głowy nie dam) był reportaż o facecie co przerabiał psy na smalec. Wszyscy razem z dziennikarzami zbulwersowani. Jak tak w ogóle można! Przecież te pieski czują, pies to najlepszy przyjaciel człowieka itd.
  13. kiteMyślę, że jak jakieś badanie jest powtarzane, to może wyjść korzyść z tego. Jeżeli wyniki kilku badań prowadzonych przez różne placówki naukowe będzie zbieżnych, to można być wtedy bardziej pewnym co do ich poprawności. Testy na zwierzętach pewnie w wielu przypadkach wychodzą taniej. Wychodowanie sztucznej skóry pewnie kosztuje. Nie wiem czy taka skóra zawsze będzie reagować w ten sam sposób co skóra na żywym zwierzaku. Więcej pieniędzy oszczędzonych na badaniach, to więcej kasy na inne badania. Ktoś się może oburzać na to, że robią oszczędności kosztem męczenia zwierząt, ale badania sfinasowane z zaoszczędzonych pieniędzy przyczynią się do leczenia ludzi. To taka moja próba zracjonalizowania sobie tego co napisałaś, aczkolwiek to, że "gdzieś wyczytałaś" nie przekonuje mnie zbytnio do tego, że to jest prawdziwe Różne rzeczy piszą ludzie w necie i każdy jest ekspertem od wszystkiego. Np. ja jestem teraz ekspertem od testowania leków na zwierzętach
  14. mark123, jak chcesz przełamać tę niechęć?
  15. Tak czy inaczej odkładanie tego nic ci nie da poza chwilowym komfortem. A nawet jak to odłożysz, to nie wierzę, żebyś za miesiąc, czy za pół roku mniej się bał konfrontacji z rodzicami. Po prostu musisz iść do specjalisty i tyle.
  16. 1234qwerty

    Skojarzenia

    ktoś krzyczy- megafon
  17. mark123, pójdź raz do psychiatry porozmawiaj z nim, o tym problemie. Potem zobaczysz. Oczywiście jest jeszcze sprawa tego kto zapłaci gdybyś miał przypisane jakieś leki. Co ci w ogóle jest?
  18. mark123, dalej nie rozumiem uprzedzenia w stosunku do psychiatrów. Uważają, że "czubków" nie trzeba leczyć? Psycholog akurat nie jest lekarzem.
  19. Berwick, nienajlepszy kontakt z rodzicami, czy zwyczajnie nie chcesz ich martwić? mark123, dlaczego twoja mama miałaby się wkurzyć?
  20. mark123, rozmowy z matką też się boisz? Skoro mówisz jej prawdę, to nie znaczy, że jej ufasz? Może nie ma się czego bać? Teraz chyba też ją w jakiś sposób okłamujesz udając, że jest w porządku.
  21. Hmm. To dobranoc. Chyba na dzisiaj wątek już umarł.
×