Nie wiem co z sobą zrobić, uważam że od dłuższego czasu wszystko za co się biorę płonie, całymi dniami pije, nie wiem co mi jest dokładnie, mam wizytę u psychiatry ale to dopiero w środę boje się że nie dożyje, już kilka razy próbowałem się zabić, ale nie udało się... boje się wychodzić do ludzi bo nie chcę ich obarczać swoimi problemami już za dużo cierpienia spowodowałem boje się że może to się powtórzyć... czasami potrafię się wyłączyć i jak wracam do siebie to albo jestem cały we krwi bo zaczynam chyba się drapać po ranach, albo budzę się w innym miejscu np. na moście... nie wiem co mi jest boje się... boje się psychiatry, psychologa... zaczynam bać się ludzi...