Skocz do zawartości
Nerwica.com

jaktobylo

Użytkownik
  • Postów

    392
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jaktobylo

  1. jaktobylo

    Spamowa wyspa

    "kosmo" pogłębiały Ci mówisz, mogłbym znać psychiczne problemy Twe? No i ja chciałbym po prostu w miarę normalnie dotrwać do końca umowy w tej pracy. Wiem że na dłuższą metę nie ma to chyba sensu. Ale co zrobić,... odkąd się zaczęło.. 5 lat temu To coś, to chciałem to rozwiązać w jakiś bezpsychotropowy sposób... I takie pytanie z innej beczki, czy jest możliwość zablokowania powiadomień przychodzących na pocztę o nowych pw z tej stronki? Pytam tylko.
  2. jaktobylo

    Spamowa wyspa

    Chciałem zobaczyć reakcję. Ta kofeina to tak z obawy, że zasnę czy cuś. Może nie bawiłbym się w takie cóś gdyby te benzo samo po prostu działało, pomyślałem, że skoro alko setka wypite od razu wyluzowuje mnie itd.(czyli skoro mam taki wrażliwy organizm) to jak załatwie se benzo, to starczą małe dawki by wywołać podobny efekt ale nie. Myślałem, że benzo to naprawdę będzie fajna rzecz, luzik itd. a to jest po prostu gówno.... jak na razie przynajmniej... zobaczę może większe dawki coś dadzą,... chciałbym w pracy czasem poczuć się jak po alko.
  3. jaktobylo

    Spamowa wyspa

    Nienormalne. heh, no fakt 1mg, więc ponawiam pytanie, czy taki 1mg alpra popite alko jak nie działa to ok? Dorzuciłem też troszkę kofeiny, mogło zniwelować?
  4. jaktobylo

    Spamowa wyspa

    Ja się rozpadam, psychicznie jak i fizycznie, za niedługo stanę się chyba totalnym warzywem. Normalnego życia chyba nigdy nawet nie liznę. 1g alprazolamu popite alko,... gdy nie działa... to normalne? Alkoholikiem nie jestem, przynajmniej jeszcze.
  5. Czemu często gdy zdecyduję się do kogoś napisać to ten ktoś już przestaje odwiedzać forum
  6. jaktobylo

    Spamowa wyspa

    omg mój łeep jest martwy, metafora takaa, powinnabyc tu emotka ziewania, dałbym tu takich z 1000
  7. "Morphine90" i "bedzielepiej" dzięki za odp. Od razu mi jakoś lepiej się zrobiło "bedzielepiej", po tym tekście, że po mojej tamtejszej wypowiedzi wg Ciebie nie wyglądam na schizofrenika. Była to chwila lepszego samopoczucia, taki chwilowy wyrzut pozytywniejszych emocji... czy było czy nie było to w Twej intencji by mnie pocieszyć, kij jeden.. zrobiło mi się lepiej więc thx. Mogłabyś powiedzieć czy prywatnie to czy nie prywatnie? Z tego co mi wiadomo z opini z tego forum wynika, że ci en ef zetowscy psychoterapeuci są niby lepsi. Urząd pracy również? Wybacz, może głupie pytanie, ale nie myślę w tej chwili, pustka w głowie.. Dlatego nigdy psychiatrą, psycholem nigdy nie będę chyba bym się zabił. Z resztą nawet gdybym chciał nie mógłbym, ponieważ jestem niedorozwiniętym, bezmózgim nieinteligentem. A po za tym, to czy ja naprawdę taki jestem? Czy ja naprawdę przejmuję się innymi? Może nie jestem taki, może tak mi się tylko wydaje. Zdarza mi się/zdarzało mi się przejmować innych ludzi problemami, ale chyba raczej tylko kobietami, dziwne nie? Gdy jakiś koleś żali się w necie swymi depresyjnymi/psychicznymi problemami to bardziej mam to gdzieś niż gdy jest to kobieta. Ale nie zawsze tak jest, czasem się przejmę czasem nie, chyba. Z resztą, czy ja naprawdę taki jestem? Może sobie tak tylko wmawiam? Może taki nie jestem? Jaki ja jestem?... Prawda, że robię z siebie w tej chwili totalnego idiotę nie? Po powyższych tekstach, to chyba już naprawdę na schizofrenika wyglądam. nie ma to jak rozmawiać z pacjentem jak z idiotą, pewnie myślała że masz paranoje. Naprawdę, podziwiam umiejętności diagnostyczne tej pani. Noo, pewnie tak myślała, doszedłem do tego wtedy po kilku dniach... wylewania łez. Doła miałem na maxa wtedy, że mam chyba tą schizę. Chociaż bardziej przejmowałem się w tamtym czasie(2013) chyba tym, że mój plan zawiódł, chciałem przecież skierowanie na psychoterapie. Gdy jej mówiłem o psychoterapii, to odpowiadała, że mogłaby mi ona zaszkodzić, ciekawe w jaki sposób. Chyba nie podejrzewasz mnie o ćpanie, wielu było takich co podejrzewało, ale ja nigdy z narkotykami wspólnego nic nigdy nie miałem. No ale dobrze dobrze raczej nie o to Ci chodzi. No więc brałem jedynie mirtazapinę ale to od pocz lipca 2015tego, 2 miesiące 7,5mg, nie odczuwałem prawie nic, no może kilka razy przez te 2 mieszki zdarzyło mi się poczuć godzinkę po łyknięciu coś w rodzaju takiego mikrozamulenia/senności podobnego do tego, które w 2011 miałem po hydroksyzynie od zwykłego lekarza. Kolejne 2 miesiące na 15mg nie odczułem wyraźnej różnicy, więc od razu chciałem wskoczyć na max dawkę czyli 45mg, psychiatra mówił, że to duży przeskok, ale wypisał, zacząłem brać i wtedy naprawdę zacząłem odczuwać wyraźne działanie nasenne po ok godzinie od przyjęcia, a z rana takie przyjemne zamulenie jakby taka senność i luzik, ale tylko z rana. Potem, w grudniu ale to chyba pisałem, powiedziałem mu, że jedyny efekt tej mirty jest nasenny, zero antydep., na tej wizycie byłem pod wpływem alko i waliłem mu teksty w stylu," jak to możliwe, że chodzę tu tyle lat i nie mam diagnozy", no dużo by gadać, ale chyba wtedy właśnie się zdecydował dać mi tę f20stkę. I dał jeszcze mirtę 30stkę na zejście i zszedłem z 2 tyg może więcej temu, bo miałem objawy przeziębienia, się pojawiały i znikały, więc doszły antybiotyki, bałem się interakcji no i rzuciłem to coś. Pierwsze objawy odstawienne to takie odczucie lekkiego drżenia mięśni jak za dawnych lat(2011 kiedy się to wszystko zaczęło) i znacznie nasilona potliwość, skrócona ilość snu więc dorzuciłem, duże naprawdę duże dawki minerałów i czuję wyraźną poprawę, jest mniej nerwowo i bardziej sennie. Ale jednocześnie też po tym odstawieniu mirty czuję się jakoś dziwnie jakby moja sprawność umysłowa jeszcze bardziej spadła, jakbym był odcięty od świata. Albo to takie wrażenie. Kojarzy mi się to z tym przerażającym mnie kiedyś(miałem ok 12lat) poczuciem nierzeczywistości, które pojawiło się u mnie po przebudzeniu z rana po nocy przespanej w bardzo silnej gorączce. Wtedy było podobnie, ktoś coś do mnie mówił i wszystko to mnie zadziwiało, nie docierało do mnie, jakby było jakieś inne nowe, jakbym po raz pierwszy na tym świecie się pojawił. Wtedy naprawdę nie wiedziałem co się ze mną dzieje. To było przerażające, nie wiem czy to minęło, może po prostu się do tego przyzwyczaiłem. Coś chyba zaczynam gadać bez sensu w tej chwili. A co do otępienia, o którym tu już tu wspominałem pojawiło się ono mniej więcej na pocz 2014stego, wraz z poczuciem nierzeczywistości(tak to wtedy nazwałem), i tak, brałem wcześniej jakieś tabsy, ale nie żadne psychotropy, to był lek na pewne problemy dermatologiczne, który brałem cały rok, choć podobno wg jakichś tam badań mają jakieś skutki uboczne na psychikę, podobno coś tam z dopaminą rozwalają. Oprócz tego poczucia nierzeczywistości i coraz większego postępującego do dziś otępienia, po skończeniu brania tego leku pojawiły się również objawy fizyczne, bóle mięśni stawów etc. No i to się pogłębia, to nie są już takie lekkie problemy z pamięcią krótkotrwałą jak rok/2 lata temu, wtedy było tak, że np. brałem kubek odłożyłem go, nie wiedziałem gdzie jest, ale gdy go znajdywałem to wreszcie sobie przypominałem "a no tak przecież tu to odstawiałem". Teraz jest gorzej.. gdy ktoś mi coś daje, biorę odstawiam gdzieś i gdy znajduję to nie mam najmniejszej pamięci o tym, normalnie jakbym niektóre rzeczy robił nieświadomie:/ Kilka tyg temu gdy byłem po zwolnienie od lekarza(z powodu tego najprawdopodobniej "mirtazapinowego" przeziębienia), musiałem podejść do okienka z kartką, podać dowód osobisty i tak sobie patrze na ten dowód, który pani wzięła i odłożyła na biurko, myślę sobie "żeby tylko nie zapomniała mi oddać, żebym ja nie zapomniał wziąć" po chwili patrzę jak ona wstaje i idzie gdzieś tam dalej chyba pieczątkę walnąć czy cuś, odwracam wzrok na biurko i nie widzę swojego dowodu, myślę sobie "pewnie wzięła ze sobą, zaraz mi odda", po chwili przychodzi do mnie ta pani oddaje to zwolnienie, a ja stoję i się gapię (czekam aż odda mi dowód), na to ona do mnie "to wszystko" a ja do niej"ale dowód chyba zapomniała mi pani oddać", ona "nie, dowód panu oddałam", wtedy wkładam ręce w kieszenie nerwowo szukając i "mam! wtf? " z lewej kieszeni moje kurtki wyciągnąłem dowód O.o Jak to możliwe, że tego nie pamiętam, nie pamiętam w najmniejszym stopniu, żeby oddawała mi dowód i żebym go chował do kieszeni. O_o Chcę iść do psychiatry, wiem już jakiego, ciężko było się zdecydować, coraz ciężej się do czegokolwiek zmusić, teraz muszę jeszcze zdecydować gdzie, jest dostępny u mnie w mieście w szpitalu i w 2 innych miastach, moja miejscowość raczej odpada, w tych okolicach niedaleko kręcą się czasem osoby, które mnie znają no i rozumiecie jest ryzyko, obawa, że zauważą, no mógłbym tam iść pewnie(o ile on tam prywatnie przyjmuje) ale w innym mieście gdzie nikt mnie nie zna zawsze luźniej, to chyba nie objaw schizofrenii, że nie chcę w swoim mieście? . No więc u mnie odpada, pozostają 2 miejscowości tylko jeszcze nie wiem gdzie i kiedy, nie chciałbym marnować dni wolnych za bardzo. Najlepiej by było jak najlepiej wykorzystać dzień wolny i załatwić jeszcze parę rzeczy. Tak jeszcze wracając do moich problemów z pamięcią krótkotrwałą. Kilka miesięcy temu byłem na usuwaniu plomby amalgamatowej. Nie przypominam sobie bym przedtem aż tak był otępiały. Może to ma z tym związek? A może tak sobie wmawiam. Nie wiem. A może mózg se jakoś rozwaliłem, tym... no... łączeniem alko z mirtą. Dobra kończę, zasypiam już prawie.
  8. Mnie też i to jeszcze jak.... ...wkurrrza, normalnie nóż się w kieszeni otwiera. Takie atrakcyjne maseczki przyciągające pod którymi kryje się kupa gówna, tylko ogólnie mam namyśli również inne reklamy np. oferty pracy, reklamy szkoły, że to tamto pięknie ładnie a jest dokładnie na odwrót. Zrozumiał ktoś coś z tego mego bełkotu. Naprawdę ludziki wiedzieć chciałbym bardzo czy sens jest udzielać się na tym forum. A teraz mam wątpliwość, czy na pewno tak czuję myślę jak wyżej napisałem. Nie wiem czy to wysyłać czy może nie. ...A z resztą macie tylko mnie nie bijcie.... ;/ mam nadzieję, że powyższy tekst nie brzmi jakoś schizofrenicznie.., brzmi dziwnie to napewno, może benzo pod którego wpływem teraz jestem też się do tego przyczyniło...
  9. jaktobylo

    Spamowa wyspa

    Cóś jakby odczuwam i to chyba placebo nie jest za bardzo. Tylko po takim czasie? Spotkałem się z wieloma opiniami, że to benzo po 15 min juz działa.
  10. jaktobylo

    Spamowa wyspa

    Silarek ważę tak do 90ciu max. Może coś tam odczuwam takie zmulenie jakby, ale to raczej z powodu doła jakiego teraz mam, myślałem, że zadziała to chociaż w tak maleńkim odczuwalnym stopniu jak jedno piwo, bezsens. Nic tylko wsypać se te 30 tabsów do ryja, może wtedy coś odczuję, mam pecha do tych wszystkich "leków", nic nie zastąpi alko, ale alko nie moge pić w pracy jprdle.
  11. jaktobylo

    Spamowa wyspa

    Wziąłem 1h temu 0,5 alprazolamu i nie czuję działania, wziąć więcej?
  12. Tak, czuję się po nich jak upośledzona - rozkojarzenie, dziury w pamięci, anhedonia. Mam wrażenie, że jestem coraz głupsza. Pewnie to od leków z grupy ssri. Bupropion, o którym wspomniałem tych objawów nie powoduje, a nawet wręcz przeciwnie działa dobrze na anhedonie i na sprawność umysłu również O ile mi wiadomo spokojnie można go łączyć z alko. Naprawdę tak wiele ich było? Skutki uboczne, o których piszesz wskazują na ssri, być może neuroleptyki. Bupropion to co innego.
  13. "morphine90" a ja se z tym tak tylko żartowałem, a okazuje się, że byłem blisko z tym rozpuszczaniem. Tego to ja nie wiedziałem serio. Myślałem, że porównujesz bez sensu te mao z aparatem, przy którego noszeniu tak naprawdę można jeść wszystko(kwestia przygotowania), nie wiedziałem, że jakie to substancje też ma znaczenie przy aparacie. Tak czy inaczej szkody dokonane przy nieprzestrzeganiu "ortodontycznej diety" obejmują tylko jamę ustną a nie cały organizm, jak w przypadku nieprzestrzegania "diety" przy niektórych mao Btw to jednak wkurzasz się głównie tylko na ten spadek wagi, nie na to, że pojeść se niektórych rzeczy nie możesz Bierzesz jakieś "leki"? Oprócz tej morfiny oczywiście:-P:-P
  14. Omg, piszesz jakoś dziwnie pewnie to schiza. Ja chyba zaczynam się wypowiadać podobnie dziwnie. Niech ktoś mi pomoże, ratujcie!:-(
  15. jaktobylo

    Spamowa wyspa

    Nigdy się nie pogodzę z tym jeśli mam schizofrenię. Oszaleję po prostu.
  16. jaktobylo

    ...

    to zabrzmiało ciut jak wyżalanie się, też nie umiem rozmawiać z ludźmi i te poniższe cechy również posiadam. No chyba, że tą wiadomością chcesz przypomnieć jaką osobę poszukujesz. Tylko, że to zbyt ogólnie napisane, piszesz, że brzydka, tylko, że to może być Twój punkt widzenia, Twoje postrzeganie brzydoty może się różnić od innych, podobnie z głupotą i innymi. Więc skoro zdjęcia nie pokażesz to chociaż podaj dokładniej jak wyglądasz wzrost i inne rozmiary etc. Takie pytanie mam jeszcze do Ciebie, są osoby, które określiłabyś jako brzydkie? W szkole może, gdziekolwiek nie było/nie ma osoby, którą określiłabyś jako brzydką lub głupią?
  17. jaktobylo

    Spamowa wyspa

    Znam ten ból zdarzało mi się to nie raz, a potem staram wszystko sobie przypomnieć i wtedy wychodzi jakiś kijowy bełkot. Na przyszłość zalecam stosowanie tego o to skrótu klawiszowego Ctrl C, a następnie żeby wkleić Ctrl V
  18. jaktobylo

    ...

    ...powtarzasz się juz nie pierwszy raz, co zaszkodzi ten jeszcze jeden kolejny. No ale dobra z tego co pamiętam to szukasz osoby równie jak to nazywasz "beznadziejnej" co Ty, czyli innymi słowy szukasz osoby o takich samych cechach psychofizycznych jak Ty, ale to przecież niemozliwe byś znalazła kogoś takiego. No może podobną osobę to jeszcze, myślę, że mogłabyś sobie przynajmniej po części ułatwić poszukiwania gdybyś wraz z Twoimi ogłoszeniami zdjęcia swoje zostawiała.
  19. jaktobylo

    ...

    Niemampomysłu ale jak chcesz to sprawdzić, szukasz osoby, która uważa się za beznadziejną? Czy osoby o identycznych cechach co Ty?
  20. Stracona A czemu taką opcję rozważasz, leki, które bierzesz dają jakieś nieakceptowalne skutki uboczne czy jak? Może spróbowałabyś czegoś innego? Może Bupropion, głownie to antydepresant jest, tycia nie powoduje ani libido nie psuje;p
  21. Stracona, Ok, ale powód, w sensie, na jakie objawy leki bierzesz? "Morphine" Trzeba unikać jedzenia niektórych produktów w porze brania leku, owszem. Nie nazwałabym tego dietą. A ja tak to nazwałem, bo innych słówek na języku wtedy nie miałem. Przy aparacie? serio? są takie produkty, które wchodzą w chemiczną reakcję z ortodontycznymi drucikami? rozpuszczając je czy jak:pp?
  22. A można powiedzieć z jakiego powodu? W moim przypadku alkohol dobry na stres, jest luzik i jestem w stanie gadać z innymi, chyba mam fobie społeczną. Tylko, że podejrzewa się u mnie f20. Jak ja debilnie to napisałem, prawidłowo powinno zabrzmieć tak: A można wiedzieć z jakiego powodu chlać chcysz? Odpisz, bardzo chciałbym to wiedzieć.
  23. jaktobylo

    ...

    Niemampomysłu jeszcze nie znalazłaś?
  24. A jakie zaburzenia macie ci którzy się spotkali i czy wgle jakieś macie jeśli można wiedzieć? Sporo śmiechu było, chyba nie pasowałbym do tego towarzystwa, choć gdybym porządnie się napił to kto wie.
×