
jaktobylo
Użytkownik-
Postów
392 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez jaktobylo
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 12
-
Bratkat co sie dziwisz, jak milion lat temu raz na ruski rok tu bywałeś i za każdym razem nicka se zmieniałeś ;p
-
"Dryagan" A na tych szpitalnych było się kiedyś?
-
wszedłem tutaj z takim nastawieniem, jakby każdy miał napierdalać posty co sekundę, a tu nic
-
znów wszyscy na wczasach heh
-
może bym się napił, ale po co tym razem tego zjazdu bym nie przeżył,... tak, zjazdu, to najlepsze słowo jakie mi przychodzi
-
Cześć Wam, nie wiem co mam robić więc tu wszedłem.....
-
Z początku myslałem, że powietrzny był wtedy tylko na bani co tak spamował wszędzie jakby ktoś mu mikserem przejechał po istocie szarej
-
Powietrzny sprawdziłem cie, tak jak podejrzewałem to ty jestes tym cpunem latającym po różnych wątkach i od rzeczy gadającym
-
ten ludzik "TAKE" jeszcze żyje, wie ktoś coś?
-
Hoya charakterologicznie? hmm.. heh dobrej nocy
-
...jak... no jaka alternatywa(?), gówien łykał nie będę,.. a Pani psycholog psychoterapeutka całkiem w porządku, na taką jeszcze nie trafiłem, ale co z tego skoro niepotrafię się z nią porozumieć,... mam pewnie jakieś głębokie upośledzenie umysłowe, przynajmniej ta komunikacja,... który to ja raz tam u niej byłem... 5ty? i jeszcze nie na psychoterapii? tacy jak ja to ogromna rzadkość,.. a może jestem pieprzoną jednostką kurczę tego jeszcze nie było, myślę o śmierci z taką obojętnością, jakby to miało być pójście do kuchni coś zjeść. Ale wyobraźnia swoje a rzeczywistość swoje, może gdyby doszło co do czego to nie byłbym w stanie położyć się spać na sen wieczny, nie wiem. Zdaje mi się jednak, że tak, to jest moje podejście do śmierci, mógłbym podejść do tego na luzie. Może wynika to z większej świadomości bezsensowności otaczającej nas rzeczywistości. Nic od nas nie jest zależne. Środowisko, geny, różnego rodzaju bodźce, to jest to co nas kształtuje, naszą osobowość, nasze "ja". A zatem jest to również coś co nami steruje, nie ma wolnej woli, za nic nie odpowiadamy. Bezsens nieprawdaż. No i ten, no.... moje teksty teraz tutaj pisane nie są żadnym sygnałem ode mnie - jak to czasem lubią sobie psycholożkowie pointerpretować. Zwyczajnie jakoś mnie wzięło na napisanie tego i owego... i tyle.
-
Atropos dzięki, może dzięki tobie decyzja będzie szybciej podjęta, no widzisz jaki mi tam srisrisri potrzebny, skoro nie osiągnę niczego, moja przecudowna sprawność intelektualna zbytnio mi na to nie pozwoli
-
Wprawiać w zakłopotanie? Może szukam podobnych mi osób po prostu. Po za tym nie jestem jeszcze na samym dnie jeśli chodzi o odczuwanie radości, przyjemności. Chcę sprawdzić, kieruje mną ciekawość i tyle.
-
"Atropos" No bo wiesz, jaki sens jest ciągnąć coś co nie sprawia przyjemności, radości, jaki sens trwać w wiecznej pustce, od czasu do czasu mając pozytywne kilkusekundowe chwilówki, po których nadchodzi ogromny dół. W moim przypadku jest tak, że jadę równią pochyłą, coraz to mniej rzeczy mnie cieszy/sprawia przyjemność. Gdyby się to wyczerpało do końca....
-
Oo cześć HoyaBella, już coś kiedyś Ci wspominałem o fajnym nicku, ciut wincyj wiem o jego pochodzeniu, czyżbyś hodowała kwiatki te w ogródku?
-
tak wgle, to myślał ktoś z Was kiedyś o takim zbiorowym samobójstwie? By się tak razem spotkać, poznać, zaćpać na całego i miło zdechnąć?
-
nie rozumiem, jak można obżerając się przed snem nie potrafić zasnąć, w moim przypadku jest wręcz przeciwnie - musze cuś zjeść by usnąć potrafić inaczej żołądek będzie mnie wkurzał
-
taa, tyle, że ta doprawka to była wtedy godziny ok 10 rano, a thio ok20 po 20? nie chce mi się sprawdzać.... Serio myślisz że dxm zażyty o tej porze miał jakąś możliwość interakcji/wzmocnienia kody zażytej po godz 20stej? A co do Antka, ciekawe czy i gdzie można kupić takie odpowiednie naczynia/instrumenty(?) do ekstrakcji i innych takich zabaw "młodego chemika" Wiesz wolałbym chyba dokonywać tego typu czynności jak najdokładniej/najsterylniej, no bo nie wiadomo ile tej kody tak naprawdę zostanie a ile paracetamolu, z pewnością 100% raczej nie przejdzie, tej kody. Tego niechcianego syfu paracetamolu , też może się go tam trochę przedostać. No i, nie żebym miał coś przeciwko takim maluśkim zanieczyszczeniom(paracetamol też niekiedy potrzebny jest). No ale wiesz co innego gdy będę miał bóle no wiesz takie poalkoholowe (podobno para plus alko to zabójstwo dla wątroby), wtedy koda rozwiązaniem idealnym myślę, tylko że musi być ona czysta.
-
Wtf? Ale co jak gdzie kiedy? Co uczynić by zobaczyć te ostrzeżenie i... mam nadzieję, że z wyjaśnieniami czemu za co kto co jak gdzie kiedy ;p
-
[videoyoutube=PUhBykAA0D8][/videoyoutube] Ten pierwszy utwór wpada w ucho. Link do całego albumu: Ten album jako całość....... w obecnej chwili oceniam go jak takiego lepszego średniaka, ma w sobie kilka podobnych lepszych momentów(jak ten pierwszy utwór), w środku i pod koniec albumu przynajmniej wg mnie. Ten ostatni utwór jest właśnie jednym z takim mocniejszych/ lepszych momentów. Brzmi on tak przyjemnie, mulącą(może bardziej hipnotyzująco), no nie wiem jakich tu słówek użyć.
-
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
jaktobylo odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki przeciwdepresyjne
Jeśli ktoś szuka w mircie antykortyzolowca, to już prędzej poleciłbym wam deksametazon -- 20 maja 2016, 00:51 -- ........Jeśli ktoś szuka w mircie "antykortyzolowca", to już prędzej poleciłbym wam Deksametazon....... Po przestaniu brania mirty kortyzol wrócił w moim przypadku do wartości poniżej granicy, aczkolwiek i tak za wysoko jak dla mnie. Co innego gdy łykałem te słodkie pastylki, zdarzały się wyskoki ponad kortyzolową normę. Moja teoria jest taka, jeżeli mirta działa antykortyzolowo, to jest to działanie krótkotrwałe, być pomoże efekt "pierwszego zmulenia", że się tak wyrażę, który występował u mnie zawsze koło godziny od łyknięcia. Możliwe, że ów zmulenie/ działanie nasenne - zwał jak zwał, jest powiązane z działaniem obnizającym kortyzol, a na drugi dzień rano postępował już efekt odbicia(efekt mulący mirty bardzo słaby). Więc po co komu taki lek jako obniżacz kortyzolu, skoro jego działanie antykortyzolowe i tak jest tylko chwilowe i po którym to zresztą następuje efekt odbicia i mamy kortyzol wyżej niż zwykle. Wynikać z tego może tyle, że gdyby zliczyć średnią poziomu tego hormonu z pobranej krwi, w różnych odstępach czasu, to nie różniłaby się ona zbytnio od średniej dobowej kortyzolu w trakcie nieprzyjmowania mirty. Szczerze to spodziewałbym się wyższego dobowego podczas przyjmowania, zważywszy na takie efekty mirty jak wzrost masy tłuszczowej i brak(przynajmniej u mnie) efektu antydepresyjnego. Info dla tych mniej znających się na kortyzolu, oprócz jego oczywistej(dla niektórych tutejszych bywalców) roli w przebiegu depresji. Jest on także hormonem znienawidzonym przez kulturystów, który działa katabolicznie( na mięśnie) i promuje wzrost tkanki tłuszczowej. -
AMISULPRYD (Amipryd, Amisan, ApoSuprid, Solian, Symamis)
jaktobylo odpowiedział(a) na Moniunia27 temat w Leki przeciwpsychotyczne
Lord czy po 1-2 miechach tego syfu wróce do formy? Co ja piszę. tzn. ile mi zajmie powrót to formy o ile on wgle bedzie możliwy, w sensie wiesz, chodzi mi o powrót do równowagi biochemicznej w organiźmie po tym syfiliźmie. I czy dawka Be6stki 50 gram czy ile tam, rzeczywiscie jest skuteczne, porównywalne z agonistami dopaminy, cgodzi mi oczywiscie o działanie prolaktynżerne. A propo avataru, fajny występ, gra aktorska, ale przekaz zgnojony i przeze mnie znienawidzony, no ile można. A ciekawym jam jest bardzo jakie będzie podejście vedżetarian jak i strażników moralność(obrońców zwierząt) w niedalekiej przyszłości kiedy druk 3d rozwinie sie na tyle by drukować mięso jakiegokolwiek gatunku, ciekawi mnie bardzo ich reakcyja, bowiem wiele vege rucha kolege ..sry ...wróć wielu vege pozostaje nimi ze względów tzw moralnych. -
Może nie na temat, ale ta na avku to Twoja dziewczyna?
-
po pierwsze to zarzuciłem se potem jeszcze clon05, może to od tego tylko podkreślam, że klon solo w takiej dawce u mnie nie daje po prostu nic, taki dziwny mam organizm. Poza tym może wpłynęło na taki efekt również to, że wziąłem 160dxm ale to przed południem o 10tej. Albo po prostu wiesz to są dopiero moje pierwsze próby, stąd tak subtelna różnica w samopoczuciu robi wrażenie i się podniecam "byle gównem"
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 12